Dzień dobry,
witam się nieśmiało, rzutem na taśmę. Może trudno Wam w to uwierzyć, ale... lista Majowych Mam 2024 jeszcze się nie zamyka. W ostatni piątek, w dniu, kiedy mój synuś kończył 10 miesięcy, zrobiłam test i zobaczyłam dwie kreski
Mam 35 lat i nie chciałam, by mój syn był jedynakiem. Długo staraliśmy się o pierwsze dziecko. A tu "bach" i jest! Uczucia mam mieszane, bo teraz ominie mnie przywilej odpoczywania i wymiotowania
kiedy się chce. Obawiam się też, jak będzie wyglądała opieka nad dwójką maluchów (różnica wieku będzie wynosiła 1,5 roku).
Póki co, czekam. To początek początku. Czytałam tu na wątku, że były niestety tu straty. Ja z synkiem w 6 tc miałam krwotok i kilka dni leżałam w szpitalu, byłam przekonana, że to koniec. Współczuję wszystkim aniołkowym mamom i tulę mocno w myślach!
Z racji tego, że jestem na bieżąco z dzieciowymi sprawami (nieskromnie stwierdzę, że debiut w roli mamy całkiem mi się udał i nie taki diabeł straszny
), postaram się tu służyć radą i doświadczeniem. Ale to jak mojemu drugiemu dzidzutkowi zacznie bić serduszko, dobrze?
PS. wątek zamknięty, to świetna sprawa. Proszę mnie do niego dopisać. Jestem na grupie listopadówek 2022 i znalazłam tam prawdziwe przyjaciółki. Z niektórymi udało się nawet spotkać w realu.
Miłego poniedziałku, Mamuśki!