reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Brzuszkowa jetkaa ja mam tesciow daleko ale jak przyjeżdżają albo jak my jedziemy do nich to nie ma problemu - do niczego się nie wtrącają, tak jak i moi rodzice. Mieszkamy sami wiec sami wychowujemy dzieci chociaż też czasem chcielibyśmy gdzieś razem wyjść czy odpocząć ale to prawda - wolę mniej zainteresowania niż za dużo. [emoji6]

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
U nas zas jest tak ze moja mama mi baardzo pomoga, nie wtraca sie..jak czegos nie wiem to doradzi a nie narzuci swojego zdania.. To dzieki niej mam prawko, szkole, samochód to dzięki niej osiagelam dużo.. Bo jak juz wcześniej wspominałam rok czasu nie bylam z moim D i to mama pilnowala mi syna.. Bo urodziłam jak konczylam ostatnia klase.. I ona pilowala syna zebym mogla dokończyć to co zaczelam..a teściowa co?? Stwierdziła ze mam zostawic szkole, prawka nie musze robic i na samochod nie musze zarobic...bo po co.. I gdybym ją posłuchala nie miala bym nic..
Ona jest taka osoba ze jak np zaplaci synowi za fryzjera to cala Wieś o tym wie.. Wszystko co mu kupi co dostanie to nie z miłości tylko zeby kazdy widzial ze to super babcia.. Co dla mnie jest zalosne..wszystko jest na pokaz.. A nie daj Boze syn bedzie brudny a pojde z nim do sklepu... To gadanie pol dnia.. A wiadomo jak to dziecko pobawi się i dobrudzi... Wrrr! Nie mam sposobu na nią.. A chciala bym zeby sie odczepila i zajela tym co trzeba..
 
U nas zas jest tak ze moja mama mi baardzo pomoga, nie wtraca sie..jak czegos nie wiem to doradzi a nie narzuci swojego zdania.. To dzieki niej mam prawko, szkole, samochód to dzięki niej osiagelam dużo.. Bo jak juz wcześniej wspominałam rok czasu nie bylam z moim D i to mama pilnowala mi syna.. Bo urodziłam jak konczylam ostatnia klase.. I ona pilowala syna zebym mogla dokończyć to co zaczelam..a teściowa co?? Stwierdziła ze mam zostawic szkole, prawka nie musze robic i na samochod nie musze zarobic...bo po co.. I gdybym ją posłuchala nie miala bym nic..
Ona jest taka osoba ze jak np zaplaci synowi za fryzjera to cala Wieś o tym wie.. Wszystko co mu kupi co dostanie to nie z miłości tylko zeby kazdy widzial ze to super babcia.. Co dla mnie jest zalosne..wszystko jest na pokaz.. A nie daj Boze syn bedzie brudny a pojde z nim do sklepu... To gadanie pol dnia.. A wiadomo jak to dziecko pobawi się i dobrudzi... Wrrr! Nie mam sposobu na nią.. A chciala bym zeby sie odczepila i zajela tym co trzeba..

Myślę że jedynym rozwiązaniem jest wprowadzka na swoje. Mieszkając z nią nigdy nie będziesz Panią domu, zwłaszcza przy jej charakterze. No i pracuj nad mężem, żeby stał murem za Tobą.
 
Hej kochane u mnie mrozik -20 stopni jutro wizytuje:)
Jetkaa wspolczuje ci takiej tesciowej my z tesciami nie mieszkamy ale tez mam wredna tesciowa i to chyba jeszcze gorsza od twojej we wszystko sie wtraca wszystkim chcialaby sterowac ja jej zawsze mowie ze miala czas na wychowanie swoich dzieci i niech mi sie nie wtraca. A jak bardzo mi cisnienie podniesie to mowie jej gorsze rzeczy bo tez robi ze mnie ta najgorsza ale tylko dlatego ze ja sie jej postawie. Raz byla taka sytuacja tak mnie zdenerwowala ze nie wytrzymalam powiedzialam jej # WEZ SPIERD......:growl:# i sie odczepila ale i tak ja jestem ta zla. Na szczescie mam swiety spokoj:-) :)
 
@Jetkaa współczuję. Ciężko masz. Tu to tylko chyba pomoże przeprowadzka na swoje, bo widać, że teściowa to silna, dominującą i toksyczna osoba. Może coś by pomoglo, gdyby Twój ostro i za każdym razem stawał po Twojej stronie, ale to tak na 100% i w 100% przypadków.
 
Dzieki dziewczyny za rady:) dzis napewno z narzyczonym porozmawiam..

U nas wielki dzien syn idzie do przedszkola :) troche mam obawy ale mam nadzieje ze sobie poradzi:)
 
Dzieki dziewczyny za rady:) dzis napewno z narzyczonym porozmawiam..

U nas wielki dzien syn idzie do przedszkola :) troche mam obawy ale mam nadzieje ze sobie poradzi:)

Mężczyzni zwykle nie widzą problemów, a tu chodzi o jego mamę. Na pewno jedna rozmowa nie pomoże, trzeba to rozegrać w czasie, mądrze i przede wszystkim spokojnie.
Powodzenia w przedszkolu :)
 
reklama
Jetkaa może przestraszy się że chcecie się wyprowadzić i trochę pohamuje skoro zależy jej na opinii ludzi to nie będzie chciała do tego dopuścić. Gadajcie chociaż często o tym żeby ona słyszała może coś na chwilę zadziała. Współczuję.

Napisane na Redmi 4A w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry