Jestem podobnego zdania przy pierwszym porodzie peklam dość dużo ale zagoilo mi się bardzo szybko i nie czuje żadnego dyskomfortu mam koleżanki które mieszkają w Polsce i też ich nie pytano o zgodę czy ciąć czy nie tylko rutynowo nscinaja i niestety ale gojenie trwalo bardzo długo czasami nawet bylo poprawianeUstawa weszła kilka lat temu a o zzo nadal doprosić się trudno. Ale myślę, że warto zakręcić się wokół własnego porodu, zawczasu wybrać szpital świadomie. Ja po pierwszym porodzie nie chciałam powtórki, szukałam szpitala który reflektuje uczciwie zmiany jakie wywalczyła akcja Rodzić po Ludzku. I znalazłam, aż dwa. Fakt, muszę do nich podjechać 40 km, ale to zbyt ważne wydarzenie, by dać się poniżać i by pozwolić odebrać radość.
W ogromnej liczbie szpitali nie podają zzo z braku anestezjologa. Musi być na porodówce do podania leku i po podaniu. Nie ma lekarza, nie ma znieczulenia.
W nacięciu krocza nie ma nic dobrego ani naturalnego, tylko kilkanaście procent porodów wymaga zastosowania (kleszczowe itp), u nas nadal tnie się rutynowo. Przy pierwszym porodzie miałam kilka szwów, goiłam się trzy miesiące, blizna ciągnie mnie do dziś. Nikt nie pytał mnie o zgodę a to moje ciało i tylko ja mam do niego prawo. Przy drugim lekko pękła śluzówka, miałam jeden szew, zero problemów.
Z perpektywy wiem, że przy pierwszym porodzie popełniono dużo błędów, które potem próbowano naprawić kolejnymi. Za te błędy i rutynę zapłaciłam tylko ja i dziecko.
Lewatywa Wszystkie boją się wypróżnić podczas parcia. Lewatywa przed tym nie chroni. Mnie nie uchroniła. Tymczasem podczas drugiego porodu dopiero dowiedziałam się, że organizm sam się oczyszcza i żadna lewatywa nie jest potrzebna. Jedna wizyta w toalecie, flaki puste, nic nie zostało na poród.
Natura jest mądra i do wszystkiego nas przygotowała , pod warunkiem, że człowiek nie pcha swoje łapy, bo jest mądrzejszy. Jeśli u nas jest tak dużo cc ze wskazań to znaczy, że szpitale ingerują nadmiernie w naturalny proces i go zaburzają.
Przed każdym porodem biegalam do wc się organizm sam się zaczął oczyszczać zanim ja dostałam jakieś znaki że poród się zbliża