reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

reklama
Mam wyjątkową, nawet stwierdziłam że spoko bo nie będę musiała wieczorem dziś wychodzić.
Paradoksalnie po poronieniach mam w sobie ogromny spokój dotyczący tej ciąży, wiem że na tym etapie nie mam na nic wpływu, wiem że serduszko w 5 tyg nie oznacza serduszka w 9 a będzie co ma być. Entuzjazm i stres przyjdzie jak się wszystko dobrze potoczy po prenatalnych :)

To masz odwrotnie, bo większość z nas szaleje ze stresu przed każda wizyta. 🫢🫢🫢 ale masz racje, stres czy nie stres i tak nic to nie da. Jak ma być dobrze to będzie i na tej pierwszej wizycie w 10tc, a jak ma być zle to nic nie da chodzenie co tydzień na wizytę 😒
 
To masz odwrotnie, bo większość z nas szaleje ze stresu przed każda wizyta. 🫢🫢🫢 ale masz racje, stres czy nie stres i tak nic to nie da. Jak ma być dobrze to będzie i na tej pierwszej wizycie w 10tc, a jak ma być zle to nic nie da chodzenie co tydzień na wizytę 😒
Dokładnie. Progesteron mi wyklucza praktycznie ciąże jakąkolwiek inną niż maciczną, palpacyjnie macica się powiększa stosownie do wieku - a co się dzieje w środku, na to wpływu nie mam na tym etapie.
 
Rok i 10miesiecy. Jest z grudnia 2020. W sumie na wagę czy wzrost już nie patrzę. Przyzwyczaiłam się,że ludzie dają jej rok, max półtora roku. Dla mnie gorsze jest jak ona odmawia jedzenia.... Bo to pogłębia frustrację. A jak teraz jestem jeszcze w ciąży , wystarczy chwila i wyprowadza mnie z równowagi. Wiecie dajecie jedzenie a ona drze się NIE i zrzuca na podłogę ... Mnie UJ. Strzela
Współczuję Ci tej sytuacji bo na dłuższa metę to musi być mega trudne. Mnie czasem syn wyprowadza z równowagi jak przygotuje mu obiad a on nie je. Po czym kiedy ja jestem w trakcie jedzenia (jego jest już zimne) to on koniecznie chce zjeść :/ albo czasem podgrzewam mu 2 albo 3 razy zanim zje. Tylko, że mój młody w ostateczności zazwyczaj ten obiad zje.
 
reklama
A jak mogę zapytać czemu na Madalińskiego? Czym się kierowałaś przy wyborze szpitala? Ja cały czas nie wiem jaki szpital wybrać 😜
Rodziłam tam już i mam masę koleżanek które rodziły i wszystkie zadowolone. Mają opcje wykupienia położnej, prywatnej sali etc. Ale przede wszystkim ja mam bardzo dobre wspomnienia związane z personelem głównie położnymi. W szpitalu leżałam tydzień i serio chciałam zabrać ze sobą do domu polowe personelu ;) czułam się bardzo zaopiekowana. Szpital jest dobrze wyposażony i nie jest taką masówką jak np. Św Zofii. Na sali leżały maks 2 osoby i nie czuć było tłumu. Ja byłam bardzo zadowolona :)
 
Do góry