Jejku co to się dziejePrzyszła pora na mnie się pożegnać... W poniedziałek jeszcze mam zrobić bete i w środę ale nie mam się już łudzić... Jest zarodek ale... No serca nie ma... Dostałam odrazu skierowanie na zabieg więc... No nie liczę na nic już
reklama
Agnieszka19m
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2020
- Postów
- 433
Wiecie ja wiedziałam że takie rzeczy się zdarzają ale nie wiedziałam że tak często dopóki mnie samej to nie spotkalo
Cześć dziewczyny! Ostatni tydzień miałam ciężki, bo dopadło mnie paskudne przeziębienie. Temperatura, ból głowy i gardła. Leczyłam się naturalnymi sposobami [była teleporada z rodzinnym] i dużo leżałam.
Od samego zagnieżdżenia mam bóle podobne do menstruacyjnych - czyli ponoć normalne dla ciąży. Niestety dwa dni temu zmieniły się w bóle macicy, podobne do tych, które miałam po łyżeczkowaniu. Dzisiaj obudziłam się z bardzo złym przeczuciem, w środku były brązowe plamki i jedna różowa. Miałam mieć wizytę we wtorek, ale postanowiłam pojechać dzisiaj. Wg aplikacji jest 6+1, na usg widoczny zarodek z ciałkiem żółtym, 8mm, ale nie dało się zmierzyć echa. Lekarz pokazał mi na ekranie pulsujący groszek, który prawdopodobnie jest sercem, ale powiedział, że jest jeszcze za wcześnie i liczymy na to, że we wtorek puls będzie mierzalny. Krwotoku brak, krwiaków brak, plamki prawdopodobnie od pękniętych naczynek macicy.
Bardzo się martwię oby do wtorku wszystko się wyjaśniło. Czy któraś z Was tak miała, że na początku 6 tygodnia brak wyraźnej akcji serca, a kilka dni później już było poprawnie?
Od samego zagnieżdżenia mam bóle podobne do menstruacyjnych - czyli ponoć normalne dla ciąży. Niestety dwa dni temu zmieniły się w bóle macicy, podobne do tych, które miałam po łyżeczkowaniu. Dzisiaj obudziłam się z bardzo złym przeczuciem, w środku były brązowe plamki i jedna różowa. Miałam mieć wizytę we wtorek, ale postanowiłam pojechać dzisiaj. Wg aplikacji jest 6+1, na usg widoczny zarodek z ciałkiem żółtym, 8mm, ale nie dało się zmierzyć echa. Lekarz pokazał mi na ekranie pulsujący groszek, który prawdopodobnie jest sercem, ale powiedział, że jest jeszcze za wcześnie i liczymy na to, że we wtorek puls będzie mierzalny. Krwotoku brak, krwiaków brak, plamki prawdopodobnie od pękniętych naczynek macicy.
Bardzo się martwię oby do wtorku wszystko się wyjaśniło. Czy któraś z Was tak miała, że na początku 6 tygodnia brak wyraźnej akcji serca, a kilka dni później już było poprawnie?
Załączniki
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Dziękuję że pytasz, u mnie wszystko dobrze czas wolno płynie, następna wizyta ma być ok 16 października. Jestem zapisana na prenatalne 20 październik. Myślę pozytywnie choć ostatnio smutno tu na forum i strach jak rozwija się zarodek. Na ostatniej wizycie w 7t4d dzidziuś miał 1,4cm i puls 116 ❤@Ania95 co u Ciebie słychać? W ogóle jaki u Ciebie termin porodu?
A jak Ty sie czujesz ? Dostałam skierowania na badania krwi i na kolejnej wizycie muszę mieć już zrobione.
Niestety to się dzieje częściej niż mogłyśmy sobie wcześniej wyobrazić. Z mojego najbliższego otoczenia na 6 bliskich kobiet, 4 doświadczyły poronienia w tym ja już jako piąta więc widać jakie są statystyki... jest to bardzo trudne ale widocznie tak musi być. Wspierajmy dziewczyny ale same nie zamartwiajmy się bo nam to nie pomoże, a może zaszkodzić.Jejku co to się dzieje
szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
Ja też myślałam, że poronień nie jest tak dużo, a się okazało że 1 na 5/6 kobiet roni.
