reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

No tak szkoda by bylo sie klucic jak widzicie sie krótko.moj ostatnio ma w pracy mlyn po 12h i juz wiem ze 3 weekend z rzedu bedzie w pracy po12h

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom

W ogole szkoda zycia na klotnie o bzdury. Ja jestem czasem dosc wybuchowa, ale pracuje nad tym...



thgf3e3kb56d5n4q.png


atdcgu1ru4yleh7g.png
 
reklama
Ja nie dam rade panowac nad soba czasami... Za duzo na mojej glowie a jak go poprosze o glupie rzeczy np idz dp sklepu a kupi cos zle lub nie kupi czegos to wariuje ... A on pracuje w domu ma swoj warsztat i mam go 24 h codziennie i nie wymagam duzo od niego co zmieniam.. I drazni mnie czasami jego zachowanie a jak rozmowa nic nie daje to musze krzyknac.. Ale i tak od razu nam przechodzi.. My mamy spine o smieszne rzeczy po 10min jest ok
 
Jetkaa, to tylko facet jest;) co innego jak zlosliwie lub celowo by cos robil, a tak to nie ma co przesadzac. Szkoda zycia na to;)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
 
No tak ale wiesz chce zeby zachowywal się odpowiedzialnie zeby wykazal ze zalezy mu zeby mi pomagac a nie.. Przymykam oko na rozne jego bledy ale czasem nie wytrzymuje.. Np rano wstaje mowie mu kotku mam zly chumor nie dogaduj mi czy cos a ten czasem powie taka glupote ze mam ochote ryczec .. On nie rozumie ze mam czasem zly dzien, leniwy dzien, mdly dzien.. Bo jestem w ciazy.. Ale teraz widze ze macie rację.. Musze go tu wyslac na ta strone zeby z wami pogadal hehe moze tez cos zrozumie
 
My się prawie nie kłócimy. Czasem aż sama mówię, pokłóćmy się, bo ile można tak bez awantur :-D Spieramy, ale kłócimy bardzo rzadko. Choć wczoraj miałam atak hormonalny i musiałam wylać trochę jadu w samochodzie, drażnią mnie typowo męskie, a ja to nazywam zwierzęce, zachowania i to, że mężczyźni wychodzą z domu kompletnie niewychowani i bez ogłady.
Ale kiedyś było inaczej, obrażanie, szantaż emocjonalny (z jego strony) itd. Poradziłam sobie, choć to trwało.

Matki, wychowujecie synów dla innej kobiety! Może teraz będzie moja kolej :rolleyes2:Obym tego nie schrzaniła.

Zatyczki do uszu próbowałam, nie zasnę, rozsadzają mi uszy i mózg od środka. Wolę złapać za nos albo sprzedać kuksańca :-D

Wam też tak ciągle wszystko śmierdzi?
 
My się prawie nie kłócimy. Czasem aż sama mówię, pokłóćmy się, bo ile można tak bez awantur :-D Spieramy, ale kłócimy bardzo rzadko. Choć wczoraj miałam atak hormonalny i musiałam wylać trochę jadu w samochodzie, drażnią mnie typowo męskie, a ja to nazywam zwierzęce, zachowania i to, że mężczyźni wychodzą z domu kompletnie niewychowani i bez ogłady.
Ale kiedyś było inaczej, obrażanie, szantaż emocjonalny (z jego strony) itd. Poradziłam sobie, choć to trwało.

Matki, wychowujecie synów dla innej kobiety! Może teraz będzie moja kolej :rolleyes2:Obym tego nie schrzaniła.

Zatyczki do uszu próbowałam, nie zasnę, rozsadzają mi uszy i mózg od środka. Wolę złapać za nos albo sprzedać kuksańca :-D

Wam też tak ciągle wszystko śmierdzi?
Mi czesto smierdzi albo jedzenie albo perfumy no wszystko... Nie u nas jest sprzeczka i pozniej ok:) nie ma fochow czy szantarzow :) po prostu wymiana zdan i krzyk czasami
 
reklama
My się prawie nie kłócimy. Czasem aż sama mówię, pokłóćmy się, bo ile można tak bez awantur :-D Spieramy, ale kłócimy bardzo rzadko. Choć wczoraj miałam atak hormonalny i musiałam wylać trochę jadu w samochodzie, drażnią mnie typowo męskie, a ja to nazywam zwierzęce, zachowania i to, że mężczyźni wychodzą z domu kompletnie niewychowani i bez ogłady.
Ale kiedyś było inaczej, obrażanie, szantaż emocjonalny (z jego strony) itd. Poradziłam sobie, choć to trwało.

Matki, wychowujecie synów dla innej kobiety! Może teraz będzie moja kolej :rolleyes2:Obym tego nie schrzaniła.

Zatyczki do uszu próbowałam, nie zasnę, rozsadzają mi uszy i mózg od środka. Wolę złapać za nos albo sprzedać kuksańca :-D

Wam też tak ciągle wszystko śmierdzi?
Tak i to czesto mam wrazenie ze cos smierdzi

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry