reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

Ja teraz już nir karmię bo biore luteine, ale jak jeszcze karmilam z miesiąc temu myslalam, ze mi cycki odpadna. Właśnie piekło, szczypalo. Młoda sama przez moment nie chciała za bardzo pić, a potem trudno, trzeba było odstawić. Jak karmisz regularnie to raczej nie zastój. Ale zapalenie piersi jest możliwe. Jak bardzo bardzo bardzo będzie boleć i twardniec idź do lekarza :/
No tak średnio regularnie karmię, ostatnio tylko z 5 razy na dobę, czyli wyjdzie z jednej piersi 2 razy a z drugiej ze 3, więc jakiś powalający wynik to nie jest. Kiedyś karmiłam zdecydowanie częsciej. A pytanko mam do tego Twojego odstawienia córeczki... Czy dostałaś jakieś leki na wstrzymanie laktacji? Można w ogóle coś takiego brać w ciąży? Bo ja czuję, że jak po prostu zaprzestanę karmienia to się to dla mnie dobrze nie skończy i chyba muszę się czymś wspomóc w razie konieczności.
 
reklama
Witam!
Jestem Kasia i też mam termin na maj🤗 ja z tych co ciągle panikują i czekają na kolejną wizytę u lekarza, żeby przekonać się, że wszystko jest ok! Na razie pierwszy trymestr to ciężki okres: bóle brzucha (brałam duphaston, ale źle dział na żołądek, więc zmieniono na luteine, na szczęście bóle już przeszły), mdłości całodzienne, zmęczenie, problemy z trawieniem itd.🤣 oby do 2 trymestru. Teraz jeszcze nabawiłam się jakiegoś zapalenia pochwy, więc jest wesoło. A że jestem chodząca hipochondria to nie jest kolorowo. Czy są tu też takie panikary jak ja?
Witaj :) a na kiedy termin? To Twoje pierwsze dziecko czy kolejne? Ja tą ciąże też nie najlepiej znoszę, ale jakoś nie panikuję aż tak mocno. Podchodzę do tego w miarę spokojnie. Czekam aktualnie do wizty 12.10 i jak wszystko będzie ok to planuje zakończyć całkowicie etap zamartwiania i prawdziwie się zacząć cieszyć ciążą :D w końcu co ma być to będzie, są rzeczy na które nie mamy wpływu, a poztywne nastawienie dużo daje ;)
 
Witaj :) a na kiedy termin? To Twoje pierwsze dziecko czy kolejne? Ja tą ciąże też nie najlepiej znoszę, ale jakoś nie panikuję aż tak mocno. Podchodzę do tego w miarę spokojnie. Czekam aktualnie do wizty 12.10 i jak wszystko będzie ok to planuje zakończyć całkowicie etap zamartwiania i prawdziwie się zacząć cieszyć ciążą :D w końcu co ma być to będzie, są rzeczy na które nie mamy wpływu, a poztywne nastawienie dużo daje ;)
Dokładnie to samo mówi mój lekarz! Każe mi już pokoik urządzać i wymyślać imiona. Z ostatniego USG wynika, że termin jest na 15/05 (8tyg 4dni, mój lekarz mówi, że dokładny wiek ciąży można określić w 12 tygodniu, u mnie na przykład nie zgadza się aktualny termin z OM). Miałam wizyte w ten poniedziałek i lekarz nawet powiedział, że dzidziuś już do mnie macha😉 Na razie rozwija się wszystko idealnie, ale ja z tych co odetchnę po 1 trymestrze😉 na razie wiemy tylko my. Rodzicom powiemy za 2 tyg. po kolejnej wizycie bo zaraz mama moja zacznie się dziwić co ja taka ciągle zmęczona. Pracuję z domu, więc mam ten komfort, że jak mam gorszą chwilę to mogę odpocząć itp. Mam zamiar powiedzieć w pracy na początku 2 trymestru.
 
No wlasnie ja też poproszę rodziców, żeby na początku nie chwalili się na lewo i prawo. Moja mama to by pewnie całemu światu najchętniej ogłosiła od razu bo trochę już czeka na bycie babcią😉
Jakbym czytała o moich rodzicach. Od kilku lat juz by bardzo chcieli zostać dziadkami... 😅 Z tym, że po moich przeżyciach moja mama sama wie że musi się ugryźć w język z chwaleniem jeszcze trochę. 😅
 
Hey dziewczyny, sorki że tak rzadko się udzielam, ale jak wspomniałam wcześniej praca, wymagający dwulatek, plany budowy i w między czasie cała reszta typu pranie sprzątanie i gotowanie zabiera mi praktycznie cały wolny czas. Jedynie wieczorem mam chwilę ale jestem tak wykończona że nawet trzymanie telefonu sprawia mi problem i dość szybko idę spać, gdzie raczej należę do nocnych markow 😁 samopoczucie generalnie lepsze czyt. Przez 3 dni nie miałam mdłości, poza bólem głowy i niskim ciśnieniem połaczonym z zatwardzeniem w weekend to jest ok 😁 leczyłam się solą z cytryną na głowę i woda z ogórków kiszonych na sranie 🙄 tzn teść mnie tak leczył i o dziwo pomogło na jedno i drugie,😁 jutro wizyta będzie 8 plus coś tam, trochę się denerwuje...
 
reklama
Hey dziewczyny, sorki że tak rzadko się udzielam, ale jak wspomniałam wcześniej praca, wymagający dwulatek, plany budowy i w między czasie cała reszta typu pranie sprzątanie i gotowanie zabiera mi praktycznie cały wolny czas. Jedynie wieczorem mam chwilę ale jestem tak wykończona że nawet trzymanie telefonu sprawia mi problem i dość szybko idę spać, gdzie raczej należę do nocnych markow 😁 samopoczucie generalnie lepsze czyt. Przez 3 dni nie miałam mdłości, poza bólem głowy i niskim ciśnieniem połaczonym z zatwardzeniem w weekend to jest ok 😁 leczyłam się solą z cytryną na głowę i woda z ogórków kiszonych na sranie 🙄 tzn teść mnie tak leczył i o dziwo pomogło na jedno i drugie,😁 jutro wizyta będzie 8 plus coś tam, trochę się denerwuje...
Haha wspaniale ujęte sól z cytryną i woda z ogórków na sranie. Tak właśnie wygląda macierzyństwo i kolejne w drodze 😉 A nie to co opowiadają w tv cud miód i inne bajery.
Będzie dobrze jutro ja niedzielę bardzo źle się czulam większość przelezalam. W poniedziałek było lepiej tak właśnie naprzemiennie .
Co do zatwardzenie to polecam sobie wziąć jeszcze stołecznej albo podstawkę pod stopy żeby nogi były wyżej wtedy łatwiej. Gdzieś kiedyś było w jakiś ciekawostkach nie związanych z ciąża ale teraz doskonale się sprawdza jak sie cjce cokolwiek z siebie wydusic.
 
Do góry