Cześć we wtorek
dziś odpukać czuję się w miarę dobrze. Tez mam problemy z lekko odstajacym brzuchem, ale dziewczyny na tym etapie to są wzdecia +rozluźnienie powłok brzusznych. Jeden dzień mi to dokucza bardziej, drugi mniej. Dziś u mnie wg OM 7+4, a wg ostatniego USG 7+6 wiec tez widzę, ze czas ucieka. Mam niestety od wczoraj kiepski nastrój. Ogarnęła mnie jakaś taka niemoc, płakać mi się chce, ze sobie nie poradze z 3 daieci, ze roznica 13 i 9 lat to będzie za dużo itp. Szlam dziś do pracy pieszo i normalnie wyłam jak glupia... W czwartek mam wizytę i tym też jestem podenerwowana, a raczej faktem ze nie wiem czego sie nie na NFZ spodziewać. Też macie takie huśtawki nastroju?