reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Hej ja dzis spałam jak zabita odespałam pobyt w akademii. Pogoda do niczego szaro i wilgotno wiec na poprawę humorku pojechalam z dziewczynkami do kuzynki na ploteczki. Zrobiłam z dzieckiem lekcje. Teraz leze i prawie nic nie robię ( dobra poruszam jednym palcem po ekranie pisząc do was).
Mi sie zaczął 33 tydzień oj blisko juz...
 
reklama
Hej ja dzis spałam jak zabita odespałam pobyt w akademii. Pogoda do niczego szaro i wilgotno wiec na poprawę humorku pojechalam z dziewczynkami do kuzynki na ploteczki. Zrobiłam z dzieckiem lekcje. Teraz leze i prawie nic nie robię ( dobra poruszam jednym palcem po ekranie pisząc do was).
Mi sie zaczął 33 tydzień oj blisko juz...
Tirli a nie skończył 33 a zaczął 34?
Widzę, że każdy inaczej liczy...
 
A pochwal się co wygrałaś w tej siateczce? :D Ja liczyłam, że może trafi mi się poduszka a tu numer obok mnie wygrał, tak samo mam w lotto :D cieszyłam się tylko, że JELP mi się nie trafił hehehe

Ja tygodnie zaczynam w środy więc w najbliższą czeka mnie już 34tc :)
To nie moje, tylko tej dziewczyny ze szkoły rodzenia. Zestaw kosmetyków marki Dzidziuś :) muszę pamiętać, żeby jej zabrać we wtorek.

Właśnie się obudziłam. Idę jakąś kolację na ciepło zrobić mężowi przed nocką.
 
Uff, długi dzień za mną. Byłam dziś na makijażu, później miałam sesję brzuszkową, a później jeszcze odwiedziłam rodziców i zjadłam pyszny obiad :)

Wczoraj cały wieczór męczyły mnie skurcze. W pewnym momencie zaczęłam sprawdzać czy są regularne, ale na szczęście nie były. Przeszły po 3 No-Spach.
 
Kameleonleon mi lekarz powiedział że dla nich tydzień się liczy dopiero jak jest zamknięty/skończony czyli jutro będę w 33 tygodniu i 1 dniu dla innych będzie to 34 ale dopiero zaczęty. Każdy liczy inaczej. Ważne że z każdym tygodniem w razie gdyby się zaczął poród nasze dzieci mają coraz większą wagę i szanse na normalne życie jak dzieci urodzone o czasie. Ja mam plany do świąt dalej nie planuje bo wiem że tydzień po świętach zaczyna mi się 36 tydzień a lekarz mi powiedział że wtedy może się już wszystko wydarzyć.
 
Ojoj zmęczona dziś jestem.
Okazało się, że jedynym skutkiem ubocznym mojej ciąży w 3 trymestrze, powodującym że nie mogę spać jest.... chrapanie M.
Poza tym dziś imieniny babci a co za tym odzie zapas jedzenia na 2 dni.
Od jutra zaczynam zdrowe odżywianie bo coraz więcej zdrowych rzeczy mi się chce więc wdrażam zdrowe przepisy.

Plucik super, że już lepiej z mężem :)

Teściowa dziś do mnie mówi -jeszcze tylko 2 miesiące. A ja się pytam jakie dwa skoro już połowa marca hehe

Ps. Ja od początku z córką miałam problemy. Lekarz mi wróżył, że dłużej niż do 36 tc. nie mam szans chodzić... urodziłam w 40t1d ciąży
 
reklama
Wystarczy, że zjem troszkę słodkiego i mnie zgaga męczy :( . W ogóle tak wrażliwego żołądka to ja je miałam nigdy. Zwiększe nie porcji jakoś mi nie służy, jestem wszystko mi podchodzi :( Ale jeść muszę, nawet moja siostra też zauważyła, że schudłam i to w brzuchu.

Młody mi się rozpycha pod żebrami, co przyjemne nie jest.

W sumie to zostało mi kupno kołyski i materaca do łóżeczka, fotelików i kilku rzeczy z apteki, popranie ciuszków i finito. Czyli prawie mogę rodzić, panikować nie ma co, ale niech posiedzi jeszcze. W przyszłym tygodniu zaczynam pakować torbę.
 
Do góry