reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2023

Wiesz co myślałam o psychologu ale mieszkamy w mniejszym mieście i nie ma kogoś takiego u nas. A znowu wyprawa do łodzi czy warszawy to spore przedsięwzięcie i musiałabym kogoś do pomocy angażować. Udało mi się ją zapisać do tej poradni pedagogiczno-psychologicznej.

A co do terapii hmmm głównie to zabawa jedzeniem. Córka jeszcze ma nadwrażliwość sensoryczna (robiliśmy masaże twarzy i buzi), różne formy proponowania jedzenia i takie tam. Ogólnie chyba bez efektu :p ta terapia na oddziale z tego co zrozumiałam to trochę jak szkolenie psa: dostaje posiłek i ma 20-30min na zjedzenie, jak nie zje to zabierają i za 4h znowu proponują i jak nie zje to znowu zabierają. Ogólnie wyliczyli jej,że ma jeść 4 różne posiłki. Długi było tak,że jadła dwa: kasze i jogurt i tyle...

Dziś mały progress bo zjadła zupę jak wzięłam ją ze żłobka.... Teraz śpi.

A na 7.11 jestem zapisana na prenatalne 😇
Kurczę wyobrażam sobie ze takie zupełne niejedzenie musi być dla Was mega męczące :/ ja bym pewnie oszalała. Wspolczuje. Tak jak napisałam u mnie to zupełnie inny przypadek :( mój komentarz odnosił się raczej do babć które są niepocieszone bo dziecko zjadło tylko mały talerz zupy czy pół kotleta a nie do rodziców którzy się przejmują tym ze dziecko leci na samej wodzie.
 
reklama
Oj, a czemu odwołana? Jeszcze ani razu nie byłaś na wizycie?
I kiedy teraz planujesz pójść?
ojacie🙊 a na kiedy teraz masz ?

Na piątek, jakieś ważne sprawy się wydarzyły i dr musiała odwołać na cito.
Tak, to moja pierwsza w tej ciąży, nie chciałam lecieć od razu w 5 czy 6 tyg, chciałam isc w 8 ale nie mogłam bo moja dr była na urlopie :) No i wyszedł 9 :)
 
reklama
Mam wyjątkową, nawet stwierdziłam że spoko bo nie będę musiała wieczorem dziś wychodzić.
Paradoksalnie po poronieniach mam w sobie ogromny spokój dotyczący tej ciąży, wiem że na tym etapie nie mam na nic wpływu, wiem że serduszko w 5 tyg nie oznacza serduszka w 9 a będzie co ma być. Entuzjazm i stres przyjdzie jak się wszystko dobrze potoczy po prenatalnych :)
 
Do góry