reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2021

Z ciekawości zapytam: przy pustym jaju beta dobrze przyrasta czy jednak nie?
Nie badałam bety więc nie wiem. Resztę objawów ciążowych miałam normalnie, mdłości, senność i zmęczenie. Byłam wtedy na wizycie 5+2 i był pęcherzyk, a później na koniec 8 tyg i wtedy stwierdzono że pęcherzyk jest pusty.
 
reklama
No, że 4 dziecko, że po co? Że jak sobie poradzimy? Wiem, że powinnam mieć to gdzieś bo to nasze życie ale jedbak trochę sie tego obawiam. Zresztą w tym momencie obawiam się totalnie wszystkiego.
4? Spokojnie, u mnie nosy na kwinte bo drugie, juz? Co będzie z biedną dzidzia, czyli starszym półroczniakiem. Po prostu chyba tylko mi zależy na tym dziecku. W pierwszej ciąży byłam traktowana przesadnie, a teraz czuję się trochę jak zbrodniarz. Takie mam odczucia. Nikt nie będZie. chował moich dzieci i nie chce w sumie ani pieniedzy od nikogo ani biczego. Swoją drogą i tak przecież nic nie dostaje, oprocz jakis zaskorniaczkow i pieluch i ubranek jak się Mała urodzila. Nie rozumiem otoczenia. Jak teraz stracę ciążę, to poczekam może z rok i znowu się będziemy starac. A potem trzecie dziecko może się uda. Ludziom nic nie pasuje, ale nie rozumiem czemu rodzina zamoast wspierać to jeszcze doluje😪
 
@foka-szara ja w koncu nie pamiętam czy mialam do konca piste jajo czy zarodek sie nie rozwijał, ale nie mialam mdlosci, tylko chyba czasem bylo mi slabo. Ale beta spadala. Teraz mam ładny przyrost, ale czekam na ten zarodek, dobrze że jest chociaż ciałko żółte, ale to o niczym nie. Świadczy. Objawy ciążowe tez mam, brudzenia też nadal... W sumie do dwóch tygodni powinno się u mnie wszystko wyjaśnić.
 
@foka-szara ja w koncu nie pamiętam czy mialam do konca piste jajo czy zarodek sie nie rozwijał, ale nie mialam mdlosci, tylko chyba czasem bylo mi slabo. Ale beta spadala. Teraz mam ładny przyrost, ale czekam na ten zarodek, dobrze że jest chociaż ciałko żółte, ale to o niczym nie. Świadczy. Objawy ciążowe tez mam, brudzenia też nadal... W sumie do dwóch tygodni powinno się u mnie wszystko wyjaśnić.
Jesteś silna i zdeterminowana, Twoje dziecko również, kiedy będziesz szła na wizytę? 😊
 
Dziewczyny powiem wam że nie potrzebne to nakręcanie, od tego serio można się pochorowac alno dziecku zaszkodzić i naprawdę coś złego się wydarzy... tarczyca mi siadla od stresu czytania forum, mierzenia temperatury 4 razy dziennie, robienia testów przed czasem do tego stopnia że tsh miałam 12 i nie mogłam przez 2 miesiące zajść w ciążę. Własna glupota. Już mi nawet przeszło przez myśl robienie bety chociaż nigdy nie rohilam. Nie róbcie soboe tego i waszym dzieciom. Odpuscilam przestalam siedzieć na forum, czytać szukać sprawdzać i wtedy wyszło tsh spadło samo z tygodnia na tydzień bez leków do 4.... I w końcu zaszlam w ciążę. Jedyne zmartwienie że tsh jeszcze za wysokie w momencie zajscia i skończyło się lekami. Mam sprawdzić w tym tygodniu czy spadło. Psychika naprawdę wiele działa wierzcie lub nie. Nastawić się na dobro i będzie ok. Nawet w b3znadziejnych sytuacjach jak ktoś się nie poddaje różne cuda się przytrafiaja. Ale czekanie od razu na niepowodzenie,szukanie, badanie temperatury czy spadła czy beta po co to wszytsko?
Nawet jak z mężem rozmawiałam i jakis planach to mówiłam "w razie w jakby wyszlo..." i mnie w koncu opieprzyl ze mam przestac bredziec jakie w razie w?
 
