reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Witam z rana.
Hajduczka póki co u mnie też żadnych objawów porodowych i wczoraj na wizycie lekarz stwierdził, że porodu narazie nie widać, bo szyjka długa i zamknięta. Także czekamy ;-)

Sylwia oj co za lekarka.. Tez bym sie wkurzyla :/ koniecznie idź do innego lekarza prywatnie, bo inaczej sie zadreczysz zamartwianiem czy wszystko okej.

Ja chodzę do gina prywatnie i co wizytę miałam robione usg a co drugą zlecal różne badania, także jakies dodatkowe jak było takie wskazanie. I na prawdę lekarz z powołania, na każde pytanie odpowiedział, tłumaczyl, dopytywal o dolegliwości, w razie czego przepisywal leki, także jestem z niego zadowolona :)

Napisane na HUAWEI SCL-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
w Polsce też są tylko 3 USG na NFZ

Wytłumaczcie mi dziewczyny fenomen ciąży na wyspach bo ja tego pojąć nie mogę. Moja znajoma zarabia 2000 funtow, do prywatnego lekarza nie pójdzie bo drogo - 80 - 100 funtów - dla niej to 400 zł a nie 100 funtow - dlaczego? przecież zarabia w funtach! Polka w Polsce zarabia 2000 zł - chodzi do prywatnego 200 zl co wizyta - nie czaje skąd taka oszczędność u emigrantek? Tak jak moj znajomy. Zarabia 2000 funtow i zakupy jedzeneniowe na tydzien jak robi to lamentuje że wydal 40 funtow. Serio? U mnie zakupy na tydzień to 400 zl.
 
Niestety duzo osob przelicza np euro na zlotowki. Tu w de tez czresto spotykam takie zachowania ale na szczescie do lekarzy nie chodzi sie prywatnie bo do wszystkiego jest dostep na panstwowa kase chorych.
 
Moim zdaniem robią tak ci, którzy pojechali na emigrację czasowo - tylko po to, aby odłożyć jakąś ilość pieniędzy na jakiś cel i wrócić do Polski.
 
Witam :) córka w przedszkolu mąż w pracy ale dziś zostaje dłużej wiec pewnie przyjdzie o 20 :p pogoda wydaje się na ładna :)
ja też chodzę do lekarza tez na kasę chorych i usg mam na każdej wizycie od początku później badanie na fotelu pytania i wychodzę :D wiec u mnie nie ma tragedii :D teraz kolejna wizytę mam 6 05
 
Raz, że niektórzy przeliczają na złotówki co jest chore. Ale dwa, że nie porównuje się wydatków na inne, podstawowe rzeczy. W Polsce możesz zarabiać 2000 i jest ok a np. u mnie musisz za sam wynajem mieszkania zapłacić 1500e. A gdzie rachunki, jedzenie itd. Każdy ma inną sytuację i nie ma co porównywać.
Chociaż to prawda, że niektórym bezsensowne oszczędności na wszystkim weszły w krew, i nawet na lekarza nie poświęcą bo za mało odłożą w danym miesiącu.

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ale to też widać gdy Polak jedzie na wakacje zagranico. Wszystko przelicza na złotówki.
Co?? Za obiad 60e? Powaliło?? I nie kupuje. A to mniej więcej tak jakby w Polsce wydał 60 zł na obiad (co nie jest wielką kwotą np. w Poznaniu) a nie 240 zł tak jakby wychodziło w przeliczeniu na złotówki po kursie.

Polak na emigracji to Polak oszczędny. Te 2000e to nadal mało w porównaniu z pensją np. Brytyjczyka, Niemca, Belga czy Francuza. Owszem, to robi wielkie Wow na Polaku no bo Hello 8 kafli na rękę w Polsce nieosiagalne dla wielu. I mozna kupić juz rzeczy na ktore w Polsce nie byłoby szans. Ale na standard zachodnioeuropejski to nadal mało, dlatego moim zdaniem Polacy mimo to oszczędzają
 
Cześć w piękny, słoneczny dzień u nas. Zgadzam się, nie można zarobków przeliczać na naszą walutę, to bez sensu. Tak zarabiamy i tak wydajemy. Ta sama waluta, ceny itd.

Co do opieki lekarzy to źle trafić można wszędzie i prywatnie i na NFZ, a opieka powinna być wszędzie taka sama, bo zarówno tu płacisz i tu płacisz. A tak wogóle to powinna być najlepsza opieka zapewniona z naszych składek, a nie człowiek zanim dostanie się do specjalisty to może jeszcze bardziej się rozchorować.

Przykład, teściowa musi zrobić usg jamy brzusznej, w szpitalu jej nie zrobili jak leżała, bo po co, na NFZ czas oczekiwania miesiąc, więc poszła prywatnie :(

Ale w kwestii prowadzenia ciąży słyszę od Was, ze to się naprawdę zmienia, lekarze sa co raz bardziej kompeteni, zlecają badania i wogóle. Obym też dobrego pediatrę znalazła dla maluszka, a Wy już macie wybranego pediatrę? Chyba wezmę kogoś z polecenia?
 
reklama
Ja dziewczyny też chodzę na nfz i wcale nie mogę narzekać. Morfologia, mocz co wizyta. Usg miałam 4 plus jedno w szpitalu ale przed porodem pewnie jeszcze zrobią bo ostatnie miałam w 32 tyg a trzeba sprawdzić wielkość dziecka a jak nie to pójdę prywatnie ;)
Wczoraj odebrałam wózek a mała to chyba oszalała z radości bo wiercila się niemiłosiernie przez pół dnia :D
 
Do góry