reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Pamietam, ze ja w pierwszej ciąży na samym początku tez plamiłam 😊 sprawdzałas poziom progesteronu? 😊

Ooo, ja również karmie jeszcze piersią, ale już chce młodego odstawić, bo budzi się w kodu co godzinę na cyca j juz mnie to meczy. (ma aktualnie 22 miesiące). Już robiła kolka podejść, ale za każdym razem cos pokrzyżowało moje plany
Ja jeszcze nie mam żadnej koncepcji co dalej w kwestii kp :) Zobaczymy jak się będę czuła i jak ciąża będzie przebiegała. Moja córcia skończyła roczek w sierpniu, więc jeszcze kilka miesięcy chciałabym pokarmić na luzie :)
 
reklama
hej dziewczyny!
Termin wg kalkulatorów wychodzi u mnie na 5.05. W domu mam dwójkę małych bąbli. Synek kilka dni temu skończył 4 latka a córeczka 21 miesiecy. Ta ciąża to hmmm... nazwę ją niespodzianką 😂 też mam za sobą trudne chwile (4 poronienia) a 2 ciąże, które donosiłam były ze sporymi komplikacjami (szpitale, heparyna w brzuch, pessar, odpływające przedwczesnie wody itp). Także nie dość, że mam mętlik w głowie i spore obawy jak poradzę sobie z 3 małych dzieci to jeszcze większe obawy o przebieg kolejnej ciąży.
hej! Ja mam 5 latke i roczna córkę :) także myśle ze dasz radę ❤️
Pamietam, ze ja w pierwszej ciąży na samym początku tez plamiłam 😊 sprawdzałas poziom progesteronu? 😊

Ooo, ja również karmie jeszcze piersią, ale już chce młodego odstawić, bo budzi się w kodu co godzinę na cyca j juz mnie to meczy. (ma aktualnie 22 miesiące). Już robiła kolka podejść, ale za każdym razem cos pokrzyżowało moje plany
ja tez jeszcze karmie, mam taka sama sytuacje jak Ty, młoda cała noc na cycku 😩 wstaje połamana. Miałam ja już odstawić, ale będziemy się przeprowadzać i większość czasu siedzę sama z dziewczynami, a jednak chciałam te pierwsze noce żeby przejął Stary :)
 
Ja jeszcze nie mam żadnej koncepcji co dalej w kwestii kp :) Zobaczymy jak się będę czuła i jak ciąża będzie przebiegała. Moja córcia skończyła roczek w sierpniu, więc jeszcze kilka miesięcy chciałabym pokarmić na luzie :)
jeju co wy wgl piszecie 😭 tak długo karmicie? Tak wam zazdroszczę.. dla mnie to brzmi tak nierealnie 😆🫶🏻 ja karmiłam 2 tygodnie, o ile można to nazwać karmieniem bo i tak musiałam dokarmiać mm 😆
 
jeju co wy wgl piszecie 😭 tak długo karmicie? Tak wam zazdroszczę.. dla mnie to brzmi tak nierealnie 😆🫶🏻 ja karmiłam 2 tygodnie, o ile można to nazwać karmieniem bo i tak musiałam dokarmiać mm 😆
Ja bardzo lubię kp :) Wiadomo bywają słabsze noce, ale ogólnie kp dla mnie to duża wygoda. Widzę więcej plusów niz minusów. Mam cicha nadzieję, że z drugim bąblem też się uda kp 😃 ale wiadomo, bez presji, życie układa różne scenariusze
 
