reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2018

Podajecie już kabanosy? Nie dość, że to wysoko przetworzony produkt, to jeszcze bardzo słony, hm.... Ja tam jeszcze takich rzeczy nie daję. Moja córcia dość ładnie je, ale zależy to też od humoru i od dnia .
 
reklama
Ja jeszcze nie dałam kabanosa. Jak na razie dostał 3/4 parówki jeden raz. Szukam na różnych stronach dobrych składów i takie produkty kupuję.
Mój leń nie chce gryźć obiadów i muszę blendować. Chrupki, wafelki ryżowe, banana, jabłko- potrafi gryźć. Po prostu jest wygodny ;)
Tak samo nie trzyma sam butelki z mlekiem. ;/
 
Z kabanosami, kielbaskami bardziej mu chodzi o gryzienie bo zjada z tego moze ze 2 cm :-p ale tak, daje mu probowac rozne rzeczy ktore ja tez jem.
 
Moja je parowki czasem na śniadanie, ale patrzę żeby było przynajmniej 95%mięsa. Obiadki je super, sama gryzie nic nie muszę blendować a ma dopiero 2 zęby [emoji23]nawet słoiczkow z obiadkami jej nie kupuje bo nie chce już tego jeść, tylko deserki. Laura jest taka żywiołowa, że przez nią osiwieje. Nie wiem jak sobie poradzę z rozłaka z moją księżniczka, bo za ok 2 miesięce wracam do pracy :/
Dzisiaj myślałam, że zejde na zawał. Laura nosi kolczyki. Mój M poszedł do mojej siostry z Laurą, ja dojechałam do nich po godzinie i patrzę, że ta w jednym uchu nie ma kolczyka. Przetrzepalismy cały dom, oczywiście kolczyka nie ma. Po drzemce wstała jakąś taką placzliwa i mowie fo mojego że chyba trzeba będzie jechać na SOR żeby zrobili rtg i wtedy będzie wiadomo, bo może gdzieś się jej wbił i ją to boli. Ale po 5 min zmieniam pampersa i patrze jest skubany w pampersie. Kamień spadł mi z serca haha. Pewnie gdzieś wpadł pod ubranie i się tam zahaczyc musiał bo przecież ja tak szybko oglądałam zanim jeszcze poszła spać. [emoji51]
Mówię Wam, że ja z tą moją Laura to kiedyś na głowę chyba dostanę[emoji23]
 
U nas z jedzeniem to różnie bywa ... ale nie wpycham na siłę , staram się szanować decyzję synka ..nie to nie ... :-) próbuje za pół godziny i dojada to czego nie chciał . Nie mieliśmy jeszcze przygody ze słodkim i jakoś preferuje kwaśne smaki - ogórek kiszony , jogurt naturalny , maslanka ... staram się gotować dla synka osobno i ewentualnie mieszam ze słoiczkiem ...teraz przymierzam się do odstawienie karmienia piersią ale wpada w straszne histerie ...próbowałam podawać mu obfitsze kolacje ale nic to nie dało - domaga się choćby na chwile cycocha i już ...masakra .
 
Moja je parowki czasem na śniadanie, ale patrzę żeby było przynajmniej 95%mięsa. Obiadki je super, sama gryzie nic nie muszę blendować a ma dopiero 2 zęby [emoji23]nawet słoiczkow z obiadkami jej nie kupuje bo nie chce już tego jeść, tylko deserki. Laura jest taka żywiołowa, że przez nią osiwieje. Nie wiem jak sobie poradzę z rozłaka z moją księżniczka, bo za ok 2 miesięce wracam do pracy :/
Dzisiaj myślałam, że zejde na zawał. Laura nosi kolczyki. Mój M poszedł do mojej siostry z Laurą, ja dojechałam do nich po godzinie i patrzę, że ta w jednym uchu nie ma kolczyka. Przetrzepalismy cały dom, oczywiście kolczyka nie ma. Po drzemce wstała jakąś taką placzliwa i mowie fo mojego że chyba trzeba będzie jechać na SOR żeby zrobili rtg i wtedy będzie wiadomo, bo może gdzieś się jej wbił i ją to boli. Ale po 5 min zmieniam pampersa i patrze jest skubany w pampersie. Kamień spadł mi z serca haha. Pewnie gdzieś wpadł pod ubranie i się tam zahaczyc musiał bo przecież ja tak szybko oglądałam zanim jeszcze poszła spać. [emoji51]
Mówię Wam, że ja z tą moją Laura to kiedyś na głowę chyba dostanę[emoji23]
Zawału bym dostała, Ale całe szczęście że się znalazł. Moja też ma dwa zeby, Ale nie daje jej tego co ja jem bo skubana nie chce,ale toleruje sloiczki i słyszałam że ciężko jest odzwyczaić dziecko id słoiczkow. Raczkowanie wychodzi jej super, ćwiczy stawianie bez podporki [emoji4]. Myślałam że nauczę ja szybko załatwiać się na nocnik i się załatwiała ale ostatnio coś nie vhce, a ostatnie trzy dni to tylko mama i mama i najlepiej jakbym cały czas przy niej była, a tak nie było. Budzi się w nocy trzy razy i wstaje najpóźniej 6.30. Masakra. A ja tak lubię spać! Też wracam do pracy i też nie wiem jak będzie...
 
Aha i nie karmię już od 3 miesięcy, w końcu mogę się napić, Ale tak jak podejrzewałam, wypiłam jedno piwo i byłam już pjana [emoji4]
 
Aha i nie karmię już od 3 miesięcy, w końcu mogę się napić, Ale tak jak podejrzewałam, wypiłam jedno piwo i byłam już pjana [emoji4]
Hahaha to żeś nie zaszalała za bardzo[emoji23]
No żebyś wiedziała, że o mało zawału nie dostałam. Teraz muszę ją tak pilnować, bo wszystko wkłada do buzi co popadnie. Najbardziej się boję tej rozłaki, jak Laura zareaguje, bo przecież cały dzień jest ze mną... Że przeocze najważniejsze momenty z jej życia [emoji25]. Najgorsze jest to, że nie pracuje 8h i nie wiem kiedy skończe pracę. Muszę rozglądac się za czymś innym powoli. Ale jeszcze w tej pracy mam umowe na stałe i chciałabym jeszcze w następnym roku zajsc znowu w ciążę. A takich znowu zarobków i w razie l4 ciazowego nie dostanę w nowej pracy....
 
Hahaha to żeś nie zaszalała za bardzo[emoji23]
No żebyś wiedziała, że o mało zawału nie dostałam. Teraz muszę ją tak pilnować, bo wszystko wkłada do buzi co popadnie. Najbardziej się boję tej rozłaki, jak Laura zareaguje, bo przecież cały dzień jest ze mną... Że przeocze najważniejsze momenty z jej życia [emoji25]. Najgorsze jest to, że nie pracuje 8h i nie wiem kiedy skończe pracę. Muszę rozglądac się za czymś innym powoli. Ale jeszcze w tej pracy mam umowe na stałe i chciałabym jeszcze w następnym roku zajsc znowu w ciążę. A takich znowu zarobków i w razie l4 ciazowego nie dostanę w nowej pracy....
Moja też ma taki etap, że jest jak iroboot romba zbiera wszystko i bierze do buzi. Odurzam 3 razy dziennie.
 
reklama
Zawału bym dostała, Ale całe szczęście że się znalazł. Moja też ma dwa zeby, Ale nie daje jej tego co ja jem bo skubana nie chce,ale toleruje sloiczki i słyszałam że ciężko jest odzwyczaić dziecko id słoiczkow. Raczkowanie wychodzi jej super, ćwiczy stawianie bez podporki [emoji4]. Myślałam że nauczę ja szybko załatwiać się na nocnik i się załatwiała ale ostatnio coś nie vhce, a ostatnie trzy dni to tylko mama i mama i najlepiej jakbym cały czas przy niej była, a tak nie było. Budzi się w nocy trzy razy i wstaje najpóźniej 6.30. Masakra. A ja tak lubię spać! Też wracam do pracy i też nie wiem jak będzie...
Za szybko jeszcze na sadzanie na nocnik. Potem, szczególnie dziewczynki, mogą mieć problemy z bioderkami a nawet z płodnością. Dzieci mogą mieć też uraz i zbyt wczesne sadzanie na nocnik może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Poza tym, roczne dzieci nie mają jeszcze świadomości załatwiania się.
 
Do góry