reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2021


"Jest to zresztą unormowane prawnie – i w 2017 roku wyszła ustawa, która mówi o konieczności przepuszczania kobiet w ciąży w placówkach medycznych i aptekach!
Kobieta w ciąży w aptece i przychodni bez dwóch zdań powinna być obsłużona bez kolejki! Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy w kolejce są same ciężarne np. czekając na wizytę do lekarza."
Co do aptek to może się przydać, bo zawsze są duże kolejki, ale z drugiej strony jak wyegzekwować sobie to pierwszeństwo?
 
reklama
Ja byłam w diagnostyce i na drzwiach jest info ze kobiety w ciąży i rodzice z dziećmi bez kolejki. Jak wejdzie się za drzwi jest automat do pobrania numerka. I są numerki dla standardowych pacjentów, dla rodzica z dzieckiem, dla kobiet w ciazy, i jeszcze dla kogoś. Noi ja ominelam kolejke i wcisnęłam przycisk dla kobiet w ciazy. Przyouszczam ze facet nawet nie spojrzał co kliknęłam noi sie awanturował.
Hmmm ja też w tamtej ciąży chodziłam do 'Diagnostyki' i u mnie nie było takiego info ;/ zresztą automatu z numerkami też nie. A nawet jak jeden jedyny raz poszłam zapytać pielęgniarek czy mogę wejść pierwsza, bo szłam na krzywą cukrową (a jak wiecie to jest pobranie, potem 1h przerwy i kolejne pobranie i 1h przerwy i kolejne pobranie) to mi powiedziały, że mam czekać, więc zamiast 2h zajęła mi ta krzywa 3,5h, bo najpierw 1,5h czekałam na swoją kolej. I przyznaję, że to była masakra, bo ja w ciąży na czczo nie wytrzymuje za długo, bo od razu jestem głodna :(
 
Dzisiaj jeszcze bylam pobrsc krew noi weszłam bez kolejki, jezuu jak naskoczyl na mnie facet, ze co sobie wyobrażam nawet nie miałam jak mu powiedzieć ze jestem w ciąży bo nie dał mi dojść do słowa.. inni ludzie go uspokajali noi jak umilkł to mu mowie ze jestem w ciąży noi oczywiście dopiero wtedy mina mu zrzedla. Cos tam burczał jeszcze pod nosem ale juz nie zwracałam uwagi. I powiem Wam ze nie była to fajna sytuacja mimo ze nie powinnam się czuć glupio to jak wszystkie oczy byly zwrócone na mnie to czulam sie niekomfortowo.
Jak jest u Was wchodzicie bez kolejki? Czy sid nie odzywacie?
A ja siadam grzecznie i czekam na swoją kolejkę. (mam czas, bo jestem na zwolnieniu) Pamiętam jak nie byłam w ciaży i leciałam na pobranie ze stresem, że się spóźnię do pracy i zawsze mnie wkurwiało jak ciężarne (jeszcze bez dużego brzucha) ładowały się bez kolejki. Wtedy obiecałam sobie, że jesli będę w ciąży i wszystko będzie ok to nic sie nie stanie jak poczekam.

Tak wiem i we wczesnej ciąży kobiety mogą się źle czuć itd. ale ja tu modle się, żeby zdąrzyć do pracy, a tu mi się ładuje 5 "agentek" na "zwykłe" pobranie. Specjalnie wstałam wczesniej i warowałam pod drzwiami a tu takie coś...
Zawanasowana ciąża - ok rozumiem może być ciężko i tu nie ma z czym dyskutować, ale też staram się rozumieć osoby, które spieszą się do pracy. Większość ciężarnych i tak korzysta ze zwolnienia lekarskiego więc teoretycznie nigdzie się nie spieszą. Jedyny przypadek kiedy wiem, że skorzystam z pierwszeństwa, to krzywa cukrowa, bo to długo trwa lub wtedy kiedy przede mną byliby sami kłótliwi emeryci ;)
 
Ostatnia edycja:
Hmmm ja też w tamtej ciąży chodziłam do 'Diagnostyki' i u mnie nie było takiego info ;/ zresztą automatu z numerkami też nie. A nawet jak jeden jedyny raz poszłam zapytać pielęgniarek czy mogę wejść pierwsza, bo szłam na krzywą cukrową (a jak wiecie to jest pobranie, potem 1h przerwy i kolejne pobranie i 1h przerwy i kolejne pobranie) to mi powiedziały, że mam czekać, więc zamiast 2h zajęła mi ta krzywa 3,5h, bo najpierw 1,5h czekałam na swoją kolej. I przyznaję, że to była masakra, bo ja w ciąży na czczo nie wytrzymuje za długo, bo od razu jestem głodna :(
Współczuję. 😔 Byłam na krzywej nie będąc w ciąży i się namęczyłam czekając, a co dopiero w ciąży. Ale szczerze mówiąc dla spokoju pewnie nigdy nie skorzystam z tego przywileju wpuszczania bez kolejki, bo nie mam zamiaru słuchać obelg i wulgaryzmów od innych.
 
Dziewczyny a jak wyglada wasze odżywianie? Ja w sumie staram się unikać fast foodow i słodyczy oraz nie pijam żadnych napojów soków tylko sama wodę.
ale od dwóch dni sobie podpuściłam. A to kilka kawałków ciasta, a to jakieś batoniki, chipsy, wczoraj frytki.. mam teraz wyrzuty sumienia okropne.
niestety odrzuca mnie od mięsa całkowicie i już nie wiem sama co jeść. Dzisiaj moj narzeczony kest w pracy do 19, a ja się czuje taka słaba ze nie mam nawet siły by iść i stać przy garach a już robię się głodna i motam się żeby zamówić coś na wynos, chciałabym coś zdrowego ale tak naprawdę nie ma co.
Czy tez macie rozterki? Czy raczej wszystkie oczywiście się zdrowo, regularnie?
 
W większości przychodni i aptek, gdzie byłam, ciężarne miały pierwszeństwo plus w przypadku pobrań ludzie na krzywą cukrową... zresztą nawet w poprzedniej ciąży jak chodziłam stricte do punktu dla ciężarnych to pierwszeństwo miały krzywe i Pani co i raz wyłaniała się z pokoju i pytała czy na pewno w kolejce nie ma osób na krzywą...
Ja o ile mnie nie przypili coś to normalnie stoję w kolejkach
 
Dziewczyny a jak wyglada wasze odżywianie? Ja w sumie staram się unikać fast foodow i słodyczy oraz nie pijam żadnych napojów soków tylko sama wodę.
ale od dwóch dni sobie podpuściłam. A to kilka kawałków ciasta, a to jakieś batoniki, chipsy, wczoraj frytki.. mam teraz wyrzuty sumienia okropne.
niestety odrzuca mnie od mięsa całkowicie i już nie wiem sama co jeść. Dzisiaj moj narzeczony kest w pracy do 19, a ja się czuje taka słaba ze nie mam nawet siły by iść i stać przy garach a już robię się głodna i motam się żeby zamówić coś na wynos, chciałabym coś zdrowego ale tak naprawdę nie ma co.
Czy tez macie rozterki? Czy raczej wszystkie oczywiście się zdrowo, regularnie?
Ja akurat odżywiam się zdrowo, tylko od czasu do czasu pozwolę sobie na kawałek ciasta do kawy 😍 już żadne jedzenie mnie nie odrzuca.
 
reklama
Ja akurat odżywiam się zdrowo, tylko od czasu do czasu pozwolę sobie na kawałek ciasta do kawy 😍 już żadne jedzenie mnie nie odrzuca.
Ja staram się zdrowo, jakieś soki wyciskam, raczej domowe jedzenie ale jak mam ochotę na coś słodkiego, chrupki czy coś takiego to też bez przesady :D
Raz tylko miałam wyrzuty sumienia, bo zjadłam szynkę parmeńską..zupelnie zapomniałam, że jest surowa😂 Takich rzeczy unikam. A jakie to było dobre 😁
 
Do góry