reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2021

Mnie najbardziej przeraża organizacja, np. jak rozwiązać kwestię wózka, jak łóżeczka, jak to będzie ze wstawaniem do dwójki, jak dwa foteliki w aucie, milion pytań [emoji85][emoji85][emoji85]
A Wy juz myślałyście o jakiejś organizacji?

Ja o pierwszą ciążę starałam się 5 lat więc ta gdy pojawiła się tak nagle to az nie dowierzałam ..
Szczerze Ci powiem, że dla mnie temat organizacji życia też jest dość ciężki, ale wydaje mi się, że nie da się tego zaplanować. dużo rzeczy po prostu wyjdzie w praniu. Co do wózka to myślałam o wózku rok po roku, ale mąż jest przeciwny, bo uważa że nie będę korzystać. Twierdzi, że przecież "nowego" dzieciaka wsadzę do wózka a ten drugi będzie chodził. Hmm... no ja już widzę oczami wyobraźni jak dobrze i bezpiecznie będzie chodził 16 miesiączny brzdąc. Ale i tak pierwszy miesiąc (mam nadzieję :) ) mąż będzie ze mną w domu, więc jakoś to wspólnie ogarniemy i jak czegoś będzie brakować to się wtedy zakupi. U mnie różnica wieku mniejsza, więc co do łóżeczek to nie mam wyjścia będą na pewno dwa. Na tą chwilę synek jest z nami w pokoju, zaplanowaliśmy tylko tyle, że niedługo spróbujemy go przenieść do swojego pokoju (pewnie już po roczku), żeby sie przyzwyczajał, a z nami w sypialni będzie tylko młodsze dziecko. Mam nadzieję, że to stasrze w wieku 16 miesięcy nie będzie już aż tak budzić w nocy....Mnie osobiście to najbardziej przerażają takie drobnostki...np. jak przewinąć dziecko, nakarmić, uśpić.... jak obok drugi brzdąc :/ Mam dom piętrowy i jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że zostawię starszego luzem na dole i pójdę na górę ogarniać młodego, ale z drugiej strony wszędzie ciągnąć za sobą na rękach dwójkę to też przerąbane 😅
 
reklama
U nas już zapadła decyzja ze małżonek zostaje na miesiąc ze mna
My też właśnie tak byśmy chcieli ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, czy będzie miał tyle urlopu itp. Ogólnie mąż planuje wziąć 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego (opieki nad chorą żoną) + 2 dni urlopu okolicznościowego z okazji narodzin dziecka + albo 2 tygodnie ojcowskiego albo zwykły urlop wypoczynkowy (w zależności od tego ile dni urlopu będzie miał wykorzystane do momentu porodu), więc jakby nie patrzyć miesiąc powinno się spokojnie udać, a potem pod koniec wakacji może sierpień/wrzesień jakby sie udało jakiś dodatkowy urlopik i gdzieś wyskoczyć to byłoby super :D Pomarzyć można, a zobaczymy jak wyjdzie w praniu opieka nad dziećmi i czy nadal będę chętna na podróżowanie 😂
 
Cześć kochane. Ja wczoraj byłam Na wizyciE. Maluszek urósł od tygodnia, serduszko biło wiec wszystko jest okej. Oprócz duphastonu dostałam jeszcze luteinę 2x2 pod język. Niewiadomo skąd to plamienie, jakby jakiś krwiaczek mały gdzieś tam był ale Pani nie była do końca pewna. Dalej plamie, ale podobno powinno przejść za 2-3 dni.. no zobaczymy, oby wszystko było dobdze 😕
 
Szczerze Ci powiem, że dla mnie temat organizacji życia też jest dość ciężki, ale wydaje mi się, że nie da się tego zaplanować. dużo rzeczy po prostu wyjdzie w praniu. Co do wózka to myślałam o wózku rok po roku, ale mąż jest przeciwny, bo uważa że nie będę korzystać. Twierdzi, że przecież "nowego" dzieciaka wsadzę do wózka a ten drugi będzie chodził. Hmm... no ja już widzę oczami wyobraźni jak dobrze i bezpiecznie będzie chodził 16 miesiączny brzdąc. Ale i tak pierwszy miesiąc (mam nadzieję :) ) mąż będzie ze mną w domu, więc jakoś to wspólnie ogarniemy i jak czegoś będzie brakować to się wtedy zakupi. U mnie różnica wieku mniejsza, więc co do łóżeczek to nie mam wyjścia będą na pewno dwa. Na tą chwilę synek jest z nami w pokoju, zaplanowaliśmy tylko tyle, że niedługo spróbujemy go przenieść do swojego pokoju (pewnie już po roczku), żeby sie przyzwyczajał, a z nami w sypialni będzie tylko młodsze dziecko. Mam nadzieję, że to stasrze w wieku 16 miesięcy nie będzie już aż tak budzić w nocy....Mnie osobiście to najbardziej przerażają takie drobnostki...np. jak przewinąć dziecko, nakarmić, uśpić.... jak obok drugi brzdąc :/ Mam dom piętrowy i jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że zostawię starszego luzem na dole i pójdę na górę ogarniać młodego, ale z drugiej strony wszędzie ciągnąć za sobą na rękach dwójkę to też przerąbane 😅
A starsze nie będzie w żłobku?
 
Dzisiaj w szpitalu mój lekarz powiedział, że to moje krwawienie to przez moje nerwy i mam się uspokoić bo dziecko rozwija się super i wszystko będzie dobrze! Mam urządzać pokoik i myśleć pozytywnie!🤗 Prawie się popłakałam😉 Chyba rzeczywiście jakaś taka jestem spokojniesza i dobrej myśli🤗
 
A starsze nie będzie w żłobku?
W dobie tego całego wirusa nie wiem czy posyłanie dziecka do żłobka jest dobrym pomysłem, szczególnie że matka siedzi w domu :) Zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie, ale nawet jakbym dawała do żłobka to najwcześniej od września/października jak to młodsze się zacznie przemieszczać i upilnowanie dójki będzie jeszcze cięższe. A Ty planujesz dać dziecko do żłobka od razu?
 
Dzisiaj w szpitalu mój lekarz powiedział, że to moje krwawienie to przez moje nerwy i mam się uspokoić bo dziecko rozwija się super i wszystko będzie dobrze! Mam urządzać pokoik i myśleć pozytywnie!🤗 Prawie się popłakałam😉 Chyba rzeczywiście jakaś taka jestem spokojniesza i dobrej myśli🤗
Życzę Ci jak najlepiej i wierzę, że faktycznie nic niepokojącego się nie dzieje i wszystko będzie dobrze...ale szczerze mówiąc teoria o krwawieniu z pochwy z nerwów jakoś do mnie nie przemawia, raczej musi być jakiś powód tylko lekarz nie potrafi go znaleźć. Pewnie jest jakiś mały krwiaczek czy torbiel albo jakieś podrażnienie i po prostu tego nie widać. Żeby nie było nie jestem żadną specjalistką, no ale krwawienie z nerwów ?!
 
reklama
Do góry