Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ale od kiedy bylo wiadomo co jest w gardle, to inaczej antybiotyk mialam dobierany. Po i przy antybiotyku trzeba pamietac o odpowiedniej diecie. Poczytaj moze o tym Link do: Dieta podczas i po antybiotykoterapii
.
Brałam dophegyt czy jakoś tak 3 razy dziennie ... Oprócz tego mierzylam ciśnienie 6 razy dziennie ale i tak robiłam to częściej... Byłam spuchnięta jak balon ... W dniu cesarki z pierwszym dzieckiem miałam ciśnienie 280/200... Już rzucawke miałam ... Cesarka była na Vito pod narkozą.
cieszę się bardzo bo teściowa mam wspaniałą. A za tydzień przyjeżdża mój Mąż ... Więc pojedziemy sobie na zakupy ciążowe bo brzuch mi już urósł i nie mieszczę się w żadne spodnie.
To już bliżej niż dalej
na którą wizyta? Na pewno wszystko będzie dobrze trzymam kciuki!!!! żadnych mdłości, nie wymiotowalam ani razu, mogę jeść wszystko i jest ok nie chcę zapeszać, ale oby tak zostało 
Kochaną masz teściowąA tak wogole to dzień dobry... Wczoraj jak nigdy usnęłam o 20 i oczywiście o 5:30 obudziła mnie położna na mierzenie ciśnienia... Ale poszłam spać dalej. Wyspana jestem niesamowicie ale jutro to się skończy bo dzisiaj Idę na 90% do domku... A we wtorek wizyta u ginki.
Oczywiście mam cukrzycę...na razie jestem na diecie zobaczymy co diabetolog powie co dalej czy dieta czy dieta z insuliną.
Wczoraj dzwoniła do mnie teściowa bo przyjechała specjalnie do dzieci żeby sąsiadka ciągle z nimi nie była... Powiedziała mi że moja 4 latka powiedziała jej że zawsze jak mama ma duży brzuch to leży w szpitalu a potem ją brzuszek boli ... No nic wiem tyle że dzisiaj wychodzę i że teściowa zostaje u mnie aż do rozwiązania
życzę dużo zdrówka!!
Jestem tego samego zdania!Owiniecie dziecka pepowiną nie ma żadnego związku z noszeniem paska (nie wiem czy wiecie ale duży procent dzieci rodzi się z owinietą pepowiną) . Tak samo naczyniaki płaskie nie powstają od uderzenia ani od wystraszenia. Po co sobie utrudniać życie jakimiś zabobonami
Tak jest babcine zabobony... Jest ich pełno tak samo niby nie powinno łańcuszków się nosić...
To już bliżej niż dalej
Jak tak czytam co możecie jeść,a czego nie...to ja naprawdę nie mam na co narzekać
Ale Wam serdecznie współczuję!!!!
