Hope bardzo mądre słowa.Jetkaa ja również z całego serca życzę Wam i Waszej rodzinie abyście przetrwali to najgorsze i żeby w końcu uśmiechneło się do Was słonko w Nowym Roku. Ściskam
reklama
Jetkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2017
- Postów
- 4 926
Bardzo madre słowa,wezme je sobie do serca.fakt ja sprzątając ogarniajac dom czuje sie spelniona bo wiem ze moj D sie cieszy i chyba w ten sposób chce sie spelniac w roli jakos narzeczona.. Teraz patrze na to z innej strony i fakt to chore co ja wyprawiam.. Ze skupiam sie na sprzataniu tylko.. Ehh.. Mam nadzieję ze jak oski wroci do domu to ja wyluzuje i moj D...@Jetkaa jestem pewna, że gdy sobie samej odpuścisz, inni też to odczują To jest trudne, musisz zmienić swoje nastawienia, nawyki, wyuczone praktycznie od dziecka, ale niekoniecznie dobre. Fajnie jest być super gospodynią domową, to może dawać satysfakcję, upust emocjom, porządkować świat, niejako go oczyszczać ale nie zawsze ma sens. Nie w tej chwili. Może kiedyś. Wszystko jest w Twojej głowie zatem i to tam musisz zrobić największą rewolucję i remont Dla siebie, dla najbliższych, żeby poczuć się lepiej i lżej. Jesteś wspaniałą matką, taką wymarzoną, taką z filmów i książek, tej wartości nikt Ci nie może odebrać. Nijak. Jak ktoś będzie próbował to go pogoń w diabły, nie jest Twoim przyjacielem.
Z partnerem porozmawiaj. W zasadzie tylko rozmowa może te wszystkie wątpliwości i pytania rozwiązać. Oboje możecie źle się domyślać a przecież dzieci Was potrzebują. Razem. Przechodzicie teraz bardzo trudny test, który niewiele par zdaje. Wiesz o tym? Statystyki są nieubłagane ale mam nadzieję, że wytrwacie. Życzę Wam tego.
Ja wiem ze ja wysoko stawiam sobie poprzeczkę .. A przy chorym dziecku gdzie co chwilę musze mu dac leki albo cos to jest ciezkie... Wiec mysle ze jak wszystko bedzie wporzadku i oski wroci do domu ja bede chciała zminic to i sie skupiać na cieszeniu ze jest z nami i ze jesteśmy wszyscy razem;*!
Jejku mam nadzieję ze nowy rok bedzie duzo lepszy niz ten..oby tak bylo..
Dziękuję za tak mądre slowa;*!
@Jetkaa ja nic mądrego nie napiszę ani nic nowego. Naprawdę jest mega silna i świetnie dajesz sobie radę. Najszybciej oceniają Ci którzy patrzą z boku, nie znaja sedna sprawy bo tak im lepiej, najlepiej oceniac, chodzi mi tu o twoja teściową. Ty sobie swietnie radzisz, i to wlasnie dzieki Tobie Oski ma sile walczyć dalej. Ma swietny wzór. Myslami jestesmy z Tobą. Niech ten Nowy Rok naprawdę będzie nowy, z nowa siła nadzieją i oby wszystki szło juz tylko na plus.
U nas po świętach wszyscy chorzy. Bylo to do przewidzenia, w drugi dzien swiat odwiedzila nas siostra meza z mezem i dziecmi i przywitala nas slowami: wy zdrowi? Bo my wszyscy chorzy, to pewnie i wy bedziecie.....poprostu szczękę z podlogi zbieralam gdyby to byl moj dom na wejsciu bym powiedziala: to zaprasZamy w takim razie jak bedziecie zdrowi....ale ze to dom tesciowej to padlo haslo nic im nie bedzie jak troche posmarkaja....myslalam ze udusze....efekt taki ze Zuza (niecale 2 lata) kaszel katar, Bartek majowy noc nie przespana bo placz bo katar nos zatkany, jesc nie chce. Jedyne co zjadl to 50 kaszki i zupke. Od wczoraj wieczoren. My z mezem gardlo karat i goraczka. Ta noc byla straszna a dzis powtorka...
Nie wiem moze ja dziwna jestem, ale jestem chora, siedze na tylku a.nie jezdze i zarazam.
Robie mlodemu inhalacjr i psikam woda morską, co jeszcze mozecie polecic? I jeszcze ten brak apetytu. Starsza nawet jak chorowala to zawsze mleko chetnie wypila...nie wiem co robic juz....a tu znowu przyjezdzaja bo siostra meza stwierdzila ze nie bedzie sama robic w sylwestra bo woli do kogoś, zeby sie nie.zmeczyc wprost w święta tak powiedziala. Wiec chorzy czekamy na jasnie panstwa choc najchetniej wszyscy weszlibusmy pod koldre....
Ufff przepraszam ale musial sie wygadać....
U nas po świętach wszyscy chorzy. Bylo to do przewidzenia, w drugi dzien swiat odwiedzila nas siostra meza z mezem i dziecmi i przywitala nas slowami: wy zdrowi? Bo my wszyscy chorzy, to pewnie i wy bedziecie.....poprostu szczękę z podlogi zbieralam gdyby to byl moj dom na wejsciu bym powiedziala: to zaprasZamy w takim razie jak bedziecie zdrowi....ale ze to dom tesciowej to padlo haslo nic im nie bedzie jak troche posmarkaja....myslalam ze udusze....efekt taki ze Zuza (niecale 2 lata) kaszel katar, Bartek majowy noc nie przespana bo placz bo katar nos zatkany, jesc nie chce. Jedyne co zjadl to 50 kaszki i zupke. Od wczoraj wieczoren. My z mezem gardlo karat i goraczka. Ta noc byla straszna a dzis powtorka...
Nie wiem moze ja dziwna jestem, ale jestem chora, siedze na tylku a.nie jezdze i zarazam.
Robie mlodemu inhalacjr i psikam woda morską, co jeszcze mozecie polecic? I jeszcze ten brak apetytu. Starsza nawet jak chorowala to zawsze mleko chetnie wypila...nie wiem co robic juz....a tu znowu przyjezdzaja bo siostra meza stwierdzila ze nie bedzie sama robic w sylwestra bo woli do kogoś, zeby sie nie.zmeczyc wprost w święta tak powiedziala. Wiec chorzy czekamy na jasnie panstwa choc najchetniej wszyscy weszlibusmy pod koldre....
Ufff przepraszam ale musial sie wygadać....
@Jetkaa ja nic mądrego nie napiszę ani nic nowego. Naprawdę jest mega silna i świetnie dajesz sobie radę. Najszybciej oceniają Ci którzy patrzą z boku, nie znaja sedna sprawy bo tak im lepiej, najlepiej oceniac, chodzi mi tu o twoja teściową. Ty sobie swietnie radzisz, i to wlasnie dzieki Tobie Oski ma sile walczyć dalej. Ma swietny wzór. Myslami jestesmy z Tobą. Niech ten Nowy Rok naprawdę będzie nowy, z nowa siła nadzieją i oby wszystki szło juz tylko na plus.
U nas po świętach wszyscy chorzy. Bylo to do przewidzenia, w drugi dzien swiat odwiedzila nas siostra meza z mezem i dziecmi i przywitala nas slowami: wy zdrowi? Bo my wszyscy chorzy, to pewnie i wy bedziecie.....poprostu szczękę z podlogi zbieralam gdyby to byl moj dom na wejsciu bym powiedziala: to zaprasZamy w takim razie jak bedziecie zdrowi....ale ze to dom tesciowej to padlo haslo nic im nie bedzie jak troche posmarkaja....myslalam ze udusze....efekt taki ze Zuza (niecale 2 lata) kaszel katar, Bartek majowy noc nie przespana bo placz bo katar nos zatkany, jesc nie chce. Jedyne co zjadl to 50 kaszki i zupke. Od wczoraj wieczoren. My z mezem gardlo karat i goraczka. Ta noc byla straszna a dzis powtorka...
Nie wiem moze ja dziwna jestem, ale jestem chora, siedze na tylku a.nie jezdze i zarazam.
Robie mlodemu inhalacjr i psikam woda morską, co jeszcze mozecie polecic? I jeszcze ten brak apetytu. Starsza nawet jak chorowala to zawsze mleko chetnie wypila...nie wiem co robic juz....a tu znowu przyjezdzaja bo siostra meza stwierdzila ze nie bedzie sama robic w sylwestra bo woli do kogoś, zeby sie nie.zmeczyc wprost w święta tak powiedziala. Wiec chorzy czekamy na jasnie panstwa choc najchetniej wszyscy weszlibusmy pod koldre....
Ufff przepraszam ale musial sie wygadać....
Od 6 miesiąca jest maść Depulol. Jak dla mnie rewelacyjna, starszakowi stosujemy od małego. B jeszcze nie podawałam tylko dlatego, że miał katar dwa dni i przeszło.. Możesz też kupić plasterki aromactiv od 1 dnia życia są i nakleja się na piżamkę [emoji6]
Szwagierka ma tupet. Ja nigdy nie wychodzę w odwiedziny z chorymi dziećmi. A co do sylwestra to na Twoim miejscu bym powiedziała, że przepraszasz ale wszyscy są chorzy i nie czujecie się najlepiej i tyle.
@Jetkaa, a powiedz kochana bo albo ja przeoczyłam albo nie pisałaś jak nasz Oskar? Jest w szpitalu ale coś mu faktycznie było czy to wina sprzętu ??
ATRBL2018
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2018
- Postów
- 70
@aNusia90 ale się uśmiałam to widzę ze nie tylko ja mam taką wspaniałą rodzinkę męża . U mnie też tak to wygląda jeśli chodzi o nawiedziny chorych gosści no wprost uwielbiam! Mam swój dom ale nigdy nic nie powiem bo i tak jestem czarna owca w rodzinie niestety... jesteśmy w rodzinie najmłodsi wiec jest bardzo duuza roznica wieku wiec wychodzą z założenia że co ja tam wiem i co to za problem niech się też trochę dzieciaki z katarem pomęczyć mogą przeciez.... no ... inchalacje z soli woda morska do nosa i na noc możesz dać nasivin żeby mógł oddychać tylko nie dlużyj niż 5 dni no i o okrepywac i to porządnie to może na oskrzela nie zejdzie. Życzę zdrówka.
U nas też choroby.... Mala złapała wirusa, temperatura, kaszel katar i wogole masakra, a potem złapałam ja od niej i dzisiaj w nocy myślałam że zejdę. U nas lekarz dał pulmeo kropelki, Wit c kropelki, flegamine kropelki ale do godz 16, aha i jeszcze małej na oczy poszło miała zaropiale więc kropelki do oczu, Ale mam wrażenie że u niej ta grypa inaczej przebiega a u mnie inaczej.... W sensie że u mnie gorzej. I pediatra zalecił jeszcze olejek eukaliptusowy na piżamkę parę kropelek... I działa! Mam nadzieję że przejdzie to niedługo. Jest za ccieplo, co to za zima? Krążą te wirusy i taki efekt
Jetkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2017
- Postów
- 4 926
Ja mówię wprost ze nie zycze sobie wizyt chorych i zawsze jak dzwoni ktos ze wpada pytam w prost czy chorzy czy zdrowi... Bo potem ja musze sie meczyc bo chore dziecko to jest dramat... Mimo ze to dom mojego D. On rozumiem i staje za mna murem w tej decyzji. A jeżeli teściowa zaprasza gości chorych do domu to zwracam uwage ze mam male dzieci i zeby szli do niej ... I teraz w sumie kazdy wie ze ze mna nie ma pod tym wzgledem rozow.. A jak oski byl w domu jak siostra chciała przyjechać z synem czy mama z siostra to zwrocilam in uwage zeby bez dzieci..
Nie rozumiem wlasnie ludzi ktorzy wiedzą że sa chorzy i jeszcze perfidnie przychodza w odwiedziny... Wrr...
Nie rozumiem wlasnie ludzi ktorzy wiedzą że sa chorzy i jeszcze perfidnie przychodza w odwiedziny... Wrr...
Jetkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2017
- Postów
- 4 926
Oski wazy 3800g, widac mu ladnie te 2 ząbki na dole nie wymaga tlenu.jest chory przeziębiony jest i ma tam inhalacje bo nadal w szpitalu jest.. U nas kazdy chory.. Wiec nie jezdze do niego zeby go bardziej nie zarazic i innych dzieci na oddziale
.. Mam nadzieję ze horomon dziala i będzie wszystko ok Damian byl wczoraj u malego i mowil ze siusiak mu urósł
.. Mam nadzieję ze horomon dziala i będzie wszystko ok Damian byl wczoraj u malego i mowil ze siusiak mu urósł
caltha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2014
- Postów
- 9 989
Super. Trzymam nieustannie kciuki. A @Hope napisała wszystko, co sama chciałam.Oski wazy 3800g, widac mu ladnie te 2 ząbki na dole nie wymaga tlenu.jest chory przeziębiony jest i ma tam inhalacje bo nadal w szpitalu jest.. U nas kazdy chory.. Wiec nie jezdze do niego zeby go bardziej nie zarazic i innych dzieci na oddziale
.. Mam nadzieję ze horomon dziala i będzie wszystko ok Damian byl wczoraj u malego i mowil ze siusiak mu urósł
A D typowy facet- a propos obserwacji wzrostu hehe
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 313 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 451 tys
Podziel się: