reklama
MB91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2017
- Postów
- 3 447
@agatenka33 czułam napinanie się brzucha; ale co ważniejsze jak wstałam np. z łóżka to czułam po prostu taki skurcz (jakby rażenie prądem) w szyjce macicy. Wiedziałam jakoś tak instynktownie, że mała się wstawia w kanał rodny. I tak praktycznie co 20’/30’ już pod koniec się działo.
Dziewczyny serio nie ma żartów, uważajcie. Mnie stres z Zusem prawdopodobnie załatwił, i nawet no-spa nie pomogła (tak czujemy że to przez stres).
I tak nie mam żadnych badań w weekend, a dopiero w poniedziałek więc będą szukać przyczyny. Ale dalej mam skurcze - tyle że już mniej bolesne. Stały zaś jest ból podbrzusza (jak na okres).
Mam nadzieje, że uda im się to zatrzymać na ten miesiąc chociaż.
Dobra wiadomość jest taka, że Zuzia jest aktywna i mnie smyra raz to z prawej a raz z lewej strony.
Dziękuje za wsparcie[emoji8] Wiele to dla mnie znaczy.
A czy któraś miała dreszcze tak jakby od brzucha / kręgosłupa jak rodziła?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Dziewczyny serio nie ma żartów, uważajcie. Mnie stres z Zusem prawdopodobnie załatwił, i nawet no-spa nie pomogła (tak czujemy że to przez stres).
I tak nie mam żadnych badań w weekend, a dopiero w poniedziałek więc będą szukać przyczyny. Ale dalej mam skurcze - tyle że już mniej bolesne. Stały zaś jest ból podbrzusza (jak na okres).
Mam nadzieje, że uda im się to zatrzymać na ten miesiąc chociaż.
Dobra wiadomość jest taka, że Zuzia jest aktywna i mnie smyra raz to z prawej a raz z lewej strony.
Dziękuje za wsparcie[emoji8] Wiele to dla mnie znaczy.
A czy któraś miała dreszcze tak jakby od brzucha / kręgosłupa jak rodziła?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ostatnia edycja:
sredec1982
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2017
- Postów
- 568
Nie martw sie, dużo odpoczywaj. Ja dokładnie tak samo trafiłam z 2,5 cm szyjka i dostałam sterydy, kroplowke z magnesem i luteine calybm czas biorę. Do tej pory czuje kłucie,ale nie caly czas. Boję sie,ale nic więcej zrobić nie mogę tylko odpoczywać przede wszystkim leżeć. Poobserwuja Cię i wypuszcza do domu. Damy radę dotrzymać!!!Obudziłam się rano i już czułam się taka „otępiała”. I od 12 jakoś tak mi się brzuch stawiał coraz to częściej, a potem doszedł nieprzyjemny ból pleców. No i koło 17/18 już mnie kłuło mega w kroczu jakby mała się wstawiała. [emoji26] A później koło 20 śluz z plamką krwi.
Skurcze miałam co 5’ na KTG.
Teraz dostałam już zastrzyk i trochę się uspokaja to wszystko.
Ale jestem przerażona [emoji25] To dopiero 32 tydzień i to w połowie - 31t3d. Ona nie jest gotowa, by przyjść na świat już. Musi jeszcze poczekać te 4 tygodnie.
Uważajcie na siebie dziewczyny bo jak widać to nigdy nic nie wiadomo. Dwa tygodnie temu miałam idealne wyniki i wzorową ciąże [emoji26] a teraz leżę w szpitalu i to jeszcze w Płocku...
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja też miałam wzorową ciążę przez cały czas i w tydzień się wszystko zmienilo
MB91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2017
- Postów
- 3 447
Nie martw sie, dużo odpoczywaj. Ja dokładnie tak samo trafiłam z 2,5 cm szyjka i dostałam sterydy, kroplowke z magnesem i luteine calybm czas biorę. Do tej pory czuje kłucie,ale nie caly czas. Boję sie,ale nic więcej zrobić nie mogę tylko odpoczywać przede wszystkim leżeć. Poobserwuja Cię i wypuszcza do domu. Damy radę dotrzymać!!!
Ja też miałam wzorową ciążę przez cały czas i w tydzień się wszystko zmienilo
Obyś miała racje .. bo ja dalej mam czynności skurczowe [emoji853] A krocze to mnie tak boli, że chodzić nie mogę normalnie do łazienki.
Czekam na obchód już. Po 10tej będę coś więcej wiedzieć.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Witam
@MB91 trzymam za was kciuki żeby wszystko było ok a na pewno będzie bo jesteś w szpitalu i oni zrobią wszystko żeby zatrzymać poród, najważniejsze odpoczywaj i myśl pozytywnie.
A tak a pro po to ostatnio rozmawiałam z moim gin ze jak byłam w szpitalu to jedna pani doktor taką nieprzyjemna rozmowę ze mna przeprowadziła nt. Jak to jest urodzić tak wcześnie, i mój gin stwierdził ze nigdy żaden lekarz nie powinnien tak podchodzić do pacjentki i zawsze trzeba pacjenta trzymac przy nadzieji i wspierać dobrym słowem właśnie po to żeby wszystko było ok bo stres nie pomaga w leczeniu.
W tygodniu przyszło nam łóżeczko i mój M się uparł ze chce złożyć wiec sie zgodzilam po rozpakowaniu okazało się że jest inny kolor, dobrze że ładny(wybrałam popiel przyszedł biały) no i po złożeniu moje dziecko dostało histerii że ona tez takie chce tragedia ile się musialam natlumaczyc ale dała się przekonać ze dziś pojedziemy na zakupy i coś sobie kupi. A tak wogole dobrze mieć coś wczesniej strasznie smierdzi nowością a tak postoi i wywietrzeje. Wczoraj przeorganizowalam moją listę wyprawkowa i wcale nie jest długa pomimo tego ze dużo nie kupowałam. Mamusie które mają już dzieci wasze listy też takie krótkie?
@MB91 trzymam za was kciuki żeby wszystko było ok a na pewno będzie bo jesteś w szpitalu i oni zrobią wszystko żeby zatrzymać poród, najważniejsze odpoczywaj i myśl pozytywnie.
A tak a pro po to ostatnio rozmawiałam z moim gin ze jak byłam w szpitalu to jedna pani doktor taką nieprzyjemna rozmowę ze mna przeprowadziła nt. Jak to jest urodzić tak wcześnie, i mój gin stwierdził ze nigdy żaden lekarz nie powinnien tak podchodzić do pacjentki i zawsze trzeba pacjenta trzymac przy nadzieji i wspierać dobrym słowem właśnie po to żeby wszystko było ok bo stres nie pomaga w leczeniu.
W tygodniu przyszło nam łóżeczko i mój M się uparł ze chce złożyć wiec sie zgodzilam po rozpakowaniu okazało się że jest inny kolor, dobrze że ładny(wybrałam popiel przyszedł biały) no i po złożeniu moje dziecko dostało histerii że ona tez takie chce tragedia ile się musialam natlumaczyc ale dała się przekonać ze dziś pojedziemy na zakupy i coś sobie kupi. A tak wogole dobrze mieć coś wczesniej strasznie smierdzi nowością a tak postoi i wywietrzeje. Wczoraj przeorganizowalam moją listę wyprawkowa i wcale nie jest długa pomimo tego ze dużo nie kupowałam. Mamusie które mają już dzieci wasze listy też takie krótkie?
A
Agunia93
Gość
Ja miałam też taka długa listę wyprawkowa. Ale po konsultacji z moją siostrą która rodziła 4 lata temu dużo rzeczy kazała mi skreślić z listy, bo po prostu są zbędne i szkoda wywalac pieniądze. Także na samej aptece zaoszczędziłam 60 zł. Ciuszków też nie kupuje Bóg wie ile bo zaraz wyrośnie staram się kupować dla małej rozm 62,68,74. Koszule do karmienia kupuje 2,jak będę karmić dłużej najwyżej dokupie tak samo staniki kupiłam 2 aby mieć na zmianę. Wiadomo to jest moja pierwsza ciąża i wszystko bym kupowała bo te rzeczy są słodkie, ale lepiej zainwestować w większe ciuszki niż te co może z 2 razy będą dzieciaczki miały ubrane. Takie jest moje zdanie[emoji4][emoji12]Witam
@MB91 trzymam za was kciuki żeby wszystko było ok a na pewno będzie bo jesteś w szpitalu i oni zrobią wszystko żeby zatrzymać poród, najważniejsze odpoczywaj i myśl pozytywnie.
A tak a pro po to ostatnio rozmawiałam z moim gin ze jak byłam w szpitalu to jedna pani doktor taką nieprzyjemna rozmowę ze mna przeprowadziła nt. Jak to jest urodzić tak wcześnie, i mój gin stwierdził ze nigdy żaden lekarz nie powinnien tak podchodzić do pacjentki i zawsze trzeba pacjenta trzymac przy nadzieji i wspierać dobrym słowem właśnie po to żeby wszystko było ok bo stres nie pomaga w leczeniu.
W tygodniu przyszło nam łóżeczko i mój M się uparł ze chce złożyć wiec sie zgodzilam po rozpakowaniu okazało się że jest inny kolor, dobrze że ładny(wybrałam popiel przyszedł biały) no i po złożeniu moje dziecko dostało histerii że ona tez takie chce tragedia ile się musialam natlumaczyc ale dała się przekonać ze dziś pojedziemy na zakupy i coś sobie kupi. A tak wogole dobrze mieć coś wczesniej strasznie smierdzi nowością a tak postoi i wywietrzeje. Wczoraj przeorganizowalam moją listę wyprawkowa i wcale nie jest długa pomimo tego ze dużo nie kupowałam. Mamusie które mają już dzieci wasze listy też takie krótkie?
Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja również 3mam kciuki, dawaj znac na bieżąco ))))Dziewczyny jadę do szpitala. Mam skurcze - kłucie w pochwie i ostatnią wizytą w toalecie tylko utwierdziłam się, że coś jest nie tak [emoji853] Miałam na wkładce delikatnie zabarwioną krwią wydzielinę.
Dodatkowo mimo, że wzięłam 3 No-spy 80g to nie przeszło mi „stawianie się „ brzuszka i bóle kręgosłupa. Mała się rusza ale strasznie się boje [emoji21] 3majcie kciuki bo to dopiero początek 32 tygodnia.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
szczesliwa66
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2017
- Postów
- 417
Bedzie dobrze kochana masakra co sie dzieje@agatenka33 czułam napinanie się brzucha; ale co ważniejsze jak wstałam np. z łóżka to czułam po prostu taki skurcz (jakby rażenie prądem) w szyjce macicy. Wiedziałam jakoś tak instynktownie, że mała się wstawia w kanał rodny. I tak praktycznie co 20’/30’ już pod koniec się działo.
Dziewczyny serio nie ma żartów, uważajcie. Mnie stres z Zusem prawdopodobnie załatwił, i nawet no-spa nie pomogła (tak czujemy że to przez stres).
I tak nie mam żadnych badań w weekend, a dopiero w poniedziałek więc będą szukać przyczyny. Ale dalej mam skurcze - tyle że już mniej bolesne. Stały zaś jest ból podbrzusza (jak na okres).
Mam nadzieje, że uda im się to zatrzymać na ten miesiąc chociaż.
Dobra wiadomość jest taka, że Zuzia jest aktywna i mnie smyra raz to z prawej a raz z lewej strony.
Dziękuje za wsparcie[emoji8] Wiele to dla mnie znaczy.
A czy któraś miała dreszcze tak jakby od brzucha / kręgosłupa jak rodziła?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja we wtorek wizyta zobacze co mi powie bo tez mnie krocze boli i chwilami mam klucie w pachwinach tylko raz w jednej raz w drugiej tez sie boje mam miec cesarke i nie chcialabym zeby wyprzedzil ja porod naturalny. Trzymaj sie jestesmy z Toba
Katerina1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2017
- Postów
- 722
@MB91 - dobrze, że pojechałaś do szpitala, tam się Wami dobrze zajmą. Sterydy na rozwój płucek u dzieciątka dostałaś, także wszystko będzie dobrze.
Wczoraj obskoczyliśmy to Tesco i Rossmana. I padłam. Ciężko już jest mi chodzić, dwa dni temu jeszcze śmigałam a wczoraj była tragedia. W Tesco jednak drogie te ubranka, półśpiochów nie zauważyłam a body kopertowe znalazłam tylko chłopięce. Trudno. Mam to co mam i na razie koniec kupowania. Kurteczki i bluzy mają takie ceny, że sobie odpuściłam i zamówiłam na allegro to:Link do: BLUZA POLAR KAPTUR KURTKA WIOSNA JESIEŃ ZIMA PL 62 kolor różowy. Na wyjście będzie ok. Chciałam jeszcze jakieś body kopretowe z krótkim rękawem kupić w tym Tesco, ale jak już pisałam - nie znalazłam (mam kilka body kopertowych, ale wszystkie z długim rękawem a dwa długie rękawy - od body i pajacyka, plus polarek może dziecko gnieść). Mam jakieś jedno kopertowe z krótkim z zielonym dinozaurem od bratowej. Mam sporo bodziaków, ale wkładanych przez głowę albo na napy, a ja się uparłam na kopertowe... Trudno, jeśli będzie chłodno, to najwyżej założymy to z zielonymn dino (pod pajacykiem i polarkiem nie powinno być widać) plus pajacyk, plus ten polarek i czapeczka. Jak będzie ciepło, to sam pajacyk, bez body pod spodem i ew. polarek. No i rzecz jasna jak będzie maleństwo w foteliku to nakryję kocykiem. Całoś na różowo . Jeszcze na ostatniej wizycie w czwartek prosiłam lekarza, by podglądnął, czy nic się nie zmieniło odnośnie płci. Kupiliśmy jeszcze w Rossmanie pieluszki Baby dream - planowałam wziąć Dada z biedronki, ale ledwo już stałam na nogach. Nie dla mnie już łażenie. No i jeszcze kilka higienicznych rzeczy. Miałyście jakieś doświadczenie z pieluszkami Baby dream?
