Miałam KTG i troszkę lepiej. Od razu mam zlecone jakieś leki dodatkowo, kroplówki i ogólnie powiem Wam, że troszkę się uspokoiło. Skurcze słabsze, ale za to kłuje w kroczu tak samo - jutro zobaczymy jak szyjka.
Sama Wam niedawno mówiłam, że mam czas z torbą etc. A stało się jak się stało. Dlatego to teraz mój D. ze swoją siostrą biegać będzie i skompletuje wszystko z list (tego czego ja nie zamówię przez internet).
Mam nadzieje, że damy radę i pośpiech z organizowaniem wszystkiego na przyjście Zuzi będzie nad wyrost.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom