pdem
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2018
- Postów
- 101
Ja właśnie wygrałam z przeziębieniem, równy tydzień mnie trzymało
U mnie obyło się bez leków, tylko raz apap musiałam wziąć gdy gorączka podskoczyła.
Piłam *spam* w saszetkach, syrop z czosnku i cytryny i na gardło mogłam Tantun Verde.
Dużo zdrowia dziewczyny, odpoczywajcie dużo.
Czy któraś z was przeszła już na zwolnienie? Orientujecie się trochę w temacie tych przepisów?
Dostałam pismo z Zusu, że niby po 33 dniach zwolnienia łącznie w roku wypłatę przejmuje Zus. Ale to nie jest czasem tak, że musi być ciągłość? Pytam bo mam problem z pracodawca, który wysłał mnie na zwolnienie i nie chce mi za nie zapłacić i zastanawiam się czy walczyć o te pieniądze. Teoretycznie w tym roku byłam łącznie 24 dni ale z różnymi kodami i półroczna przerwa między zwolnieniami (marzec - choroba; wrzesień - ciąża).
U mnie aktualnie 10+2, czekam na prenatalne 6 listopada. W zeszłym tyg na USG był już fajny duży płodek z szalenie bijącym serduszkiem Pozdrawiam.
U mnie obyło się bez leków, tylko raz apap musiałam wziąć gdy gorączka podskoczyła.
Piłam *spam* w saszetkach, syrop z czosnku i cytryny i na gardło mogłam Tantun Verde.
Dużo zdrowia dziewczyny, odpoczywajcie dużo.
Czy któraś z was przeszła już na zwolnienie? Orientujecie się trochę w temacie tych przepisów?
Dostałam pismo z Zusu, że niby po 33 dniach zwolnienia łącznie w roku wypłatę przejmuje Zus. Ale to nie jest czasem tak, że musi być ciągłość? Pytam bo mam problem z pracodawca, który wysłał mnie na zwolnienie i nie chce mi za nie zapłacić i zastanawiam się czy walczyć o te pieniądze. Teoretycznie w tym roku byłam łącznie 24 dni ale z różnymi kodami i półroczna przerwa między zwolnieniami (marzec - choroba; wrzesień - ciąża).
U mnie aktualnie 10+2, czekam na prenatalne 6 listopada. W zeszłym tyg na USG był już fajny duży płodek z szalenie bijącym serduszkiem Pozdrawiam.