Też najbardziej się boję, że coś się w domu stanie, albo, że nie rozpoznam oznak... Niby mam mieć cc, ale dziecko ma swoje tempo...
@Jetkaa ty to masz przeboje... Dobrze zrobiłaś, że zapisalas szwagierke do innego gin, bo tamten, to chyba się nie znał na swoim fachu... Każda ciężarna idzie do lekarza, który ma ją prowadzić i zlecać poszczególne badania. Moim zdaniem my nie jesteśmy lekarzami. Możemy jedynie doczytywac się i zadawać pytania. No ale zeby nie podpadlo jej, że nie musi nawet mieć karty ciąży, morfologii, badania moczu, czy grupy krwi - takie podstawy... to mnie dziwi...
A ja dziś jestem taka słaba... Głowa bolała, zmęczona, ospala i w kroczu jakoś klulo... Dobrze, że te grubsze roboty mam za sobą i już w przyszłym tygodniu będę mogła się zająć przeglądaniem rzeczy po córce... Rak jak czytam, to już wolę nie kusić losu i spokojnie przygotowywać wyprawkę. Mąż nad ranem chce już wyjeżdżać z Niemiec do domu. Już poszedł spać, a ja się tu martwię jego drogę powrotną, bo jedzie sam autem... Ach.... a drogi nie są za ciekawe...