reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2018

A jest Ci marudna z tymi pleśniawkami? Bo u nas był cyrk cały czas musiałam na rękach nosić nie bylo opcji żeby się na ziemi chciał pobawić a przypadło nam na weekend to się meczylismy. Po pierwszej aplikacji nystatyna bawił się sam i wcale nie chciał na rece aż nie wierzyłam ze tak szbo pomogło

Bartek narazie nie miał plesniawki ale starszy też dostał nystatyne kiedyś i pomogło od razu. Jak u Was?? Jesteście po zabiegu??
 
reklama
Nie, normalnie się zachowuje jak dotychczas. Bawi się, je może troszkę mniej. Mrudna czasami, ale może to mieć związek z wychodzącymi zebami. A chętnie Ci to pił? Bo p. doktor mówiła że jest gorzkie i dlatego dała mi ten flumycon, bo mówiła że Laura będzie go chciała pić. A prawda jest taka, że musiałam jej na chama podawać, bo nie chciała buzi otworzyć. On słodki, ale jak dla mnie za ostry i może dlatego nie chciała.
A jest Ci marudna z tymi pleśniawkami? Bo u nas był cyrk cały czas musiałam na rękach nosić nie bylo opcji żeby się na ziemi chciał pobawić a przypadło nam na weekend to się meczylismy. Po pierwszej aplikacji nystatyna bawił się sam i wcale nie chciał na rece aż nie wierzyłam ze tak szbo pomogło
 
Nie, normalnie się zachowuje jak dotychczas. Bawi się, je może troszkę mniej. Mrudna czasami, ale może to mieć związek z wychodzącymi zebami. A chętnie Ci to pił? Bo p. doktor mówiła że jest gorzkie i dlatego dała mi ten flumycon, bo mówiła że Laura będzie go chciała pić. A prawda jest taka, że musiałam jej na chama podawać, bo nie chciała buzi otworzyć. On słodki, ale jak dla mnie za ostry i może dlatego nie chciała.
do strzykawki trochę nabieralam nie pamiętam chyba 5 ml ? Nakladalam na gaze przykladalam tam gdzie było najwięcej u nas było to na policzkach a potem końcówkę starałam się mu smarować po całej buzi Paluchem(w rękawiczkach ) mój jest lakomczuchem wiec mu wszystko smakuje nawet ostatnio antybiotykiem się obilzywal @basia89 dziekuje ze pytasz ☺ mamy termin operacji 27 marca także już blisko musi być zdrowy dwa tygodnie przed czyli od 13 marca a maluch od środy ma katar w ubiegłym tygodniu zapalenie krtani... pewnie osłabiony antybiotykiem i znów infekcja ale jeszcze parę dni modlę się ze go minie i będziemy mogli przejść przez to i mieć to za soba ... stres mam już nieziemski...
 
Moja się przebudza też kilka razy i siada na łóżku. Kładę ja z powrotem i śpi dalej. Ale u mnie ti raczej na zęby, bo jeszcze żaden nie wyszedł[emoji2372] Laura lubi jeździć w wózku zazwyczaj wychodzimy po 11 i jeździmy z 20 min i śpi(akurat to jej pora do spania). A jeśli nie śpi to ładnie siedzi, obserwuje sobie. My juz od środy meczymy się z tymi pleśniawkami nie wiem ani fiolet, ani aphtin, flumycon nie pomogło. Dziewczyny jakie macie już spacerówki? My kupiliśmy Caretero Titan ale raczej go sprzedam, bo to wózek bardziej miejski. A u mnie na wiosce to ciężko.
No ja właśnie w mieście mieszkam i czegoś takiego szukam. Ogólnie zadowolona jesteś?
 
Hejka dziewczyny. Jak u Was z siedzeniem w wózku? Ja z moją to muszę tak wyjść na dwór żeby była godzina spania. Więc my już zazwyczaj ok 10 na dworze. Jak tylko się obudzi to koniec. Tak płacze wymusza że muszę ja nieść na rękach.w ogóle nie chce siedzieć w wózku . No kompletnie. Zabieram jej zawsze jakieś zabawki ,nawet klucze już jej daje żeby siedziała. Jakieś chrupki kukurydziane. Nic nie pomoga dłużej niż 5 min. Przełożyłam spacerówke przodem do kierunku jazdy to przez pierwszy dzień było ok . A potem od nowa. Kurczę lubiłam do tej pory długie spacery. Chodziliśmy nawet po 3h .A teraz jak mam Ja nosisc to już po pół godz chce mi się wracać do domu
My dopiero mc temu zmienilismy z gondoli na spacerówkę . Na siedząco było dużo marudzenia ale jak prawie ją rozłożyłam to jest lepiej . Widocznie małemu bardziej pasują spacery w pozycji leżącej . Zasuwam budę i jakoś usypia .
 
reklama
Do góry