reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Na tym etapie to chyba nie ma już sensu. Zwłaszcza ze stężenie w moczu może być odrobine inne niż we krwi w zależności od pory dnia, tego ile wypiłaś etc. Mysle ze to niepotrzebny stres. Jeśli test był pozytywny i nie ma krwawień, nie masz skurczy, beta potwierdziła przyrost to test z moczu już wiele więcej nie powie a możesz się niepotrzebnie zestresować jak wyjdzie jaśniejsza kreska ;) ja zrobiłam jeden test, potem 2 razy betę żeby potwierdzić przyrost i usg które potwierdziło pęcherzyk w macicy. Teraz pozostaje tylko czekać :)
W tym problem, ze nie jestem w stanie zrobic bety, mieszkam w Norwegii i niestety zrobienie bety troche graniczybz cudem. No nic w takim razie sprobuje zapisac sie wczesniej do ginekologa i moze wtedy cos sie dowiem
 
reklama
A jak Ci wychodzi z obliczen? Ktory TC? I jak myslicie kiedy najlepiej pojsc do lekarza? Bo ja umowilam wizyte na 8TC ale moze wczesniej byloby lepiej?
Ja idę wcześniej, na pewno u mnie nie jest to 8 tyg. Jakbym miała obstawiać to 6. Ale zobaczę jutro. Mam nieregularne okresy, więc ciężko mi samej obliczyć tc.
A z ciekawosci: robisz dalej testy ciazowe? Bo ja codziennie rano robie, ale nie wiem czy to ma sens
Myślę, że to tylko stresuje :) Nie ma sensu już robić testów. Umów się do lekarza, to powinno Cię uspokoić
 
Ja idę wcześniej, na pewno u mnie nie jest to 8 tyg. Jakbym miała obstawiać to 6. Ale zobaczę jutro. Mam nieregularne okresy, więc ciężko mi samej obliczyć tc.

Myślę, że to tylko stresuje :) Nie ma sensu już robić testów. Umów się do lekarza, to powinno Cię uspokoić
Juz zmienilam date, lekarz 26.09 ☺️ Powinien byc to 7t+4 dc wiec w USG powinno byc juz cos widac mam tylko nadzieje, ze te bole brzucha to nic powaznego
 
W tym problem, ze nie jestem w stanie zrobic bety, mieszkam w Norwegii i niestety zrobienie bety troche graniczybz cudem. No nic w takim razie sprobuje zapisac sie wczesniej do ginekologa i moze wtedy cos sie dowiem
Rozumiem :( a na kiedy masz pierwszą wizytę ? Faktycznie w Polsce ta opieka na wczesnym etapie jest bardzo skrupulatna.
 
Ogólnie przekaz był taki ze sam test nie jest najlepszym sposobem na sprawdzanie tego co się dzieje. Zwłaszcza ze historie są bardzo różne, każda z nas jest inna, normy bety są szerokie, każda ma inne wartości i przyrost. Nawet jeśli dojdzie do poronienia to betę sprawdza się dopiero jakieś 2 tygodnie po wydarzeniu. Także zwykły test może pokazywać nadal jakieś stężenie pomimo braku ciąży. Ja w 2 ciąży miałam tak ze na początku przyrost był ogromny a potem nagle bardzo zwolniło. Oczywscie dostałam zawału i już myślałam ze jest po temacie. Na usg okazało sie ze ciąża jest bliźniacza i jeden z zarazków sie przestał rozwijać. Mam z tej ciazy zdrową córeczkę i niepotrzebnie zafundowałam sobie cały stres i przepłakane noce spowodowane ciągłym sprawdzaniem przyrostów. Wiem ze to bardzo ciężkie ale chyba najlepsza taktyką jest wzięcie 3 głębokich wdechów. Prawda jest taka ze na tym etapie nie mamy żadnego wpływu na to co sie stanie.
Dokładnie, dobrze mówisz. Ja w tej ciąży zrobiłam raz betę i nawet jej nie powtórzyłam. O dziwo zrobiłam tylko dwa testy ciążowe. Mimo dwóch strat i niepokoju staram się myślec racjonalnie i dać sobie jak najwiecej spokoju.
W piątek mam wizytę i wszystko się okaże. A tak naprawdę co ma być to będzie i nie mamy na to wpływu.
 
