DigiDagi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2020
- Postów
- 50
Kurcze nie da się załącznika otworzyć gratulacje!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kurcze nie da się załącznika otworzyć gratulacje!
U mnie to samo. Jak kiedyś spokojnie mogłabym włosy myć co 2 dni tak teraz na drugi dzień jest masakra [emoji28]. Pamiętam jak w poprzedniej ciąży wyglądałam jak gó**o na początku drugiego trymestru i szwagierka mnie odwiedziła i pocieszyła "na pewno będzie dziewczynka bo strasznie zbrzydłaś" [emoji849] wszystko fajnie ale moim zdaniem takich rzeczy wprost kobiecie w ciąży się nie powinno mówić.To tez moje pierwsze dziecko. Jeśli córka odbiera matce urodę to moja corka będzie modelka victoria’s secret bo zrobiła ze mnie jakiegoś parcha. Ciagle przetłuszczają mi się włosy jak nigdy, cera sucha, jakieś pryszcze, usta pękają. [emoji1787]
Pogratulować szwagierkiU mnie to samo. Jak kiedyś spokojnie mogłabym włosy myć co 2 dni tak teraz na drugi dzień jest masakra [emoji28]. Pamiętam jak w poprzedniej ciąży wyglądałam jak gó**o na początku drugiego trymestru i szwagierka mnie odwiedziła i pocieszyła "na pewno będzie dziewczynka bo strasznie zbrzydłaś" [emoji849] wszystko fajnie ale moim zdaniem takich rzeczy wprost kobiecie w ciąży się nie powinno mówić.
Mi też koleżanka w pracy w poprzedniej ciąży tak powiedziała że urodę mi zabiera tylko że to był chlopiec...tak że pitolenie. Tak czy siak tak sie nie mówi.U mnie to samo. Jak kiedyś spokojnie mogłabym włosy myć co 2 dni tak teraz na drugi dzień jest masakra [emoji28]. Pamiętam jak w poprzedniej ciąży wyglądałam jak gó**o na początku drugiego trymestru i szwagierka mnie odwiedziła i pocieszyła "na pewno będzie dziewczynka bo strasznie zbrzydłaś" [emoji849] wszystko fajnie ale moim zdaniem takich rzeczy wprost kobiecie w ciąży się nie powinno mówić.
To 6+1 jesy z Om? U mnie tez kest roznica, ponad tydzien. Tez sie stresowalam. Jak ja liczylam sobie 7 tydzien to bylo tylko przez kilka dni widać cialko zolte bez zarodka. A bylam badana 3 razy w tyg u lekarza i w szpitalu. Tydzień pozniej na obliczonym z usg tyg 6 plus cos widac było pecherzyk i zarodek i serduszko. Ja tez sie okropnie denerwowalam i dalej denerwuje, ale niestety czasu nie przyspieszysz i trzeba czekac z tydzien/ dwa na wizyte i juz będzie zarodek
Ja mam synka 9 miesięcyNo to widzę że nie tylko ja mam problem z tymi syfami ehh. Jakoś damy radę, organizm musi przetrawic burzę hormonalną związana z początkiem ciąży i miejmy nadzieję że będzie dobrze
W ogóle zauważyłam że jest na majowym wątku bardzo dużo mam które mają już dzieci, sporo chyba nawet ma już dwójkę. Którego dziecka się spodziewacie Mamusie? Bo jednak ciężko tak wszystko zapamiętać a dochodzą nowe Kobietki ja mam Syna 4l i Córkę rok i 3msc.
Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia ja dziś jadę z Córeczką na szczepienie..
Ja w pierwszej ciąży poszłam na L4 w 6 miesiącu, a o ciąży powiedziałam jeszcze w pierwszym trymestrze, bo się bardzo źle czułam z mdłościami i wymiotami i poprosiłam o możliwość pracy zdalnej na co pracodawca przystał A w tej chwili w związku z tym, że mam małego szkraba w domu to do 15.12 będę jeszcze na urlopie macierzyńskim, a dopiero potem przejdę na L4... chociaż wiem, że słabo mi się to opłaca finansowo, bo na macierzyńskim mam 80% pensji a na L4 miałabym 100%, ale już nie chce mieszać, a nie daj jak Boże jakby coś poszło nie tak to zostałabym i bez zwolnienia i bez macierzyńskiego.A teraz powiedzcie mi kiedy poszłyście/idziecie na L4 w którym tyg? Jeśli nie idziecie na L4 tylko chcecie jeszcze pracować to kiedy powiedzieć pracodawcy o ciąży ?
U mnie w 5t5d puls był 112. Na ta chwilę wszystko dobrze wizyta za tydzień w czwartek. Nie martw sięHej Dziewczyny wczoraj i ja miałam wizytę u gina, po której wyszłam prawie z płaczem. Wg pani doktor ciąża odpowiada 6t4d, był zarodek i bicie serduszka - i właśnie to bicie serduszka jej się nie podobało, powiedziała, że na ten tydzień powinno być 'mocniejsze', lepiej słyszalne i że niby puls wyższy - a wynosił 120. Dodała, że to źle wróży. Oczywiście całą drogę powrotną miałam już łzy w oczach. Powiedziała jeszcze, że oprócz 2 torbieli, widzi w jednym miejscu jakąś cieńsza ścianę łożyska, co zwiększa ryzyko poronienia... Ogólnie nie wiem co o tym myśleć, czy któraś też się z tym spotkała? Jaki puls dziecka byl u Was w tym 6 tygodniu? Po tym wszystkim co usłyszałam już ostatecznie poszłam na l4 :/
Ja się zapisałam na 8.10 prywatnie żeby sprawdzić czy tętno wzrosło a jakie plany macie na dziś? Ja myślę żeby trochę mieszkanie ogarnąć nie mogę patrzeć na moje brudne okna, ale może w weekend męża pogonięU mnie w 5t5d puls był 112. Na ta chwilę wszystko dobrze wizyta za tydzień w czwartek. Nie martw się