Od wczoraj jestem nakręcona, bo moj pan stawiając wodę na herbatę ostatecznie nie zapalił palnika i chwilę ulatniał się gaz. Weszłam do kuchni to aż mi się słabo zrobiło... Szybko wyłączyłam i uciekłam do drugiego pokoju a P. pootwierał okna i wietrzyło się chyba z godzinę, pewnie dlatego teraz boli mnie gardło... Boję się czy ta sytuacja nie wpłynęła jakoś na dzieciątko, bo zapach chwilę był wyczuwalny. Z drugiej strony naczytałam się w internecie podobnych sytuacji i są pocieszające. Zapytam lekarza przy wizycie na wszelki wypadek. Wyczytałam też, że gaz z kuchenki nie jest trujący, tylko silnie wybuchowy. Normalnie nie ma zapachu, tylko dodają jakiejś substancji, żeby było czuć w takich właśnie sytuacjach. Ale i tak się martwię . I nie mogę przestać o tym myśleć...
Wczoraj obskoczyliśmy to Tesco i Rossmana. I padłam. Ciężko już jest mi chodzić, dwa dni temu jeszcze śmigałam a wczoraj była tragedia. W Tesco jednak drogie te ubranka, półśpiochów nie zauważyłam a body kopertowe znalazłam tylko chłopięce. Trudno. Mam to co mam i na razie koniec kupowania. Kurteczki i bluzy mają takie ceny, że sobie odpuściłam i zamówiłam na allegro to:Link do: BLUZA POLAR KAPTUR KURTKA WIOSNA JESIEŃ ZIMA PL 62 kolor różowy. Na wyjście będzie ok. Chciałam jeszcze jakieś body kopretowe z krótkim rękawem kupić w tym Tesco, ale jak już pisałam - nie znalazłam (mam kilka body kopertowych, ale wszystkie z długim rękawem a dwa długie rękawy - od body i pajacyka, plus polarek może dziecko gnieść). Mam jakieś jedno kopertowe z krótkim z zielonym dinozaurem od bratowej. Mam sporo bodziaków, ale wkładanych przez głowę albo na napy, a ja się uparłam na kopertowe... Trudno, jeśli będzie chłodno, to najwyżej założymy to z zielonymn dino (pod pajacykiem i polarkiem nie powinno być widać) plus pajacyk, plus ten polarek i czapeczka. Jak będzie ciepło, to sam pajacyk, bez body pod spodem i ew. polarek. No i rzecz jasna jak będzie maleństwo w foteliku to nakryję kocykiem. Całoś na różowo . Jeszcze na ostatniej wizycie w czwartek prosiłam lekarza, by podglądnął, czy nic się nie zmieniło odnośnie płci. Kupiliśmy jeszcze w Rossmanie pieluszki Baby dream - planowałam wziąć Dada z biedronki, ale ledwo już stałam na nogach. Nie dla mnie już łażenie. No i jeszcze kilka higienicznych rzeczy. Miałyście jakieś doświadczenie z pieluszkami Baby dream?
Od wczoraj jestem nakręcona, bo moj pan stawiając wodę na herbatę ostatecznie nie zapalił palnika i chwilę ulatniał się gaz. Weszłam do kuchni to aż mi się słabo zrobiło... Szybko wyłączyłam i uciekłam do drugiego pokoju a P. pootwierał okna i wietrzyło się chyba z godzinę, pewnie dlatego teraz boli mnie gardło... Boję się czy ta sytuacja nie wpłynęła jakoś na dzieciątko, bo zapach chwilę był wyczuwalny. Z drugiej strony naczytałam się w internecie podobnych sytuacji i są pocieszające. Zapytam lekarza przy wizycie na wszelki wypadek. Wyczytałam też, że gaz z kuchenki nie jest trujący, tylko silnie wybuchowy. Normalnie nie ma zapachu, tylko dodają jakiejś substancji, żeby było czuć w takich właśnie sytuacjach. Ale i tak się martwię . I nie mogę przestać o tym myśleć...
reklama
Katherine zs
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2011
- Postów
- 439
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 318 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 454 tys
Podziel się: