reklama
Hej dziewczyny. Wszystkiego najlepszego w nowym roku wiem ze większość z Was nawet nie myśli jeszcxe o powrocie do pracy. Ja absolutnie tez nie. Ale dziś się dowiedziałam ze moja koleżanka z pracy jest w ciazy i ze względu na to ze pracuje w laboratorium musi od razu iść na zwolnienie. Zresztą ja tez tak musiałam zrobić. Sęk w tym ze tylko my obydwie pracowalysmy na tym stanowisku. A teraz już nie będzie nikogo. Oczywiście mogą zatrudnić ale przeszkolenie trwa około pół roku. Moje pytanie czy pracodawca może mnie poprosic o to abym zrezygnowała z dalSzej części urlopu? Wzięłam roczny. Obecenie jestem juz na urlopie rodzicielslim ale wypłatę rozłożylam 80% przez cały rok. Obawiam się ze mogą mnie o to poprosić. A ja nie wyobrażam sobie iść juz teraz do pracy. Moja niunia ma dopiero 7 miescy. Lubię baaardzo swoją pracę naprawdę.i wolałbym żeby nie postawili mnie w takiej sytuacji. Czy to w ogóle jest możliwe?pozdrawiam wszystkie mamusie
Też pracuje w laboratorium, tylko we dwie w jednym labie?Hej dziewczyny. Wszystkiego najlepszego w nowym roku wiem ze większość z Was nawet nie myśli jeszcxe o powrocie do pracy. Ja absolutnie tez nie. Ale dziś się dowiedziałam ze moja koleżanka z pracy jest w ciazy i ze względu na to ze pracuje w laboratorium musi od razu iść na zwolnienie. Zresztą ja tez tak musiałam zrobić. Sęk w tym ze tylko my obydwie pracowalysmy na tym stanowisku. A teraz już nie będzie nikogo. Oczywiście mogą zatrudnić ale przeszkolenie trwa około pół roku. Moje pytanie czy pracodawca może mnie poprosic o to abym zrezygnowała z dalSzej części urlopu? Wzięłam roczny. Obecenie jestem juz na urlopie rodzicielslim ale wypłatę rozłożylam 80% przez cały rok. Obawiam się ze mogą mnie o to poprosić. A ja nie wyobrażam sobie iść juz teraz do pracy. Moja niunia ma dopiero 7 miescy. Lubię baaardzo swoją pracę naprawdę.i wolałbym żeby nie postawili mnie w takiej sytuacji. Czy to w ogóle jest możliwe?pozdrawiam wszystkie mamusie
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
Moja mala dzisiaj na Nowy Rok miala humory i zjadla tylko polowe normalnej dziennej dawki. Walczymy z zaczerwienionym gardlem, wiec moze to dlatego. Oby szybko minelo.
Do tego juz czuje wyrzynajaca sie dolma jedynke, jak gryzie mi palce to kłuje
A propos powrotu do pracy, to ja juz wracam za 2 tyg... Ktos jeszcze wraca niedlugo?
Moja mala dzisiaj na Nowy Rok miala humory i zjadla tylko polowe normalnej dziennej dawki. Walczymy z zaczerwienionym gardlem, wiec moze to dlatego. Oby szybko minelo.
Do tego juz czuje wyrzynajaca sie dolma jedynke, jak gryzie mi palce to kłuje
A propos powrotu do pracy, to ja juz wracam za 2 tyg... Ktos jeszcze wraca niedlugo?
Coś Ty nie ma szans żeby Cię ściągnęli, zwłaszcza jak piszesz że mogą kogos wewnętrznie przeszkolic, masz argumenty jak coś.Kjsko laboratorium jest duże. Pracuje w nim 7 osób ale te konkretne rzeczy robiłysmy tylko my Przez jakiś czas jak odeszłam była zatrudniona dziewczyna za mnie ale zrezygnowala
Katerina1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2017
- Postów
- 722
Ja podczytuję forum regularnie, ale słabo z czasem i pisaniem. Nas męczy bostonka. Nikomu nie życzę, jakkolwiek dzieci na szczęście przechodzą łagodnie, to dorośli już niekoniecznie. Odczuwam to na własnej skórze. W weekend byliśmy na pomocy świątecznej i nocnej przy szpitalu. Mnie powoli przechodzi, ale facet ledwo żyje. On niestety ma wysyp w buzi i to spory. Gabrysi też nie ominęło niestety
agrekaa
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2018
- Postów
- 106
Ja daję pierś bo innej opcji póki co nie ma . Moj mały nie chce kaszki z mm .. przemycam w obiadkach kilka łyżeczek albo dodaję do gruszki alb jabłka . Nie lubił kaszek od początku więc nie zmuszam Generalnie to jest taki emocjonalny , nerwowy , wybudza sie często w nocy więc pierś jest najlepszym uspokajaczem.Dziewczyny karmiace piersią,co dajecie dzieciom na kolację? Moja za cholerę nie ruszy nic z mlekiem modyfikowanym, na wodzie kaszkę zje, Ale z mlekiem odpada...
Odkryłam kaszki z hippa albo z tej rosmanowskiej serii w sloiczkach i one mają mleczko, moja puki co coś tam z tego zje, spróbuj może akurat spasujeJa daję pierś bo innej opcji póki co nie ma . Moj mały nie chce kaszki z mm .. przemycam w obiadkach kilka łyżeczek albo dodaję do gruszki alb jabłka . Nie lubił kaszek od początku więc nie zmuszam Generalnie to jest taki emocjonalny , nerwowy , wybudza sie często w nocy więc pierś jest najlepszym uspokajaczem.
reklama
Katerina1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2017
- Postów
- 722
Ja podaję różne rzeczy. Wczoraj o 19 podałam troszkę jogurtu naturalnego z owocem że słoiczka. A tak, wieczorem najczęściej kaszki. Karmię piersią, ale kaszki robię na mm, czasem dodaję troszkę owocami, czasem nie. Czasem córcia zje troszkę chleba z masełkiem. I jakoś tak leci do przodu. To rozszerzenie diety do momentu osiągnięcia przez dziecko roku jest głównie poznawaniem nowych smaków, a nie eliminowaniem porcji mleka, więc się nie spinam. W ciągu dnia córcia dostaje też inne rzeczy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 318 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 455 tys
Podziel się: