reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2018

Witam. Co do kataru to kilka moich obserwacji z praktyki. Jak jest wodnisty katar to nic ponad to co wycieka z nosa raczej się nie wyciągnie więc ja aspiratotem wtedy dziecka nie mecze. Jak jest gęsty to odciągami często żeby nie zalegał katar e nosie i nie spływał. Dużo vit c. Do nosa przede wszystkim woda morska. Krople tylko przed spaniem żeby dziecko usnęło, bo one wysuszają śluzówkę i jeszcze więcej kataru organizm produkuje. Do spania dobrze wywietrzyć pokój i temp max 18-20 stopni. I nawilżacz koniecznie albo chociaż mokry ręcznik koło łóżka. Podnoszę łóżeczko albo materac od głowy tak 10-15 cm do góry żeby dziecko leżało pod skosem, wtedy łatwiej się oddycha. No i jeszcze coś z olejkami eterycznymi, ja stosuję Vicks VapoRub czy jak to się pisze. Rozcieramy trochę na chusteczce i wieszam na łóżeczku koło głowy dziecka. Ważne: jak dziecko kaszle to olejki eteryczne zabrać bo nasilają kaszel. Moje dzieci mają skłonność do spływania kataru po gardle wiec ja jeszcze zawsze 2-3 razy dziennie psikam gardło Argentinem. Cudów że katar przejdzie po jakimś leku od ręki nie ma.
 
reklama
No niestety - katar potrafi umęczyć. Dzięki @tysia123 następnym razem spróbuje Twojej metody (mam nadzieje, że nie za szybko) 😛
Ehh powiem Wam, że od kilku dni sen z powiek ściąga mi to w jaki sposób małą odzwyczaić od spania w łóżeczku obok nas (nie ma jednego boku i przechodzi kiedy chce do łóżka naszego). Zrobiłam błąd od początku bo jest przyzwyczajona, że ma swoje łóżeczko ale jako coś obok śpi mama.. no i dalej pije mi kasze raz w nocy. Muszę ją wyeksmitować z pokoju w maju jak się mały urodzi, ale kompletnie nie wiem jak się za to zabrać i czy nie jest za wcześnie jeszcze 🤷🏻‍♀️
 
U nas też ( odpukać ) katar był raz czy dwa i to 2-3 dni nic oprócz wody morskiej, maści majerankowej i Depulolu nie używałam. Zęby też bezobjawowo ( mamy komplet 1,2,3,4). Ale wiem, jak cieżko ząbkuje córka siostry więc współczuje Wam..
@MB91, ja też śpię obok B. Czasem całą noc, czasem pół ale przychodzę. U nas od jakiegoś miesiąca mleko muszę podawać zaraz po kolacji a pózniej domaga się około 3 i 7 rano, a miałam już tak, że podawałam tylko o 23 i 7.. mam nadzieje, że w końcu się to unormuje. Tylko, że u nas za nic nie przejdzie kaszka.. musi być samo mleko..
Moja siostra ma podobny problem, w czerwcu rodzi, a córka jeszcze na piersi i co chwile w nocy się budzi i chce mleka.. ( w kwietniu skończy 2 latka).
 
Steryd do nosa bral mój starszak nawet na stałe. ... metmin ale powiem wam ze to nie jest tak ze on wyleczy nam może lekko zaleczal ten katar bo ciągnęło nam się miesiącami. Aktualnie jesteśmy bez naszczescie. Grunt do dobra dieta i wzmocnienie organizmu. Zdrówka dla maluchów ❤
 
No z tym od uczaniem MB91 jest problem moja starsza ma 5lat i nic na nią nie działa nawet jej łóżko wstawiliśmy do naszej sypialni i też w nocy nie wiem kiedy ale śpi między nami. Moja mojoweczka jest inna śpi ładnie w łóżeczku a to pierwsze nauczyło mnie nie powtórzyć tego błędu. A bo ona tak sama leży pewnie jej zimno itp.
 
U nas był pediatra wczoraj i powiedział że to jakiś wirus i dał rozne kropelki do nosa i nie tylko, na zapas, warto mieć coś takiego w domu. Dzisiaj miałam bardzo ciężko dzień, wróciłam do pracy we wrześniu i bardzo się z tego cieszyłam, tylko na pół etatu bo nie dało się inaczej zresztą nie chciałam małej zostawiać na 8 h. Pracuje z samymi kobietami, odkąd wróciłam zauważyłam że atmosfera się mega pogorszyła, są zlosliwe, patrzą co robię, ile robię itd. Gadają za plecami jak mi się coś nie uda, staram się tym nie przejmować ale ja bardzo biorę wszystko do siebie, i wracam do domu i zamiast cieszyć dzieckiem i zostawić problemy pracowe w pracy, miele to w głowie wszystko...
 
@basia89 szacun dla siostry! Ta to dopiero ma wyzwanie skoro jeszcze KP.

@nknatalia to właśnie to jest to. Mała jest strasznie do mnie przywiązana, bo nawet jak wróciłam po 6 miesiącach do pracy to nie było mnie w domu max 6 godzin. Teraz też od września jestem na opiece od szpitala, a potem już na L4 ciążowym i tak się bujamy. Na chwile obecną włożyłam bok znowu łóżeczka, wyjęłam szczebelki by i tak mogła przechodzić do nas. W styczniu spróbuje odsunąć łóżko, porem przestawię dalej łóżeczko i może tak małymi krokami się uda. Jak nie wszystko od razu to najwyżej mąż w maju będzie z nią spał na początku jak mały się urodzi już w jej pokoju. Może w końcu załapie 😃
@kjsko kochana współczuje, bo ostatnio mnie też dotyka to jakie baby z pracy potrafią być wredne i fałszywe. U mnie akurat wszystko zaczęło się po tym jak wzięłam opiekę na małą i z tego co mnie słuchy dochodzą końca nie widać. Może Ci zazdroszczą?? Mają się czego obawiać? Nie pamietam już jaki charakter masz pracy, ale może postaraj się faktycznie to olać (wiem, łatwo powiedzieć), albo olać przynajmniej w domu? Niestety nasze 18 miesięczne berbecie chłoną jak gąbka nasze nastroje. 3maj się dzielnie i się nie daj babom wstrętnym!
 
Dlaczego kobieta kobiecie potrafi tak robić pod górkę? Dzisiaj jedna zwróciła się do mnie takim tonem, jakbym była nikim tam, nienawidze się klocic, nie znoszę, po co wprowadzać taka atmosferę, a z drugiej strony pozwolić sobie wejść na głowę?

@basia89 szacun dla siostry! Ta to dopiero ma wyzwanie skoro jeszcze KP.

@nknatalia to właśnie to jest to. Mała jest strasznie do mnie przywiązana, bo nawet jak wróciłam po 6 miesiącach do pracy to nie było mnie w domu max 6 godzin. Teraz też od września jestem na opiece od szpitala, a potem już na L4 ciążowym i tak się bujamy. Na chwile obecną włożyłam bok znowu łóżeczka, wyjęłam szczebelki by i tak mogła przechodzić do nas. W styczniu spróbuje odsunąć łóżko, porem przestawię dalej łóżeczko i może tak małymi krokami się uda. Jak nie wszystko od razu to najwyżej mąż w maju będzie z nią spał na początku jak mały się urodzi już w jej pokoju. Może w końcu załapie [emoji2]
@kjsko kochana współczuje, bo ostatnio mnie też dotyka to jakie baby z pracy potrafią być wredne i fałszywe. U mnie akurat wszystko zaczęło się po tym jak wzięłam opiekę na małą i z tego co mnie słuchy dochodzą końca nie widać. Może Ci zazdroszczą?? Mają się czego obawiać? Nie pamietam już jaki charakter masz pracy, ale może postaraj się faktycznie to olać (wiem, łatwo powiedzieć), albo olać przynajmniej w domu? Niestety nasze 18 miesięczne berbecie chłoną jak gąbka nasze nastroje. 3maj się dzielnie i się nie daj babom wstrętnym!
 
Kochane mamy, koleżanka wciągnęła mnie do pomocy dla chorego na SMA1 chłopca. Okazuje się, że jest na to lek, terapia genowa. Cena życia chłopca to 8mln zł! Bez tego poprostu umrze. Lek trzeba podać przed 2r.ż., a Kacper kończy za kilka dni rok. Bardzo proszę, jeśli macie konto na FB, udostępniajcie link do zbiórki: Link do: Uwaga❗️8 mln złotych – najdroższy lek świata dla Kacperka❗
Link ten jest umieszczony na stronie głównej forum, poprosiłam o to administrację. Każda złotówka się liczy. Jest też grupa na FB Licytacje Kacperka Ryło, ludzie wystawiają tam świetne rzeczy! Ja sama też wystawiłam coś na licytację. Przydałoby się zrobić trochę rozgłosu, może ktoś z Was zna osoby medialne i mógłby zachęcić je do pomocy? To straszne, że życie dziecka musi zależeć od pieniędzy. Po poznaniu tej historii, codziennie patrząc na moją córeczkę dziękuję, że jest zdrowa i świetnie się rozwija. Kacperek bardzo utkwił w mojej głowie...
 
reklama
 
Do góry