reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Mi wczoraj gin w ogóle mówi ze ja jestem w 36 tyg... wiec się już pogubilam z tym liczeniem , osttanio się z kimś tu spieralam a jednak ktoś miał rację :p wiec uswiadomilam sobie ze to 9 msc :o
Ja się dziewczyny biorę za przeprowadzkę. Mam zajęcie chociaż
 
Papatki znam ten ból przy pobieraniu krwi. Najpierw pielęgniarka wzdycha i steka, jak widzi moje żyły. Potem puka puka, każe zaciskać rękę. Czasami kończy się siniakami, czasem pobieraniem z nadgarstka. Czasem wołaniem kogoś bardziej doświadczonego. W laboratorium jest jedna, która w moje żyły chyba wkułaby się nawet w nocy. Dziś na szczęście. była ;)
 
Współczuję Wam takich żył , mi to takie kable na rękach widać ,że nigdy problemu nie było , cala zylasta jestem , ręce stopy dłonie
 
Witam:happy2:
U mnie nocki coraz bardziej męczące pod względem bólu żeber i kręgosłupa. Co do wypijanej wody to przed ciążą piłam bardzo mało, za to teraz myślę że około 3l ze wszystkiego się uzbiera.
Byłam dziś na konsultacji u neurologa i tak jak się spodziewałam wydała mi skierowanie na cc. Boję się tej cesarki, a zwłaszcza tego jak to jest po niej... ze ciężko mi będzie zajmować się od razu dzieciątkiem. :hmm:
 
Malutka fajnie masz, że choć na jedną dobrą trafiłaś, mi to zdarzyło się tylko raz, jak leżałam na endokrynologii w szpitalu, pielęgniarki były the best ;) a w laboratorium to koszmar, już nawet mnie pamiętają, że to ta "kłopotliwa" ;(

Jedyny plus z dziś to, że trafiłam w auchan na pieluszki, z ceratką z jednej strony, w fajnie wzorki, siostra używała przy swoich i polecała do gondoli, trochę taniej niż te specjalne maty :)
 
Ja też już po wizycie, z małą wszystko ok, ze mną gorzej bo dalej mam zawroty głowy i pobrali mi krew żeby zobaczyć czy nie mam anemii. Tutaj pobieranie krwi wygląda całkiem inaczej. Dzisiaj taki mały Pan chińczyk szybciutko kazał siadać i nawet się nie obejrzałam jak już było po wszystkim. Na prawdę ukłucie komara. A w Polsce zawsze miałam siniaki na rękach. Tylko że tu w każdym szpitalu są oddzielni specjaliści od pobierania. Zajmują się tylko tym i są po specjalnych szkołach. Także taki plus.

Nakupiłam kolejnych włóczek i będę dziergać kocyk dla dzidziuśki ;-)

Dzisiaj doszliśmy do wniosku, że chyba damy jej na drugie imię Molly, pierwsze będzie polskie to niech chociaż tak ma coś irlandzkiego :p
 
reklama
Janka jaki masz powód CC- neurologiczny, jeśli można zapytać?

Dziewczyny niewyspane- biedactwa nasze...dziś pospałam, choć zasnęłam o 3.00 - ja i dzidziunia . Męczy mnie nic nie robienie fizycznie. Normalnie orła wywinąć można, no ale te skurczyki mam, więc pojadę za chwilkę no-spę dokupić- położna kazała mi brać.

Tym, które będą miały wywoływany poród - jako dwukrotnie doświadczona wywoływaniem mogę dać jedyną cenną radę- NIE LEŻCIE ! Położą Was, podłączą KTG i chcieliby, byście tak sobie na leżąco rodziły, a personel wygodnie monitorował. Trzeba wstawać, chodzić, w każdym razie przyjąć pozycję pionową i wykorzystać grawitację i ciążenie- wówczas pójdzie szybciutko. Żadnych kaczek- siusiu do wc i szanse wzrastają zawrotnie na szybki fizjologiczny poród. Osobiście własnie dlatego zabiegam teraz, by rodzić z użyciem stołka porodowego- w niektórych szpitalach jest.

Zgagę mam cały czas- może muszę czystą wodę a nie z cytryną pić? Z cytryną mi smakuje, ale nie wiem czy się dokumentnie już nie zakwasiłam, bo wyniki moczu mam wzorcowe.

Malutka zdaje się, że miałaś już nie biegać nigdzie - organizm Ci się burzy:cool2: złamać nogę przed porodem to już byłby szczyt nieszczęścia.
 
Do góry