reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

reklama
Ja mam 3 torbiele na jednym jajniku wszystkie średnicy ok 2, 5 cm (w tym 2 krwotoczne). Lekkie plamienie jest. Kiedy z tym plamieniem trafiłam na IP, to powiedziano mi, że leki są zbędne, bo to na pewno plamienie spowodowane tymi cystami, i że powinno się to wszystko wchłonć samoistnie. Jutro ok 13 mam wizytę u swojego gin i też będę pytać, co dalej, także dam znać.
Mnie tylko przestrzegali, żeby dużo nie chodzić, nie biegać, nie dźwigać, nie współżyć i ogólnie siedzieć najlepiej, jak najwięcej na dupie..
 
Ja mam 3 torbiele na jednym jajniku wszystkie średnicy ok 2, 5 cm (w tym 2 krwotoczne). Lekkie plamienie jest. Kiedy z tym plamieniem trafiłam na IP, to powiedziano mi, że leki są zbędne, bo to na pewno plamienie spowodowane tymi cystami, i że powinno się to wszystko wchłonć samoistnie. Jutro ok 13 mam wizytę u swojego gin i też będę pytać, co dalej, także dam znać.
Mnie tylko przestrzegali, żeby dużo nie chodzić, nie biegać, nie dźwigać, nie współżyć i ogólnie siedzieć najlepiej, jak najwięcej na dupie..
To odpowiedź do @Ewq9 (i przepraszam, że cytuję swój własny post, ale cis mi nie poszło z oznaczeniem)
 
Ja mam 3 torbiele na jednym jajniku wszystkie średnicy ok 2, 5 cm (w tym 2 krwotoczne). Lekkie plamienie jest. Kiedy z tym plamieniem trafiłam na IP, to powiedziano mi, że leki są zbędne, bo to na pewno plamienie spowodowane tymi cystami, i że powinno się to wszystko wchłonć samoistnie. Jutro ok 13 mam wizytę u swojego gin i też będę pytać, co dalej, także dam znać.
Mnie tylko przestrzegali, żeby dużo nie chodzić, nie biegać, nie dźwigać, nie współżyć i ogólnie siedzieć najlepiej, jak najwięcej na dupie..
Siedzenie na dupie to moje ulubione zalecenie :) :) :)
 

11 listopada jest za 2 tygodnie ! wierze w ciebie. Ja bym nie popuściła. :) A jak męczą cię takie straszne wymioty to idz do lekarza po leki. Widziałam tutaj kilka przykładów dziewczyn, które musiały juz brac leki na wymioty bo by się odwodniły. Nie ma co czekać.

O ludzie ! Kocham bitą śmietanę, ale musi byc prawdziwa ubijana, nie ta ze spray :)

Podziwiam, miałam kilka razy :przyjemność" pracować na świetlicy i uważam, że to jest hard core :D

Najlepiej będzie po prosty zrobić badania na toxo. Jak masz przeciwciała to wiesz ze nie musisz się szczególnie martwić, a jak nie masz to ja bym po prostu ograniczyła kontaty, bo twój stres związany z tym, że możesz się zaraziź może też zle działać na całokształt :)

O matko! Współczuje. Mnie to jedzenie nie mdli, ja mam tak z głodu :D i tylko jabłka z sadu pomagają. I muszę chyba zacząć myć owoce bo ja to z drzewa prosto jem maliny, brzoskiwinie, śliwki, gruszki, jabłka :) Ale strasznie masz ... A może masz możliwość starszaka ulokować co jakiś czas do babci, cioci, koleżanki. Ile ma?

Jak już namieszałaś w rodzinie to idz na ciosem :D jak teściowa mówi o duchy kota i wróbelkach to zakładam, że lekko nie jest. Ja jestem zwolennniczką braku egoizmu u ludzi. Jak kot cierpi to bym się nie wahała, chyba, że ma się dobrze a tylko taka starość u niego. Zamknąć na dworze i niech śpi na dworze :) ja akurat mam kotkę mała. Jakieś 4 miesiące ma. Śpi w budzie na zewnątrz. Ciepło ma, dostep do dworu. czasem wejdzie do domu powabić się i zaczynam się zastanawiać czy nie za lekko podchodzę do tematu :D ale jak miałam przeciwciała w poprzedniej ciąży to teraz też powinnam mieć? Jak to jest ?

Z Turcji własnie niedawno moja szwagierka wróciła, była wtedy chyba w 20 tc. Mówi, że świetna wycieczka. Upały aż tak nie dokuczały, klima, soszki, wspaniałe jedzenie, odpoczywanie. Nic tylko latać :) ale co by nie było pytała lekarki o pozwolenie.

Ja jestem z tych co bym sobie nie podarowała jakby się miało coś stać z mojej winy. Raczej bym leki brała. Ja zarówno na cyste czy krwiaki brałam luteinę albo duphaston. Nie pamiętam..

Nie można się rozciągać ani skręać ? o matko, jak tu wstać i się nie rozciągnąć po nocy :O też noszę moją 10 kg córkę ... eh,,,kolejne ciąże mam wrażenie są zupełnie inne i te dzieciaki od samego poczaku muśża być twardsze. Życie ich nie rozpieszcza. U mnie teraz jak zaczęłam dzisiaj 9+0 jest już lepiej. Przynajmniej nie usypiam na macie z córką. Ale jak zwylke uwielbiama się z nią bawić to teraz bym najchętniej lezała... ciężko w ciągu dnia się zmusić czasem.
O nie, nie ulokuję nigdzie starszaka 😅 mój synek ma 5 lat, po pojawieniu się siostry (rok i 4 miesiące) strasznie to przeżył, jest bardzo zazdrosny i jakieś nocowania poza domem odpadają 🙃 poza tym on mi nocował trzy razy beze mnie (to były trzy wesela) i szczerze, to ja sobie nie wyobrażam, zeglby go gdzieś zostawić 😝 choć mąż mnie namawia od dłuższego czasu na weekend bez dzieci 😎 jeszcze nie odcięłam pępowiny 😅
 
Dziewczyny jak u was wyglada sprawa snu?
Ja się kręcę do 3:30-4 nad ranem i budzę się 7:00 coś zjem i jeszcze idę spać Ok 9:00 :(
No i może nie ból tylko taki ucisk czuje w podbrzuszu , nie mogę się wygodnie ułożyć bo byłam przyzwyczajona do spania na brzuchu.
 
reklama
Witam się we wtorek :)
Wczoraj byłam na wizycie na NFZ u nas w szpitalu. W sumie okej, położna miła, założyła mi kartę ciąży zanim miałam USG 😆 lekarka zrobiła USG ale nie mierzyła zarodka tylko podała tak na oko 8 mm i że zgadza się z wiekiem ciąży.
Ale mam teraz rozkminę. Mój lekarz prywatny przepisał mi we czwartek duphaston 2x1 i luteinę 1 x na noc. Ja jakoś tak nie mam przekonania do tego i nie wykupiłam ich. Rzekomo mają pomóc wchłonąć się cyście na jajniku. W poprzedniej ciąży też brałam te leki ale byłam po ciąży biochemicznej i jakoś wtedy mi to pasowało. Teraz nie dzieje mi się kompletnie nic, żadnych plamień, krwawień, nawet mdłości wcale nie mam. Wczoraj na NFZ pytał lekarki bo też mówiła że jest cysta, czy muszę brać jakieś leki. A ona że nie, że to się samo wchłonie bo to jest fizjologiczne. Jeśli nic mi się nie dzieje to tylko witaminy i cieszyć się brakiem dolegliwości. I teraz nie wiem, jak sądzicie ? Z jednej strony nie chce brać tych tabsów skoro wszystko okej, ale z drugiej boję się że jak coś się stanie z ciążą to będę sobie wyrzucać że nie brałam....
Przy pierwszej becie która wynosiła 360 progesteron wynosił 44 więc wydaje mi się że jest okej, nie trzeba go sztucznie dobijać
No mnie to zaskoczyło.
A i jeszcze, żeby nie skakać.
Ogólnie nie robić niczego, co mogłoby spowodować skręcenie cysty, bo to podobno „się z ostrym brzuchem trafia na stół operacyjny” 😮

I ze względu na cystę o średniej wielkości (czyli 51x43mm) dostałam L4. I wtedy to już się trochę przestraszyłam. Bo nie mam pracy fizycznej, ale jestem w wysokim stresie, na odpowiedzialnym stanowisku wyższego szczebla, dużo w ruchu - duże biuro, dużo spotkań, kursowanie między siedzibami.
Ja mam cystę na jajniku wielkości 3 cm.
Dostałam duphaston, który biorę 2x1 (czasem zapominam wziąć wieczorem). W sumie nawet nie pomyslałam, żeby nie brać ale po dwóch stratach jakoś jestem spokojniejsza biorąc go.

Lekarka powiedziała, że pracować mogę normalnie. Żadnych zaleceń nie dała innych. A też dźwigam córę 10 kg i w sumie funkcjonuje normalnie. Ale ja mam wrażenie, że czasem czuje ten jajnik.
W czwartek mam wizytę w końcu u swojego lekarza i zobaczymy czy się zmniejszyła i co on na to. Bo tamta lekarka to z braku laku była.
 
Do góry