reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

reklama
@caltha stoi z równolatkami? Dopiero teraz widać jak jest maleńka... Dobrze, że się udało, choć podawanie chyba nie będzie łatwe?
 
Hej dziewczyny,
Waga nadal taka sama 4070g dzisiaj.. Ehh szumy nie pomagaja bo oski nie slyszy...:\ moze troche ale nie za bardzo.. Wiec nie pomaga.kupilam mu misia z chicco grajacego i swiecacego.. Ale to nie pomaga.. Wczoraj sie nam tak zapomnial w szpitalu ze zemdlal:( saturacji mial 22... A sie ma od 85do100.. Wkurzylam sie bo jak widzę ze oski zaczyna plakac i czerwieniec to odrazu dmucham i opamietuje sie.. A wczoraj byla pielegniarka i jak sie zapomnial wyrwala mi go i klepala w niego,krzyczala i nic.. Mowie zeny dmuchnela a ona ze nie wolno.. I dopiero po pewnym czasie dmuchnela.i maly sie ocknal.. Ale byl zielony,oczy otwarte zero kontaktu.. Mam zle przeczucia
. oski idzie do przodu z waga ale to tyle.. Nozkami malo rusza.. Nie smieje sie juz wogole.. Boje sie ze miesnie zanikaja juz te z gory... Bo zaczelo sie od nog i idzie w gore:( maja kolo niego zestaw do reanimacji naszykowany w razie w.. Chca nas wypisac w tym tygodniu do domy.. Ale ja nie chce.. Boje sie.. Bo mowia ze wypisza nas z berodualem, i luminalem .. Lekiem na uspokojenie..skoro bierze ciagle berodual cos jest nie tak.. Boja sie chyba ze go scisnie.. I mowia do mnie ze niech pójdzie na chwilę do domu:( dziewczyny mam zle przeczucia.. Choroba zaczela znowu postępować.. Oski zaczal strasznie sie zapominac a tego nie robil:( juz nie wiem co mam myslec i co robic.. Hormon wzrostu nie dziala.. Siusiak nie rosnie.. Ja chciała bym zeby był z nami w domu.. Ale ja sie boje .. Boje sie ze cos sie będzie dziać i nie zdarza z ratunkiem..
 
Przyznali nam hormon wzrostu :) 27 lutego mamy szkolenie i odbiór zapasu leku. W końcu.
Cieszę sie ze przyznali wam!:) i trzymam kciuki zeby zadzialal:) fakt to nie jest sraszne. Oski wogole nie czuje zastrzyku.. Nauka tez szybka:) ja ogladalam jeszcze filmik na necie z omnitrope pen 10 na yt.. Bo taki dostaliśmy:) szkolenie trwa 15min heh:) igly sa baardzo cienkie, fakt najgorzej trzymac te igle przez 20sek w nodze bo się złości. Ale tak jak mowie oski nawet na spaniu dostaje zastrzyk i go nie wybudzam więc raczej nie boli:)
 
Hej dziewczyny,
Waga nadal taka sama 4070g dzisiaj.. Ehh szumy nie pomagaja bo oski nie slyszy...:\ moze troche ale nie za bardzo.. Wiec nie pomaga.kupilam mu misia z chicco grajacego i swiecacego.. Ale to nie pomaga.. Wczoraj sie nam tak zapomnial w szpitalu ze zemdlal:( saturacji mial 22... A sie ma od 85do100.. Wkurzylam sie bo jak widzę ze oski zaczyna plakac i czerwieniec to odrazu dmucham i opamietuje sie.. A wczoraj byla pielegniarka i jak sie zapomnial wyrwala mi go i klepala w niego,krzyczala i nic.. Mowie zeny dmuchnela a ona ze nie wolno.. I dopiero po pewnym czasie dmuchnela.i maly sie ocknal.. Ale byl zielony,oczy otwarte zero kontaktu.. Mam zle przeczucia
. oski idzie do przodu z waga ale to tyle.. Nozkami malo rusza.. Nie smieje sie juz wogole.. Boje sie ze miesnie zanikaja juz te z gory... Bo zaczelo sie od nog i idzie w gore:( maja kolo niego zestaw do reanimacji naszykowany w razie w.. Chca nas wypisac w tym tygodniu do domy.. Ale ja nie chce.. Boje sie.. Bo mowia ze wypisza nas z berodualem, i luminalem .. Lekiem na uspokojenie..skoro bierze ciagle berodual cos jest nie tak.. Boja sie chyba ze go scisnie.. I mowia do mnie ze niech pójdzie na chwilę do domu:( dziewczyny mam zle przeczucia.. Choroba zaczela znowu postępować.. Oski zaczal strasznie sie zapominac a tego nie robil:( juz nie wiem co mam myslec i co robic.. Hormon wzrostu nie dziala.. Siusiak nie rosnie.. Ja chciała bym zeby był z nami w domu.. Ale ja sie boje .. Boje sie ze cos sie będzie dziać i nie zdarza z ratunkiem..

Jetkaa, a macie już jakąś konkretna diagnozę ? Mówiłaś lekarzom o swoich obserwacjach? O tym, że Oskar mniej się śmieje itd? A jest taka opcja, że np dostaje za małą dawkę tego hormonu i trzeba troszkę zwiększyć ? Bo pamiętam, jak pisałaś, że po pierwszych dawkach ruszyła i waga i trochę wzrost..
 
@caltha lekko z córeczką nie macie. A i ona z życiem. Oby później było już tylko z górki. Synek zdrowy?

@Jetkaa ... Może posłuchaj lekarzy. Gdyby cokolwiek się działo, to ich decyzja. Jestem pewna, że nie wysyłają Was do domu lekką ręką. W ten sposób część ciężaru biorą na siebie. Dom Was potrzebuje, Wy potrzebujecie domu. Rodziny. A co będzie potem, nikt nie wie. Bardzo mi przykro czytam tak smutne wiadomości. Myślę o Was.
 
Hej! Czy u Was też tak szaleją choróbska? U mnie jest masakra, my po chorobie co prawda, Ale w przychodni zatrzęsienie pacjentów podobno... Poza tym idą zęby.... Mam wrażenie że u nas idzie to bardzo powoli... Dopiero mamy1 zab.
 
Link do: basia89 kochana nie moga zwiekszyc dawke hormonu, bo serce nie wytrzyma.. To baardzo mocny lek,trzeba uwazac z jego podaniem dlatego jest to w penie zrobione.. A więcej nie moga bo on wazy ledwo 4kg.. On dostaje 0.1ml.. Im wiecej bedzie wazyl to w tedy więcej dadza..:\ tak mowilam a oni ze oskar jest chorym dzieckiem i oni sami nie wiedzą co on moze pokazać:\ ze on jest zagadka i nie maja pojęcia co będzie dalej:\

Link do: Hope kochana ja wiem ze powinnam wyjść z malym ale boje sie.. A co jak sie będzie cos dziac i nie zdążą:( albo co ja mam robic w razie W.. Boje sie troche.. Boje sie ze moglo by sie cos stac przy mnie.. Mam koszmary po nocach .. Zle przeczucia. Adrenaline w sobie nie wiem dlaczego... Ehhh.. Jezeli ma się cos dziac to wole zeby w szpitalu bo oni maja go ratowac... :((
 
reklama
Hej u nas ze zdrowiem różnie przeziębienia łapią na zmianę, wiec znowu szczepienie Juniora sie odciagnie....
Chce się pochwalić jaki prezent dostalam od znajomej. Ponizej zdjecie cudnych bransoletek. Wogole cuda robi, zeby wesprzeć swój budżet rodzinnego domu dziecka. Podziwiam 9 dzieci najmłodsze niecaly miesiąc a ma siłę jeszcze na to. Ja przy mojej dwójce ciepłej kawy nie mam czasu wypic he he
received_1049394911900336.jpeg
 
Do góry