reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

reklama
@basia89 i właśnie dla takich dzieci jak Twój syn powinna zaszczepić się reszta. Twój syn nie może ale jeśli zrobią to inni ochronią nie tylko swoje dzieci ale i Twoje. Jeśli dziecko antyszczepionkowca zarazi Twojego syna a on z kolei na 100% Bartka, jeden z nich może zostać kaleką do końca życia. Jeśli dane mu będzie przeżyć. Wtedy tolerancja się kończy.

Antyszczepionkowcy to potworni egoiści, skazują takie dzieci jak Twój syn na ogromne i bardzo realne ryzyko. Ale liczą się przecież ich lęki i przekonania a nie dzieci sąsiadów.
 
@basia89 i właśnie dla takich dzieci jak Twój syn powinna zaszczepić się reszta. Twój syn nie może ale jeśli zrobią to inni ochronią nie tylko swoje dzieci ale i Twoje. Jeśli dziecko antyszczepionkowca zarazi Twojego syna a on z kolei na 100% Bartka, jeden z nich może zostać kaleką do końca życia. Jeśli dane mu będzie przeżyć. Wtedy tolerancja się kończy.

Antyszczepionkowcy to potworni egoiści, skazują takie dzieci jak Twój syn na ogromne i bardzo realne ryzyko. Ale liczą się przecież ich lęki i przekonania a nie dzieci sąsiadów.

Rozumiem i nie neguje. Podkreślałam, że ja dzieci szczepię poza przedstawionymi wyjątkami. I teraz postaw się w mojej sytuacji za pół roku: Bartek będzie miał szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce. Z tego co mi wiadomo jest to szczepionka żywa - czyli teoretycznie dziecko szczepione może zarazić. Mam w domu 5 latka, którego maluch może zarazić. I co zrobić? Nie szczepić żadnego ? Zaszczepić Bartka i liczyć się z tym, że Kuba może któraś z tych chorób przejść? Czy dla dobra ogółu zaszczepić dwóch z nadzieją, że nic starszemu nie będzie?
Dla mnie szczepienia to trudny temat. Po prostu się ich boję bo nikt nie da mi gwarancji, że wszystko będzie dobrze..
 
Nóżki i brzuszek. Coś jeszcze wyłazi na rączkach powyżej łokci. Na buzi nic nie było ani nie ma.
Mój jak miał zaostrzenia AZS to zmiany były też na powiekach , sutkach i też się bidulek drapał był "nerwowy "płaczliwy zwłaszcza jak był śpiący

A co do szczepionek ja tam swoje dzieci szczepię i jestem za .Ciekawi mnie ile osób przeciw szczepieniom zmieniło by zdabie jakby przyszło im zapłacić koszty leczenia dziecka i osób przez nie zarażonych .
 
Gdyby państwo wspierało rodziny dzieci po ciężkim Nop, to pewnie trochę inaczej by to wyglądało (i myślę nie o pieniądzach, tylko dostępie szybkim i bezpłatnym do specjalistów itp).
Ja osobiście jestem pro i swoje dzieci szczepię. Ale rozumiem strach przed szczepieniem.

@basia89 a sprawdzaliście czy nadal ma alergię. Em też miała i to na białko wszystkich jak, ale przed rokiem przeszło jej.

My skończyliśmy pol roku i zaczęliśmy rozszerzać. Na razie się podoba ;)
 

Załączniki

  • part000001_26.jpg
    part000001_26.jpg
    82,8 KB · Wyświetleń: 188
  • part000001_27.jpg
    part000001_27.jpg
    85,5 KB · Wyświetleń: 225
Temat szczepień zawsze wywołuje spore emocje. Ja jestem za szczepieniami oczywiście jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych. Należy też robić to z głową - w odpowiednim odstępie czasowym po chorobie, jak w najbliższym otoczeniu nikt nie choruje itp.
Rozumiem i szanuje decyzję o nieszczepieniu o ile jest ona podjęte na podstawie medycznych przeciwskazania dotyczących danego dziecka i na rzetelnej medycznej wiedzy. Natomiast tych co nie szczepią bo taka moda, bo szczepionki wywołują autyzm albo z powodu innych dyrdymalow przeczytanych w internecie nie rozumiem, delikatnie mówiąc.

Swoją drogą są specjalne komórki w niektórych szpitalach specjalistycznych które zajmują się szczepieniami dzieci o podwyższonym ryzyku ze względu np na choroby. Takze jeśli komuś zależy można szczepić pod ścisłą kontrolą lekarzy.
 
reklama
Do góry