Ja bardzo lubię kp :) Wiadomo bywają słabsze noce, ale ogólnie kp dla mnie to duża wygoda. Widzę więcej plusów niz minusów. Mam cicha nadzieję, że z drugim bąblem też się uda kp 😃 ale wiadomo, bez presji, życie układa różne scenariusze
dokładnie, ja bardzo chciałam karmić i sie starałam, ale nie dość ze nie umiałam karmić, nie miałam do tego cierpliwości to jeszcze nie miałam czym karmić. Moja położna mi powiedziała ze szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i ze jak się nie czuje na siłach to mam przestać. Mleko modyfikowane to nie trucizna. Moj synek ma 15 miesięcy i jedyna choroba jaka przeszedł to COVID, i to bardzo lekko ja przeszedł. 😀 bardzo mi szkoda kobiet które są naciskane na kp, i w końcu nie maja z tego przyjemności tylko traktują to jako obowiązek, a jak nie dają rady to czuja się gorsze i popadają w różne załamania nerwowe 😔 najważniejsze to mieć kogoś kto wspiera a nie naciska, ja trafiłam na taka położna i początek był lżejszy. ♥️ bo kp to nie jest najłatwiejsza sprawa, podziwiam osoby które sobie z tym poradziły i dalej sobie radzą 😁
 
Ja karmiłam 2 lata i 3 miesiące i teraz jak wyszedł pozytywny test to odstawiłam :) poszło bezproblemowo, jedna noc marudzenia.

Ja właśnie odebrałam betę 4045. W piątek usg to może nawet już coś tam więcej zobaczę 🙈
 
Cześć, dziewczyny. Czy można się przyłączyć?

Mam 29 lat, dwa koty, zero dzieci i ciąż na koncie. Starania rozpoczęliśmy w ubiegłym miesiącu i to, że się udało, wciąż wydaje mi się surrealistyczne 🙉.

Z moich obliczeń wynika, że dziś wybił dokładnie 4 tydzień ciąży, a beta prezentuje się następująco:
29.08.2022 - 129,10
31.08.2022 - 323,40

Jeśli pójdzie dobrze, termin powinnam mieć na 10 maja 2023 🙂. Czy są tu też inne pierwiastki?
 
jeju co wy wgl piszecie 😭 tak długo karmicie? Tak wam zazdroszczę.. dla mnie to brzmi tak nierealnie 😆🫶🏻 ja karmiłam 2 tygodnie, o ile można to nazwać karmieniem bo i tak musiałam dokarmiać mm 😆
ja karmie z wygody 😂 od początku dziewczyny spały z nami w łóżku wiec nie musiałam nawet wstawać żeby karmić ;) ale przy drugiej córce miałam większe problemy z karmieniem niż z pierwsza…
 
Mnie się trochę tęskni za KP. Karmiłyśmy się 2 lata, dla mnie to był cudowny czas (miałyśmy ciężki poród, później dziecko w szpitalu jakiś czas i nie było pewności czy laktacja się rozkręci, a to trochę mi pomogło w nauce bliskości). Chociaż na pewno karmienie mm ma swoje plusy (niezależność od dziecka), to mimo prób u nas każde mm kończyło się niestrawnością u dziecka. Więc siłą rzeczy było tylko kp (i kpi - swoją drogą polecam na przyszłość grupy o kpi na fb w razie problemów). Cóż, taki Ssaczek nam wyszedł😉
 
reklama
Mnie się trochę tęskni za KP. Karmiłyśmy się 2 lata, dla mnie to był cudowny czas (miałyśmy ciężki poród, później dziecko w szpitalu jakiś czas i nie było pewności czy laktacja się rozkręci, a to trochę mi pomogło w nauce bliskości). Chociaż na pewno karmienie mm ma swoje plusy (niezależność od dziecka), to mimo prób u nas każde mm kończyło się niestrawnością u dziecka. Więc siłą rzeczy było tylko kp (i kpi - swoją drogą polecam na przyszłość grupy o kpi na fb w razie problemów). Cóż, taki Ssaczek nam wyszedł😉
No nie powiem, karmienie mm to wygoda 😀 mały jadł o konkretnych godzinach, był najedzony, i przesypial całe noce od początku. Bez problemu mogłam go z kimś zostawić i załatwić swoje rzeczy. No i mogłam jeść co chce a brzuszek go nie bolał 😁 nie wiem jak to jest kp, te dwa tygodnie to była męka dla mnie i moich piersi i mojej głowy, a jak mały się denerwował to nawet nie wyobrażacie sobie 🙃 no ale teraz jak wszystko będzie dobrze i donoszę ciąże to było by super karmić, na pewno znowu będę próbować 🫶🏻
 
Do góry