Między moimi dziećmi jest 20 miesiacy różnicy j jak syn się urodził to córeczka zrezygnowała z wozka zupełnie, ale ona nigdy, nawrt za niemowlaka wózkowa nie była, a jak nauczyła się chodzić to na spacerze byłam z nią i z wózkiem, a nie z dzieckiem w wózku 🙈
Coś czuję że to będzie podobny przypadek :D bo mój też w wózku to usiedzi 20 min, a potem go trzeba przekupywać chrupkami albo nosić :p ale jak takie chodzące dziecko się zmęczy to może warto mieć opcję jak go przewieźć do domu?
Pomalutku już rozmawiamy i myślimy jak ugryźć temat, ale jeszcze żadnej konkretnej decyzji nie podjęliśmy 😃 Daje sobie luz,teraz bardziej zaprząta mi głowę jak dalej z kp, bo córcia to cycoholik i nie chce jej tego już teraz odbierać. Obym mogła karmić jak najdłużej w ciąży. Ostatnio nawet myślę o kp w tandemie, ale nie wiem, myślę i zastanawiam się co bd dla wszystkich najlepsze :)
A no to masz zagwozdke, mimo wszystko KP to oksytocyna, czyli jakieś tam ryzyko skurczy. Ale dużo mam karmi w trakcie ciąży i sobie chwalą, chociaż ponoć też dużo dzieci się wtedy samoodstawia. Mleko chyba inaczej smakuje :p
Dzieczyny, nic z tego nie będzie. Zrobiłam testy kreski są ledwo widoczne 😢😢😢😢 tazke beta na pewno spada 😢😢😢
Także coś czuje, ze się będę z Wami żegnać po niedzieli.
Dlaczego mnie ostatnio spotykają ciagle same straszne rzeczy.
Nie chcę Ci nic obiecywać, ale w pierwszej ciąży z jednego moczu zrobiłam 3 testy tej samej firmy. I naprawdę różne te kreski były, jedna mocniejsza inna ledwo widoczna.
A jak Ci wychodzi z obliczen? Ktory TC? I jak myslicie kiedy najlepiej pojsc do lekarza? Bo ja umowilam wizyte na 8TC ale moze wczesniej byloby lepiej?
8tc spoko, powinno już bic serduszko, wcześniej nieraz tego bicia jeszcze nie widać i to dodatkowy stres. Bez tego raczej nie założą karty ciąży. Aczkolwiek ja sama idę jakoś w 6 (wg bety) bo po prostu boję się że to wcale nie ciąża tylko jakieś dziwne historie więc niech chociaż pęcherzyk zobaczy :p
Ogólnie przekaz był taki ze sam test nie jest najlepszym sposobem na sprawdzanie tego co się dzieje. Zwłaszcza ze historie są bardzo różne, każda z nas jest inna, normy bety są szerokie, każda ma inne wartości i przyrost. Nawet jeśli dojdzie do poronienia to betę sprawdza się dopiero jakieś 2 tygodnie po wydarzeniu. Także zwykły test może pokazywać nadal jakieś stężenie pomimo braku ciąży. Ja w 2 ciąży miałam tak ze na początku przyrost był ogromny a potem nagle bardzo zwolniło. Oczywscie dostałam zawału i już myślałam ze jest po temacie. Na usg okazało sie ze ciąża jest bliźniacza i jeden z zarazków sie przestał rozwijać. Mam z tej ciazy zdrową córeczkę i niepotrzebnie zafundowałam sobie cały stres i przepłakane noce spowodowane ciągłym sprawdzaniem przyrostów. Wiem ze to bardzo ciężkie ale chyba najlepsza taktyką jest wzięcie 3 głębokich wdechów. Prawda jest taka ze na tym etapie nie mamy żadnego wpływu na to co sie stanie.
Oo witam w klubie, syndrom znikającego bliźniaka. Jak to potem przeszłaś? W sensie masz czasem rozmyślenia na temat bliźniaka który się przestał rozwijać? Ja myślałam momentami żeby iść do psychologa ale w końcu nie poszłam. Za każdym razem jak widzę bliźniaki czy na spacerze, w serialu, czy gdzieś w internecie ktoś wspomni to mam takie ukłucie żalu.
 
reklama
Hej, przywitam się i ja 😎 w domu już swoje dzieci - synek 5 lat i córeczka rok i 4 miesiące, a tu taka niespodzianka 🤩 28 lipca miałam ostatnią miesiączkę, cykle mam 27 dniowe, pewnie gdzieś początek maja przyjdzie mi rodzić, córeczka też jest z maja 🙃 ogólnie mam trochę mdłości, dzisiaj chciałam umyć okna i po jednym dałam sobie spokój, taka byłam słaba. Także tyle z objawów, w pt robiłam betę, wyszła 1954, jutro powtórzę i mam nadzieję na piękny przyrost ❤️
 
Do góry