reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

Haha :) największą prawdą jest, że u każdego sprawdza się coś zupełnie innego. Ja nie miałam ani detektora tętna ani monitora oddechu, ale za to mam nianię elektroniczną (z obrazem) i to się sprawdziło bardzo. Jak synek śpi to ja jestem na dole i robię co chce a on tam w ciszy pochrapuje :) Zerkam tylko sobie na niego na monitor czy wszystko ok. Śpiworki do spania u mnie się w ogóle nie sprawdziły, synek się szarpał wyrywał nie chciał w tym być. Jak zasnął to go w becik zawijałam i tak spał a jak był trochę starszy to pod kocykiem. Kołderką pierwszy raz przykryłam dziecko jak miało 10miesięcy, a poduszki do tej pory nie używamy. Z ubrań u mnie najbardziej sprawdziły się pajace, bo były jak dla mnie najwygodniejsze i najłatwiejsze do zakładania. Mam grudniowe dziecko, więc zazwyczaj zakładałam mu body z krótkim rękawem i na to pajaca. Inne ubrania nosił tylko sporadycznie np. na jakieś wyjścia (mówię tu o pierwszych 3-4miesiącach życia), potem jak był większy to już różnie go ubierałam. Mój miał 3110 i 57cm w chwili porodu, a po urodzeniu rozmiar 56 to na nim wisiał, miałam jakieś pojedyncze rzeczy na 50 to w tym wyglądał najlepiej. Ale tu muszę zaznaczyć, że synek od zawsze był i nadal jest szczupły, więc generalnie ubrania dobre na jego wzrost są po prostu za szerokie (i tak było od maleńkości i tak zostało, a za 2 tygodnie już mamy roczek :D ). Nie ma co przesadzać z ilością najmniejszych ubrań, bo dziecko szybko wyrasta, mój 56 nosił chyba 3 tygodnie, 62 nosił w drugim miesiacu życia i 68 zaczał jak miał 1,5 miesiąca. Za to potem na 74/80 zatrzymał się na bardzo długo (właściwie 80 teraz nadal nosimy). Co do wanienki to mamy ze stelażem (mam taką większą 102cm) i synek nadal się w niej kąpie. Przewijak to też podstawa, ja osobiście mam przewijak położony na takim półko-przewijaku. Butelkę miałam jedną Avent 60ml, którą dostałam w szpitalu z jakąś miejską wyprawką (nie uzywałam praktycznie, bo karmiałam piersią). Właściwie dopiero teraz będąc w ciąży synek odstawił się od piersi i zaczął pić mm. Z wygodnych rzeczy polecam fotelik z bazą Isofix (+my mieliśmy śpiworek do fotelika, ale w maju może już być dość ciepło więc nie wiem czy potrzebny)
A możesz polecić jaka masz nianie z obrazem [emoji39]
 
reklama
Dziewczyny czy też macie kłucia w pochwie? Mnie męczą takie delikatne, ginekolog mówi że to może od infekcji
Też mam, co prawda już słabiej i rzadziej ale podobno nie mam już cech infekcyjnych. Musiałam zwiekszyc na to dawke duphstonu, z szyjka wszytsko ok podobno. Przyznam, że bardzo nieprzyjemna dolegliwość.
 
Kobietki, a powiedzcie mi jedno... to moja pierwsza ciąża i już sama nie wiem. Czy wy też macie takie ogromne problemy z panowaniem nad emocjami? Mój partner ma mnie dosyć i wice wersa, więcej się nie odzywamy niż odzywamy. Wszystko mnie irytuje, sprawia przykrość i nic mnie nie cieszy... A na partnera nie mogę już patrzeć, zaczynam aż go nienawidzić. A to samopoczucie przyszło do mnie w tym samym czasie co ciąża. Czy naprawdę to są te przysłowiowe hormony? Dodam, że ciąża planowana i wyczekana ...
 
Ja miałam laktator elektryczny lovi i byłam bardzo zadowolona[emoji846]
Tez miałam lovi i bardzo sobie chwale. Sprzedałam go ale teraz znow sie zaopatrze w taki sam.

Ja nie wyobrażam sobie wyprawki bez przewijaka przy moim wzroście 180 cm schylanie się przy przewijaniu w ogole by się jie sprawdziło. Łóżeczko z perspektywy czasu wzięłabym 140x70 niż 120x60. Niby kilka centymetrów a robi to różnice przy starszym dziecku które migruje po łóżeczku.
Strzał w dziesiątkę dla mnie to fotelik z isofixem i baza obrotowa.
Wszystko tex zależy czy ktoś będzie/chce karmić piersią. Ja z góry bylam niechętna wiec miałam kupony arsenal butelek i smoczki.
Ciuszki na 56 miałam 2 komplety, reszta 62. Ale planowana waga synka na cc w 38 tygodniu byla 4.5 kg wiec z góry założyłam zr bedzie większym dzieckiem.

Ja ciągle się zastanawiam jak rozwiązać kwestię wózka czy kupic wozek rok po roku czy dać sobie spokój i założyć z góry ze sama z dwojka na spacery nie będę chodizc tylko tyle co przed dom. Różnica między dziećmi bedzie 22 miesiace.
 
