reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2018

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2019. Zdrówka, pomyślności i przede wszystkim miłości. Mniej trosk w tym nowym roku kochane[emoji3590]
@kjsko spełnienia marzeń i wszystkiego dobrego z okazji urodzin [emoji513][emoji320][emoji166]
IMG_20181231_201832.jpeg
 
reklama
Hej dziewczyny. Wszystkiego najlepszego w nowym roku :) wiem ze większość z Was nawet nie myśli jeszcxe o powrocie do pracy. Ja absolutnie tez nie. Ale dziś się dowiedziałam ze moja koleżanka z pracy jest w ciazy i ze względu na to ze pracuje w laboratorium musi od razu iść na zwolnienie. Zresztą ja tez tak musiałam zrobić. Sęk w tym ze tylko my obydwie pracowalysmy na tym stanowisku. A teraz już nie będzie nikogo. Oczywiście mogą zatrudnić ale przeszkolenie trwa około pół roku:o. Moje pytanie czy pracodawca może mnie poprosic o to abym zrezygnowała z dalSzej części urlopu? Wzięłam roczny. Obecenie jestem juz na urlopie rodzicielslim ale wypłatę rozłożylam 80% przez cały rok. Obawiam się ze mogą mnie o to poprosić. A ja nie wyobrażam sobie iść juz teraz do pracy. Moja niunia ma dopiero 7 miescy. Lubię baaardzo swoją pracę naprawdę.i wolałbym żeby nie postawili mnie w takiej sytuacji. Czy to w ogóle jest możliwe?pozdrawiam wszystkie mamusie;)
 
Hej dziewczyny. Wszystkiego najlepszego w nowym roku :) wiem ze większość z Was nawet nie myśli jeszcxe o powrocie do pracy. Ja absolutnie tez nie. Ale dziś się dowiedziałam ze moja koleżanka z pracy jest w ciazy i ze względu na to ze pracuje w laboratorium musi od razu iść na zwolnienie. Zresztą ja tez tak musiałam zrobić. Sęk w tym ze tylko my obydwie pracowalysmy na tym stanowisku. A teraz już nie będzie nikogo. Oczywiście mogą zatrudnić ale przeszkolenie trwa około pół roku:o. Moje pytanie czy pracodawca może mnie poprosic o to abym zrezygnowała z dalSzej części urlopu? Wzięłam roczny. Obecenie jestem juz na urlopie rodzicielslim ale wypłatę rozłożylam 80% przez cały rok. Obawiam się ze mogą mnie o to poprosić. A ja nie wyobrażam sobie iść juz teraz do pracy. Moja niunia ma dopiero 7 miescy. Lubię baaardzo swoją pracę naprawdę.i wolałbym żeby nie postawili mnie w takiej sytuacji. Czy to w ogóle jest możliwe?pozdrawiam wszystkie mamusie;)
Też pracuje w laboratorium, tylko we dwie w jednym labie?
 
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)!

Moja mala dzisiaj na Nowy Rok miala humory i zjadla tylko polowe normalnej dziennej dawki. Walczymy z zaczerwienionym gardlem, wiec moze to dlatego. Oby szybko minelo.
Do tego juz czuje wyrzynajaca sie dolma jedynke, jak gryzie mi palce to kłuje :)

A propos powrotu do pracy, to ja juz wracam za 2 tyg... Ktos jeszcze wraca niedlugo?
 
Kjsko laboratorium jest duże. Pracuje w nim 7 osób ale te konkretne rzeczy robiłysmy tylko my Przez jakiś czas jak odeszłam była zatrudniona dziewczyna za mnie ale zrezygnowala
 
Kjsko laboratorium jest duże. Pracuje w nim 7 osób ale te konkretne rzeczy robiłysmy tylko my Przez jakiś czas jak odeszłam była zatrudniona dziewczyna za mnie ale zrezygnowala
Coś Ty nie ma szans żeby Cię ściągnęli, zwłaszcza jak piszesz że mogą kogos wewnętrznie przeszkolic, masz argumenty jak coś.
 
Ja podczytuję forum regularnie, ale słabo z czasem i pisaniem. Nas męczy bostonka. Nikomu nie życzę, jakkolwiek dzieci na szczęście przechodzą łagodnie, to dorośli już niekoniecznie. Odczuwam to na własnej skórze. W weekend byliśmy na pomocy świątecznej i nocnej przy szpitalu. Mnie powoli przechodzi, ale facet ledwo żyje. On niestety ma wysyp w buzi i to spory. Gabrysi też nie ominęło niestety :(
 
Dziewczyny karmiace piersią,co dajecie dzieciom na kolację? Moja za cholerę nie ruszy nic z mlekiem modyfikowanym, na wodzie kaszkę zje, Ale z mlekiem odpada...
Ja daję pierś bo innej opcji póki co nie ma . Moj mały nie chce kaszki z mm .. przemycam w obiadkach kilka łyżeczek albo dodaję do gruszki alb jabłka . Nie lubił kaszek od początku więc nie zmuszam Generalnie to jest taki emocjonalny , nerwowy , wybudza sie często w nocy więc pierś jest najlepszym uspokajaczem.
 
Ja daję pierś bo innej opcji póki co nie ma . Moj mały nie chce kaszki z mm .. przemycam w obiadkach kilka łyżeczek albo dodaję do gruszki alb jabłka . Nie lubił kaszek od początku więc nie zmuszam Generalnie to jest taki emocjonalny , nerwowy , wybudza sie często w nocy więc pierś jest najlepszym uspokajaczem.
Odkryłam kaszki z hippa albo z tej rosmanowskiej serii w sloiczkach i one mają mleczko, moja puki co coś tam z tego zje, spróbuj może akurat spasuje
 
reklama
Ja podaję różne rzeczy. Wczoraj o 19 podałam troszkę jogurtu naturalnego z owocem że słoiczka. A tak, wieczorem najczęściej kaszki. Karmię piersią, ale kaszki robię na mm, czasem dodaję troszkę owocami, czasem nie. Czasem córcia zje troszkę chleba z masełkiem. I jakoś tak leci do przodu. To rozszerzenie diety do momentu osiągnięcia przez dziecko roku jest głównie poznawaniem nowych smaków, a nie eliminowaniem porcji mleka, więc się nie spinam. W ciągu dnia córcia dostaje też inne rzeczy.
 
Do góry