reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Dziewczyny, czy jest się czym martwić? Tydzień temu na wizycie dostałam luteinę i acard. Bolał mnie brzuch ale żadnych plamien nie miałam. Wczoraj wyjątkowo dużo spacerowałam, nie czułam praktycznie wcale brzucha ale wieczorem na papierze zauważyłam śluz zabarwiony na bardzo lekko brązowo. Nie ma tego jakoś dużo ale na papierze toaletowy to zauważyłam :/ staram się nie panikować bo wiem, ze to mi nie służy ale już jestem zmęczona tym, ze będzie coś nie tak
Edit teraz po porostu plamie na brązowo :/
Jeśli bierzesz luteinę dopochwowo to też po niej możesz lekko plamić.
Może być tak, że pęcherzyk rośnie i uciska jakieś naczynko krwionośne i dlatego też plamisz.
Ale jeśli plamienie przybiera na sile albo zmieni się w krew to już bym jechała na IP
 
reklama
Hej wszystkim dołączę i ja 😊. W nd 29dc (przy normalnych 25 dniowych) i 2 krechy. Dziś powtórzyłam i ponownie 2 krechy. Czekam aktualnie na wynik bety. Mam już 3 - latkę z insiminacji, dlatego ponowna ciąża jest dla mnie prawdziwym zaskoczeniem. O córkę staraliśmy się 12 lat i dopiero po zmianie lekarza poraz enty i trafnie postawionej diagnozie się udało.
Teraz martwię się jak cholera, bo w życiu bym się nie spodziewała, że jeszcze kiedyś będę w ciąży, a fakt, że to ciąża po 40 jeszcze bardziej pogłębia mój niepokój. Lekarz dopiero 28.09. Mam nadzieję, że powie mi, że wszystko ok.
Co do samopoczucia, to tak jak w poprzedniej ciąży szybciej padam i czuję każdy zapach (masakra). Poza tym samopoczucie ok.
Termin wg kalkulatorów internetowych wypada mi na 20.05, ale to tylko kalkulatory
 
U mnie też tragedia jeżeli chodzi o mdłości :( Liczyłam, że będzie lepiej niż w 1 ciąży, ale póki co się nie zapowiada, a mam teraz więcej obowiązkowi i nie mogę ciągle leżeć w łóżku 😪
 
U mnie też tragedia jeżeli chodzi o mdłości :( Liczyłam, że będzie lepiej niż w 1 ciąży, ale póki co się nie zapowiada, a mam teraz więcej obowiązkowi i nie mogę ciągle leżeć w łóżku 😪
Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. Siedzę w pracy i się męczę. Rano wymiotowałam praktycznie na sucho bo nie miałam czym a teraz mnie brzuch przez to ciągnie :/
Mdli mnie cały dzień, odbija się 😪 Myśl o jedzeniu wywołuje odruch wymiotny a jeść musze bo wtedy mdłości są mniejsze.
 
Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. Siedzę w pracy i się męczę. Rano wymiotowałam praktycznie na sucho bo nie miałam czym a teraz mnie brzuch przez to ciągnie :/
Mdli mnie cały dzień, odbija się 😪 Myśl o jedzeniu wywołuje odruch wymiotny a jeść musze bo wtedy mdłości są mniejsze.
Ja też zmuszam się rano do zjedzenia czegoś, jest ciężko, bo w nocy i rano czuje się najgorzej. Ale jak już coś zjem to jest trochę lepiej. Szkoda tylko, że każdy posiłek nadaje się na raz, bo później już nie mogę patrzeć na to... Zabraknie mi produktów niedługo 😪
 
Współczuję Wam dziewczyny tych nudności i wymiotów. Ja aktualnie 5+1 albo 5+2 🤔 i w sumie jak nie zajrzę tu na forum to zapominam,że jestem w ciąży 🙃 z córką miałam dokładnie to samo ... Zero jakichkolwiek objawów przez całą ciążę. Wtedy mnie to mega martwiło i stresowalo a teraz staram się podchodzić na chłodno i sobie tłumacze,że chyba mój organizm tak ma
 