Kobietki, a powiedzcie mi jedno... to moja pierwsza ciąża i już sama nie wiem. Czy wy też macie takie ogromne problemy z panowaniem nad emocjami? Mój partner ma mnie dosyć i wice wersa, więcej się nie odzywamy niż odzywamy. Wszystko mnie irytuje, sprawia przykrość i nic mnie nie cieszy... A na partnera nie mogę już patrzeć, zaczynam aż go nienawidzić. A to samopoczucie przyszło do mnie w tym samym czasie co ciąża. Czy naprawdę to są te przysłowiowe hormony? Dodam, że ciąża planowana i wyczekana ...
U mnie luz i blues, ale dlatego, że siedzę na zwolnieniu, a dużo negatywnych emocji przynosiłam właśnie z pracy. Dawno nie byłam tak wyluzowana i spokojna. Tylko przed samymi badaniami się stresuję i myślę o głupotach
 
Kobietki, a powiedzcie mi jedno... to moja pierwsza ciąża i już sama nie wiem. Czy wy też macie takie ogromne problemy z panowaniem nad emocjami? Mój partner ma mnie dosyć i wice wersa, więcej się nie odzywamy niż odzywamy. Wszystko mnie irytuje, sprawia przykrość i nic mnie nie cieszy... A na partnera nie mogę już patrzeć, zaczynam aż go nienawidzić. A to samopoczucie przyszło do mnie w tym samym czasie co ciąża. Czy naprawdę to są te przysłowiowe hormony? Dodam, że ciąża planowana i wyczekana ...
Mój chłop jak to przeczytałam, mówi "to Wy sobie razem pobeczcie,a ja pójdę z chłopem na wódkę"
A tak serio,to ja momentami też nie ogarniam emocji, które mnie dopadają. W większości podobnie jak u Ciebie, są one negatywne. Staram się je akceptować, ale różnie mi to wychodzi... Trzymaj się ciepło! Damy radę!
 
Hej kobitki moja Julka planowo przyjdzie na świat na przełomie maja i czerwca. Życzę Wam dużo zdrówka oraz wytrwałości w naszej burzy hormonalnej :) co do wyprawki to dzisiaj byłam w la milou po prezent dla znajomych i zakochałam się w tych pięknych wzorach- na pewno za jakiś czas coś wybiorę dla mojej małej. Mąż nie mógł się doczekać i wytrzymać i zamówił wózek, pewnie w poniedziałek zostanie dostarczony :) może trochę wcześnie na takie zakupy ale skoro jemu sprawiło to taka radość to nie mogłam powstrzymywać :) a przynajmniej będzie fajny prezent czekał pod choinka :)
 
reklama
Tez miałam lovi i bardzo sobie chwale. Sprzedałam go ale teraz znow sie zaopatrze w taki sam.

Ja nie wyobrażam sobie wyprawki bez przewijaka przy moim wzroście 180 cm schylanie się przy przewijaniu w ogole by się jie sprawdziło. Łóżeczko z perspektywy czasu wzięłabym 140x70 niż 120x60. Niby kilka centymetrów a robi to różnice przy starszym dziecku które migruje po łóżeczku.
Strzał w dziesiątkę dla mnie to fotelik z isofixem i baza obrotowa.
Wszystko tex zależy czy ktoś będzie/chce karmić piersią. Ja z góry bylam niechętna wiec miałam kupony arsenal butelek i smoczki.
Ciuszki na 56 miałam 2 komplety, reszta 62. Ale planowana waga synka na cc w 38 tygodniu byla 4.5 kg wiec z góry założyłam zr bedzie większym dzieckiem.

Ja ciągle się zastanawiam jak rozwiązać kwestię wózka czy kupic wozek rok po roku czy dać sobie spokój i założyć z góry ze sama z dwojka na spacery nie będę chodizc tylko tyle co przed dom. Różnica między dziećmi bedzie 22 miesiace.
Na tą chwilę ja nie kupuję wózka rok po roku. Dopiero po porodzie zobaczę jak to wszystko wygląda i jeśli będzie potrzebny to wtedy kupię (u mnie różnica będzie 16 miesięcy). Ogólnie rodzimy na wiosnę, więc zakładam, że mój "starszy" synek będzie grzecznie chodził obok mnie lub jeździł na rowerku biegowym, planuję też kupić taki duży samochód z akumulatorem :) aczkolwiek faktycznie może być na to trochę za mały. Ewentualnie może jakieś nosidło kupię. W każdym razie pierwszy miesiąc będzie ze mną w domu mąż, zobaczymy jak to wszystko wygląda, jak synek się sprawuje na spacerach i czy wózek będzie potrzebny. Jak tak to będzie czas, żeby kupić. Na 100% nie kupuję czegoś takiego przed porodem, bo możliwe, że za te kilka miesięcy to mój młody już w ogóle nie będzie chciał jeżdzić w wózku (nigdy nie była jakimś wielkim fanem).
 
Do góry