Dziewczyny powiem wam że nie potrzebne to nakręcanie, od tego serio można się pochorowac alno dziecku zaszkodzić i naprawdę coś złego się wydarzy... tarczyca mi siadla od stresu czytania forum, mierzenia temperatury 4 razy dziennie, robienia testów przed czasem do tego stopnia że tsh miałam 12 i nie mogłam przez 2 miesiące zajść w ciążę. Własna glupota. Już mi nawet przeszło przez myśl robienie bety chociaż nigdy nie rohilam. Nie róbcie soboe tego i waszym dzieciom. Odpuscilam przestalam siedzieć na forum, czytać szukać sprawdzać i wtedy wyszło tsh spadło samo z tygodnia na tydzień bez leków do 4.... I w końcu zaszlam w ciążę. Jedyne zmartwienie że tsh jeszcze za wysokie w momencie zajscia i skończyło się lekami. Mam sprawdzić w tym tygodniu czy spadło. Psychika naprawdę wiele działa wierzcie lub nie. Nastawić się na dobro i będzie ok. Nawet w b3znadziejnych sytuacjach jak ktoś się nie poddaje różne cuda się przytrafiaja. Ale czekanie od razu na niepowodzenie,szukanie, badanie temperatury czy spadła czy beta po co to wszytsko?
Ja nic nie poradzę na to, że panikuje. Mam przejścia, ale może będzie dobrze ;) Tą panikę i depresję leczylam u psychiatry, znowu miałam mieć leki, ale jestem w ciąży. A nakrecac i tak się będziemy, bo część z nas jest taka a nie inna. Tez chcialabym być optymistką, nawet kiedyś bylam. Zycie bardzo szybko mnie nauczylo być nawet nie pesymistka a realistka. Dlatego ja mówię, poczekam może za dwa tyg u mnie się wyjaśni. A w grupie zawsze znajdzie i ta co u niej będzie wszystko super, i ta po poronieniu i ta co wpadła, i ta co w końcu udało jej się. Jak byłam na marcowkach w tamtym roku, najpiewr niektóre miały pretensje, ze najpierw dziew zyny rozmawiaja o poronieniach, potem o swoich starszych dzieciach, potem miały odmienne zdabia co do porodow i obecności męża, itp, itd. Ja niestety nie napiszę, ze u mnie wszystko super, bo ni3 jest. Ale moze wszystko będzie dobrze i tego naprawdę nam wszystkim życzę. A że tsh z nerwów może skoczyć to nie wiedziałam.
 
Ja nic nie poradzę na to, że panikuje. Mam przejścia, ale może będzie dobrze ;) Tą panikę i depresję leczylam u psychiatry, znowu miałam mieć leki, ale jestem w ciąży. A nakrecac i tak się będziemy, bo część z nas jest taka a nie inna. Tez chcialabym być optymistką, nawet kiedyś bylam. Zycie bardzo szybko mnie nauczylo być nawet nie pesymistka a realistka. Dlatego ja mówię, poczekam może za dwa tyg u mnie się wyjaśni. A w grupie zawsze znajdzie i ta co u niej będzie wszystko super, i ta po poronieniu i ta co wpadła, i ta co w końcu udało jej się. Jak byłam na marcowkach w tamtym roku, najpiewr niektóre miały pretensje, ze najpierw dziew zyny rozmawiaja o poronieniach, potem o swoich starszych dzieciach, potem miały odmienne zdabia co do porodow i obecności męża, itp, itd. Ja niestety nie napiszę, ze u mnie wszystko super, bo ni3 jest. Ale moze wszystko będzie dobrze i tego naprawdę nam wszystkim życzę. A że tsh z nerwów może skoczyć to nie wiedziałam.

Martynka to nie było personalnie do Ciebie. Mialam zaległości kilka dni poczytałam i widzę co się dzieje, stres i nakręcanie że któraś miała puste jajo albo poronila nie znaczy że to się musi wydarzyć. Też się nakrecalam mówię z doświadczenia myślałam że będę w lutowych, marcowych,kwietniowych. Taka miałam determinację do tego pytania rodziny kiedy kiedy itp A Tu nie szlo miałam plany jak urodze w lutym czy marcu to będzie tak i tak. Nie da się tak wszystkiego zaplanować no można dostać na lep. Ty tym bardziej musisz się odprężyć jak sie leczylas. Bo Ponziej całą ciąża Ci będzie tak przebiegać w stresie i po porodzie też łatwo o depresję źle nastawienie, brak wsparcia i w końcu przestaniesz się z dziecka cieszyć. Nie myśl tyle zrób coś dla siebie. Ostatnie miesiące zrobiłam więcej testów niż przez całe życie. A teraz jak pojechałam na urlop nie myślałam o tym zrobiłam po fakcie i było bez emocji już. U lekarza też byłam w 5 i 3 nie bylo serca ale nie ebde sie zamartwiac. Że objawów może za mało Bo inne mają więcej itp. Tylko spokój nas uratuje. Buziaki wszytsko będzie dobrze. Musimy się wspierać ale bardziej w ten pozytywny sposób A nie jedna druga na ta bardziej negatywna. Ja też jestem realistka.
 
reklama
Ja głupia jeszcze przed wizyta poleciałam na betę [emoji85][emoji85][emoji86][emoji86] przechodzilam obok laboratorium i spontanicznie [emoji1787][emoji1787]
 
Do góry