reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2024

Jutro i ja się dowiem czy zaroduś się dobrze ma i bije serdusio...

Koszmar wizyta dopiero o 18...
Dobra udało się wydębić wcześniejszą godzine na 15:30 bo ktoś zrezygnował uf ;D



Świetnie :)
To musi być widok! Wow!

A po za mdłościami jak tam??



Jeju wieczność Ci każą czekać...
U mnie jak był pęcherzyk widoczny to dr kazał po 10 dniach przyjść i mówił, że wtedy do już musi być... a tu tyle czasu? Raaaaany

Na NFZ to ciężko chyba o taki termin...
Trzeba dzwonić i pytać bo u mnie się okazało, że "normalna" wizyta u ginekologa to 2 miesiące oczekiwania, a "ciążowa" 2 tygodnie. Także warto to zaznaczyć przy umawianiu wizyty. 😊
 
reklama
Jutro i ja się dowiem czy zaroduś się dobrze ma i bije serdusio...

Koszmar wizyta dopiero o 18...
Dobra udało się wydębić wcześniejszą godzine na 15:30 bo ktoś zrezygnował uf ;D



Świetnie :)
To musi być widok! Wow!

A po za mdłościami jak tam??



Jeju wieczność Ci każą czekać...
U mnie jak był pęcherzyk widoczny to dr kazał po 10 dniach przyjść i mówił, że wtedy do już musi być... a tu tyle czasu? Raaaaany

Na NFZ to ciężko chyba o taki termin...
Ja na NFZ mam wizyty częściej jak prywatne 😂
 
Trzeba dzwonić i pytać bo u mnie się okazało, że "normalna" wizyta u ginekologa to 2 miesiące oczekiwania, a "ciążowa" 2 tygodnie. Także warto to zaznaczyć przy umawianiu wizyty. 😊
tak, to prawda. Zgodnie z prawem kobieta w ciąży do specjalisty jak chce się zapisać to powinna tego samego dnia już mieć termin albo następnego, ale jeśli rk nie możliwe to termin n ma do 2 tygodni
 
ciekawe jakie to koszty jakby się wszystko prywatnie było... już tyle kapusty zostawiliśmy w klinice, że chyba żadna kwota mnie już nie zaskoczy...
 
ciekawe jakie to koszty jakby się wszystko prywatnie było... już tyle kapusty zostawiliśmy w klinice, że chyba żadna kwota mnie już nie zaskoczy...
Ja mam podejście takie, że widząc ile co miesiąc mi z wynagrodzenia potrącają to korzystam maksymalnie. Badania związane z niepłodnością też robiłam w ramach NFZ np drożność czy laparoskopię to co się udało.
Oczywiście też wydałam mnóstwo hajsu na monitoringi, stymulację i inne trele morele. Tak naprawdę dofinansowanie w Polsce do in vitro to jest jakaś żenua także uważam, że nie powinnaś mieć skrupułów. :)
Sama prowadze ciążę nfz i prywatnie i w sumie wizyty wypadają zamiennie co 2 tygodnie więc to też sprawia, że te usg aż tak bardzo nie są oddalone i jakoś czas szybciej leci.
 
reklama
Ja mam podejście takie, że widząc ile co miesiąc mi z wynagrodzenia potrącają to korzystam maksymalnie. Badania związane z niepłodnością też robiłam w ramach NFZ np drożność czy laparoskopię to co się udało.
Oczywiście też wydałam mnóstwo hajsu na monitoringi, stymulację i inne trele morele. Tak naprawdę dofinansowanie w Polsce do in vitro to jest jakaś żenua także uważam, że nie powinnaś mieć skrupułów. :)
Sama prowadze ciążę nfz i prywatnie i w sumie wizyty wypadają zamiennie co 2 tygodnie więc to też sprawia, że te usg aż tak bardzo nie są oddalone i jakoś czas szybciej leci.

To raczej o skrupuły nie chodzi tylko u mnie w mieście jakiś sensowny dr... na nfz... to nie wiem czy istnieje... a jak mam się prosić o każde badanie to tam tego dr udusze...
 
Do góry