Dziewczyny córka sprzedała mi ze żłobka jakiegoś wirusa. Mega katar i zawalony nos....co polecacie bo oszaleje? No i martwi mnie,że na tak wczesnym etapie a ja już chora :/
Co prawda nie w ciazy ale jak karmilam poersia to stosowałam stary sposób. Ciepłe melko z miodem, czosnkiem i maslem. U mnie zdziałało cuda. 👍👍
A badalas w ogóle poziom? Bo mi tak pediatra kazał dawać i dawać, nawet dawkę zwiększyć. Dobrze,że mnie coś pokusiło i jej zbadałam. Poziom zbliżał się już do tego niebezpiecznego.... :/ Dlatego przestałam dawać a badam raz na jakiś czas
U corki nie podaje nic a nic witaminy d3. Badałam 3 razy i zawsze miala przekroczą norme. Ma podobno suoer przyswajalność. Fakt ja q suplementach dla karmiących stosowałam duze dawki i niedawno dopiero odstawialm corke.(27 miesiecy) ale ja bym zbadała. Fakt nie jest refundowane i koszt to jakoes 90 zł ale chyba warto. Dzieci czeato po witaminiie d3 maja zaparcia. Tak było w naszym wypadku.
Dziewczyny, a jak u Was z załatwianiem sie? Mnie od 3 dni meczy biegunka i wzdęcia, No co zjem to pół godziny i toaleta….. któraś z Was ma tez ta przypadłość?
U mnie na odwrót. Niby jestem dopiero 7t3d a juz mam zaparcia. 😔 U mnie tylko wieczorem mnie mdli. Tak to jest całkiem fajnie. Ale po moim wkurwię można mówić ze jest wszystko ok. Nikt ze mną nie wytrzymuje. Łącznie ze mną 😅🙈
Dziewczyny, czy jest się czym martwić? Tydzień temu na wizycie dostałam luteinę i acard. Bolał mnie brzuch ale żadnych plamien nie miałam. Wczoraj wyjątkowo dużo spacerowałam, nie czułam praktycznie wcale brzucha ale wieczorem na papierze zauważyłam śluz zabarwiony na bardzo lekko brązowo. Nie ma tego jakoś dużo ale na papierze toaletowy to zauważyłam :/ staram się nie panikować bo wiem, ze to mi nie służy ale już jestem zmęczona tym, ze będzie coś nie tak
Edit teraz po porostu plamie na brązowo :/
Biore od samego początku acard i heparynę. Moze powodować plamienia. A dodatkowo jeżeli luteine dopochwowo to bardzo łatwo zahaczyć paznokciem i zrobić ranke i potem wychodzi stara krew w postaci brązowych palmien.
 
Współczuję Wam dziewczyny tych nudności i wymiotów. Ja aktualnie 5+1 albo 5+2 🤔 i w sumie jak nie zajrzę tu na forum to zapominam,że jestem w ciąży 🙃 z córką miałam dokładnie to samo ... Zero jakichkolwiek objawów przez całą ciążę. Wtedy mnie to mega martwiło i stresowalo a teraz staram się podchodzić na chłodno i sobie tłumacze,że chyba mój organizm tak ma
U mnie podobnie. Dziś 5+3 i żadnych objawów (no może poza tym że chce mi się ciągle spać 😆) i z synem w ciąży też mało co się działo. Odrzuciło mnie na kilka produktów i miałam lekkie mdłości.

Teraz nic mi się nie dzieje i trochę się martwię czy wszystko okej a wizyta dopiero za ponad tydzień :)
Pytanie z innej beczki: chodzicie do lekarza prywatnie czy na NFZ ? W poprzedniej ciąży chodziłam prywatnie ale potrzebowałam skierowanie na echo serca. Poszłam raz na NFZ do ośrodka zdrowia i dostałam taki ochrzan od lekarza (myślę że dlatego że nie chodziłam do niego prywatnie), że skoro chodzę prywatnie to mam sobie płacić za wszystkie badania.
Teraz mam zamiar chodzić prywatnie ale iść też raz na jakiś czas na NFZ żebym miała kartę ciąży i badania za darmo. Wiem że to brzmi chytrze ale po tamtej akcji prawie 2 lata temu mam na to wyrąbane. Wolę te kilka stów przeznaczyć na coś dla dziecka, a składki odprowadzam wcale nie małe :) dlaczego tylko mopsiary ( tak nazywam babki które nie pracują, mają dzieci i na wszystko je stać) mogą korzystać z tej kasy :)
 
reklama
U mnie podobnie. Dziś 5+3 i żadnych objawów (no może poza tym że chce mi się ciągle spać 😆) i z synem w ciąży też mało co się działo. Odrzuciło mnie na kilka produktów i miałam lekkie mdłości.

Teraz nic mi się nie dzieje i trochę się martwię czy wszystko okej a wizyta dopiero za ponad tydzień :)
Pytanie z innej beczki: chodzicie do lekarza prywatnie czy na NFZ ? W poprzedniej ciąży chodziłam prywatnie ale potrzebowałam skierowanie na echo serca. Poszłam raz na NFZ do ośrodka zdrowia i dostałam taki ochrzan od lekarza (myślę że dlatego że nie chodziłam do niego prywatnie), że skoro chodzę prywatnie to mam sobie płacić za wszystkie badania.
Teraz mam zamiar chodzić prywatnie ale iść też raz na jakiś czas na NFZ żebym miała kartę ciąży i badania za darmo. Wiem że to brzmi chytrze ale po tamtej akcji prawie 2 lata temu mam na to wyrąbane. Wolę te kilka stów przeznaczyć na coś dla dziecka, a składki odprowadzam wcale nie małe :) dlaczego tylko mopsiary ( tak nazywam babki które nie pracują, mają dzieci i na wszystko je stać) mogą korzystać z tej kasy :)
Ja w tej ciąży też będę chodzić na NFZ bo znalazłam w końcu w miarę ogarniętego lekarza na NFZ. Ale w poprzedniej też miałam w planach chodzić i prywatnie i na nfz, z tego samego powodu co ty. Jestem na swojej działalności, płacę za ten zus a potem jeszcze za prywatne wizyty😠 dlatego chciałam chociaż badania za darmo. Tym bardziej że ja mam minusową grupę krwi i sama immunoglobulina to koszt ok 400 zł, a ja musze mieć w trakcie ciąży i po ciąży podaną.

PS. Ja jestem mopsiarą bo mam psa mopsa 😄
 
Do góry