reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2023

reklama
@Munro
Dzisiaj dopiero odpisuję, bo znalazłam chwilę z moimi urwisami 🤯 a więc uważam, że poród domowy jest nieodpowiedzialny, bo sama taki przeżyłam w pierwszej ciąży, do dzisiaj mam wyrzuty sumienia z tego powodu. Ciąża idealna, dziecko zdrowe, ja zdrowa, do szpitala jedyne 30 minut (co mi się wydawało wtedy blisko), miałam opłacone 3 położne, lekarza na telefonie, dodatkowo, dodatkowo przyjechał mniej więcej po 10 godzinach porodu, twierdząc, że wszystko ok. W domu przenośne usg, ktg. Przed porodem dużo ćwiczyłam, medytacja, piłka, oddech... Wydawało mi się, że wiem wszystko i jestem przygotowana. Od początku porodu szło opornie i bardzo bolało, mimo wszystkich moich technik relaksacyjnych, miałam potworne bóle krzyżowe. W trakcie porodu moja kość ogonowa zaczęła się przesuwać, nie mogłam wytrzymać z bólu. Położne stawały na głowie. Skurcze były bardzo silne a rozwarcie szło opornie. Po wizycie lekarza, który twierdził, że wszystko ok, krzyczałam z bólu, nie panowałam nad tym kompletnie. Po 18 godzinach porodu tetno dziecka zaczęło spadać. Szybki telefon do lekarza - 30 minut to za długo do szpitala, mogą wezwać karetkę, będzie tylko nieco szybciej. Okazało się, że dziecko nie było odpowiednio wstawione w kanał rodny, ja miałam już bóle parte od dwóch godzin, a główka dziecka napierala na moją kość. Położna powiedziała wprost - albo zgodzę się na 'wypchnięcie' dziecka, albo nie obiecuje, co będzie dalej. Zgodziłam się. Jedna położna od dołu wstawiała dziecko w kanał rodny, a dwie naciskały na brzuch. Dziecko wyszło z krwiakiem na głowie, nie płakało, jak się później okazało miało zachlystowe zapalenie płuc. Ja popękana szyjka macicy, złamana kość ogonowa, popękałam tak, że przez pół roku nie mogłam normalnie usiąść.
Czy ktoś zawinił? Nie. To było nie do przewidzenia. Stąd moja opinia - takie porody są nieodpowiedzialne, bo nie przewidzisz wszystkiego.
Matko! Podobnie do mojego porodu gdzie chyba po nim nam traume i tak mi nasunelas mysl ze moze dlatego córka miała problem z wyjściem na świat bo mam złamana kość ogonowa ? Bole z krzyża wspominam gorzej niż poród. Były okrutne i nie postępowały rozwarcia.
A ja jeszcze mam pytanie z innej beczki. Czy macie zamiar albo może już używacie jakiś kremów albo balsamów oliwki itp na brzuch I uda ? Chodzi mi o rozstępy bo znając mnie to tam się pewnie pojawia. Ale nie wiem od kiedy i czym się smarować. Może któraś z was mi doradzi ? Myślałam żeby kupić taka zwykła oliwkę dla dzieci i sie codziennie wieczorem smarować. Ale widze ze tez jest sporo kremów specjalnie dedykowanych dla mam i brzuchów itd ale nie wiem czy to nie jest jakiś znowu chwyt marketingowy żeby zedrzeć kasę na mamach. 😡🤷‍♂️🤷‍♂️
Mam strasznie sucha skore i ogólnie sie balsamuje ciagle ale tego szczerze nienawidzę. W ciazy jakis balsam dla ciężarnych z fajnym składem ale aby nie byla taka sucha skóra i nic rozstępów na brzuchu. A brzuchol okrutnie duzy i przytulam 25 kg. Na piersiach jedynie.
Hej właśnie jestem po wizycie na IP, jakoś 2 dni nie czułam się najlepiej, a dziś wystąpiło delikatne plamienie. Wg USG 5+1tc, jest pęcherzyk 0,88 cm z echem zarodka śr 2,5 mm. Serducha jeszcze nie widać i niby tu wydaje się być wszystko ok. Ale... Na lewym jajniku mam 3 torbiele krwotoczne wsztstkie w granicach 2,5 cm i to z nich najpreawdopidibniej te plamienie. Od dziś zakaz dźwigania, biegania, dłuższego chodzenia... Generalnie najlepsza opcja to siedzieć na dupie lub leżeć, żeby to cholerstwo nie pękło. Do pracy mogę iść, bo mam pracę biurową, ale tam też rozsądnie. Za tydzień do kontroli i raczej powinno być już serducho, jeśli wszystko będzie ok. Także trzymać kciuki za mnie.
No i jestem ciekawa, czy ktoś miał torbiele krwotoczne na początku ciąży i co dalej ?
Nie pamiętam czy akurat torbiele krwotoczne ale na pewno na prenatalnych w 13 tc wyszedł mi krwiak kolo macicy. Mialam się oszczędzać i ladnie sie pozniej złuszczył.
Dziewczyny, na wymioty polecam lek na receptę xonvea, mi naprawdę pomógł. Poza tym łykam probiotyk, bo żołądek mam bolesny, jakby mnie ktoś czymś okładał 😱 i chodzę jak balon, więc od kilku dni łykam espumisan. W ogóle to ja już mam brzuch 🤯 w drugiej ciąży tez tak miałam, widać mięśnie nie te, do tego te wzdęcia i wyglądam jak ciężarna 🤭 dzisiaj wizytuję u lekarza, ale dopiero na 17, dopytam o jakiś dobry suplement, i czy muszę brać w takich wysokich dawkach tę luteinę, bo przyznam, że przy dzieciach po prostu o niej zapominam 😒
U mnie sie rozientowalam ze wystaje mi mocno brzuch bo rozeszły mi się mięśnie proste brzucha. Ale to w sumie od noszenia corki w nieprawdilowy sposób i brak cwoczen i teraz jak się napije wody to mam nadety brzuch. 😆
 
Dziewczyny, ja zaczynam tydzien z jakimś mega beznadziejnym samopoczuciem…. Brzuch boli, jestem mega zirytowana i smutna no i zmęczona, jakbym conajmniej jakis maraton przebiegła…..
 
Dziewczyny, ja zaczynam tydzien z jakimś mega beznadziejnym samopoczuciem…. Brzuch boli, jestem mega zirytowana i smutna no i zmęczona, jakbym conajmniej jakis maraton przebiegła…..

Jeszcze chwilka, pierwszy trymestr szybko zleci, potem w drugim trymestrze poczujesz się lepiej (nie mowię na 100%, ale z reguły tak jest). 😘
 
reklama
Do góry