Wiecie ja wiedziałam że takie rzeczy się zdarzają ale nie wiedziałam że tak często dopóki mnie samej to nie spotkalo
Martxx1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2018
- Postów
- 7 648
Co to znaczy brak wyraźnej akcji? Lekarz pokazał Ci pulsujący pęcherzyk więc to było serduszko. Na tak wczesnym etapie zazwyczaj lekarz nie daje odsłuchać tętna, również go nie słyszałam. Nie zamartwiaj się i czekaj do kolejnej wizyty trzymam kciuki!Cześć dziewczyny! Ostatni tydzień miałam ciężki, bo dopadło mnie paskudne przeziębienie. Temperatura, ból głowy i gardła. Leczyłam się naturalnymi sposobami [była teleporada z rodzinnym] i dużo leżałam.
Od samego zagnieżdżenia mam bóle podobne do menstruacyjnych - czyli ponoć normalne dla ciąży. Niestety dwa dni temu zmieniły się w bóle macicy, podobne do tych, które miałam po łyżeczkowaniu. Dzisiaj obudziłam się z bardzo złym przeczuciem, w środku były brązowe plamki i jedna różowa. Miałam mieć wizytę we wtorek, ale postanowiłam pojechać dzisiaj. Wg aplikacji jest 6+1, na usg widoczny zarodek z ciałkiem żółtym, 8mm, ale nie dało się zmierzyć echa. Lekarz pokazał mi na ekranie pulsujący groszek, który prawdopodobnie jest sercem, ale powiedział, że jest jeszcze za wcześnie i liczymy na to, że we wtorek puls będzie mierzalny. Krwotoku brak, krwiaków brak, plamki prawdopodobnie od pękniętych naczynek macicy.
Bardzo się martwię oby do wtorku wszystko się wyjaśniło. Czy któraś z Was tak miała, że na początku 6 tygodnia brak wyraźnej akcji serca, a kilka dni później już było poprawnie?
To super! U mnie też lekki strach, kolejna wizyta 6 październik i będę dziś nic teraz umawiać się na prenatalne do Invicty.Dziękuję że pytasz, u mnie wszystko dobrze czas wolno płynie, następna wizyta ma być ok 16 października. Jestem zapisana na prenatalne 20 październik. Myślę pozytywnie choć ostatnio smutno tu na forum i strach jak rozwija się zarodek. Na ostatniej wizycie w 7t4d dzidziuś miał 1,4cm i puls 116 ❤
A jak Ty sie czujesz ? Dostałam skierowania na badania krwi i na kolejnej wizycie muszę mieć już zrobione.
U mnie na ostatnim tez 7+4 i dzidzioch 1, 26 mm z serduszkiem, ale nie słuchaliśmy jeszcze
Ogólnie samopoczucie słabe, ale dziś naprawdę dobrze. Mdłości codziennie, całe szczęście wymioty raz na kilka dni.
No i termin na 30 kwietnia
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Mi się nie zdarzyło wymiotować ale mdłości są, i zapachy z lodówki mi przeszkadzająCo to znaczy brak wyraźnej akcji? Lekarz pokazał Ci pulsujący pęcherzyk więc to było serduszko. Na tak wczesnym etapie zazwyczaj lekarz nie daje odsłuchać tętna, również go nie słyszałam. Nie zamartwiaj się i czekaj do kolejnej wizyty trzymam kciuki!
To super! U mnie też lekki strach, kolejna wizyta 6 październik i będę dziś nic teraz umawiać się na prenatalne do Invicty.
U mnie na ostatnim tez 7+4 i dzidzioch 1, 26 mm z serduszkiem, ale nie słuchaliśmy jeszcze
Ogólnie samopoczucie słabe, ale dziś naprawdę dobrze. Mdłości codziennie, całe szczęście wymioty raz na kilka dni.
No i termin na 30 kwietnia
Otwieram i nie mam co jesc a przytyłam już 2kg haha
Test Papp-a, chociaż nie muszę i myślę jeszcze nad badaniem dodatkowym Harmony. Ja jestem panikarą, więc to wszystko dla mojego spokoju.dziewczyny zastanawialiście się odnośnie badań prenatalnych
czy rodzice test papa
czy może coś więcej planujecie
reklama
Martxx1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2018
- Postów
- 7 648
Jeeej mam wrażenie, że do wizyty tak daleko już bym chciała zobaczyć mojego fasolaMi się nie zdarzyło wymiotować ale mdłości są, i zapachy z lodówki mi przeszkadzają
Otwieram i nie mam co jesc a przytyłam już 2kg haha
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 454 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: