reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Cudowny pranek.
Wyspałam się, jestem w lepszym humorze i już wszystkie wiemy, że możemy karmić. A jak długo, to już każda sama zadecyduje, niemniej te pierwsze pół roku najważniejsze jest.
Mam skończony 32 tydzień, a to znaczy, że wg mojej psyche zostało mi 6 tygodni do porodu, choć pewnie wyjdzie z 7, ale ten siódmy będę sobie odliczać po 38, żeby było mi lżej. A może nie będę musiała ? :happy2: Na razie będę oczekiwała świąt Wielkanocnych, żeby psychikę oszukać na czasie:-p

Po analizie leżaczków-bujaczków stwierdzam, że mało który leżaczek ma uchwyty do noszenia, a chodzi o to, żeby ze sobą dziecko przenosić, zwłaszcza, że krążę po schodach często.No i wówczas mogę dzieciom zanieść, żeby się maskotką zajęły trochę.
Wchodzę w fazę znudzenia wszelkimi bajerami, zwłaszcza że moje dzieci nie były nauczone bujania, i nie wiem czy jest sens szarpania się na kiwaczka jakiegoś-bujaczka....Myślę też, że na lato taki z moskitierą byłby fajny, na wyjazd przydatny, a tu repertuar ciasny.

Zjadłam wczoraj chleb bezglutenowy, co synusiowi piekłam (dziecko duże i różne diety testuje). Myślałam, że będzie niejadalny jak te w sklepie, ale o dziwo z maszynki gotowa mieszanka wyszła super! Chyba sama się przestawię celem zniesienia częściowego zgagi i wsparcia przyszłej figury "młodej mamy".
Któraś pisała o chlebie orkiszowym- pytanie czy był to czysty orkisz, czy domieszka orkiszu. W sklepach z czystym orkiszowym chlebem się nie spotkałam, tylko u siebie w maszynce niestety:frown:
 
reklama
Cześć Wam .

Dziś jeszcze doczytywalam wasze wpisy :p

Co do karmienia - od początku jestem nastawiona na kp . W szpitalu na pewno nie pozwolę dokarmiać chyba, że zaistnieje taka konieczność. Ale jestem pozytywnie nastawiona na cyca i chodź wiem , że na początku może być trudno to nie zamierzam się zniechecic :)
Byleby mi zęby nie wypadły :p

WStałam dziś po 5 :D mimo częstych pobudek w nocy , wyspalam się :) czuje ze to zasługa męża bo taki mi masaż wczoraj odstawil ,że myślałam że odlece :p

Noc fajną zaś ranek po śniadaniu juz niezbyt - znowu zaczęły się dolegliwości z zoladkiem tak więc wzystko mi podchodzi pod gardło lub odczuwam ze po prostu mi gdzieś tam stoi :/

Co do przybornika to owszem zakupiony i będę tak kłaść najpotrzebniejsze rzeczy które będą niezbędne podczas pielęgnacji bądź zmiany pieluchy. Dodatkowo kolo lozeczka z ikei będę kupować taki jezdzik z 3 półkami. Zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie .

Wczoraj mi przyszła torba do szpitala która ostatnio zamawialam wiec do konca tyg chce się zapakować i być ready wrazie nagłych sytuacji.
Wczoraj też zamówiłam na necie wanienke ze stelarzem - czekalam z nią trochę bo myślałam że sobie podjadę do wawy z tym krążkiem no ale cóż jak leżeć to leżeć :p
Taka się leniwa juz zrobiłam zd nawet pozwolenie wyjścia na spacer nie robi na mnie wrażenie - dacie wiarę ,ze mi się nie chce ? I nie wiem kiedy wyjdę , może jak pogoda się poprawi ? Bo ta mnie wręcz dobija ...
 
Witam z ranka :) za troche ide sie kompac i szykowac do lekarza bo musze dojechac ale jak narazie to sobie jeszcze leze. Co do kaarmienia z piersi to ja niestety karmilam tylko miesiac :( ah jakaa jaa.bylam glupia :( mala mi cale noce przesypiala pozniej jak bylam u lekarza to kazal dokarmiac bo z wagi spadala i jak dalam butelke to juz bylo po wszystkim bo cycka mi odrzucila...teraz mam zamiar karmic i tak szybko sie nie poddawac.
Jaka u Was pogoda? U nas slonce swieci i ciapa ze sniegu xd
 
Ja dzis jak zombieee , usnalam moze o 2... chyba sie zaczyna bezsennosc a potem rano nie moge sie obudzic.
Wczoraj małż złożył łóżecxko, dzis rozkłada biurko i porzadkuje i jutro komoda. Zobaczymy czy jeszcze jednej nie dokupimy i szukam fajnego dywanu bo mam włochacza a to siedlisko bakterii i kurzu jednak.
 
Ewka, "im bardziej się leży, tym bardziej się nie chce wstać", wiadomo... Ale lepiej wstać, bo ja będziesz miała nagle znaleźć siły na wstawanie po porodzie, to lepiej już zadbać o kondycję. No i uroda, wiesz :happy2:pupę lepiej ruszać! Jak możesz wyjść na powietrze, to się też dotlenisz. Zauważyłam, że najlepiej śpię, jak sobie z psem pochodzę przed snem, a jak mam dzień w chacie, to do luftu też noc. Jak święta planujesz przeżyć?

PLucik pogody jeszcze nie oblookałam, ale lepsza nie jest...
 
Witam Was, ja wyspana, od 7 siedzę na necie i śledzę czego mi jeszcze dla malucha potrzeba, zdążyłam już włączyć pranko i teraz jeszcze paraduję w piżamce z kawką :D dziś cudny dzień bez żadnych wyjść więc mogę się wylenić jak na ciężarną przystało :p pogoda beznadziejna wiec będę to robić bez wyrzutów sumienia ;)
 
Plucik miałam podobnie z karmieniem, tylko mi w szpitalu praktycznie dały od razu MM. Młoda nie chciała mi złapać cycka, ja wyczerpana i nieświadoma zgodziłam się. To był błąd. W domu próbowałam przystawiac, kupiłam kapturki i nic. 2x napila mi się z cycka. Tak to odciagalam, wiec raz takie mleko raz takie. Wymiekalam przy płaczu małej i żałuję. Teraz jadę z kapturkami i zrobię wszystko by był prawdziwym mężczyzna, czyli lubił piersi ;) :D
 
Edziorka ja też karmiłam z kapturkami juz w szpitalu nawet bo miałam za małego sutka i mała nie chciała mi go złapać wiec maz kupił i piła z tego ale mimo to żadna pielęgniarka mi nie pokazała jak przykładać może jedna jak przyszła do sali i widziała ze się mecze to wzięła mi Cycka i pokazala i na tym się skończyło później w domu karmiłam ale też ciężko a później byłam na kontrolnej wizycie z mala bo Wod mi się na lykala i miała 10 dni antybiotyk i jak byłam na kontroli to się okazało ze spada z wagi trzeba dokarmiać butelka i później pierś nie chciała płakala i płakała wiec ja też odpuściłam głupia byłam i tyle
 
Witam się i ja. Popsułam pena do insuliny :( Tzn. źle coś włożyłam i nie wiem jak to zrobić a insulina mi nie leci.

Sjokolade każdy noworodek traci wagę w spzitalu i to nie chodzi im o przybieranie tylko zbyt duży spadek wagi. Zakłada się jakiś procenct, że dziecko wagę straci i jest ok. Mój przy porodzie ważył 3030 przy wypisie 2820 g.

Boliwia ja też byłam na diecie przy karmieniu ale ciągle eliminowałam pokarmy i był czas, że młody wisiał ciągle na cycku czego ja nie zniosłam i przeszłam wtedy na bebilon pepti. Teraz z alergii pokarmowych mi wyrósł, ma azs ale to tez są inne czynniki na to wpływają.

Maui ja mam leżaczek bardziej po to żeby dziecko jak jest trochę większe więcej widziało niż bujało, wtedy się bawi tym pałąkiem itd. Ja pisałam o chlebie orkiszowym. Ale też wątpię czy był czysty. Ja maszynki nie mam, ale coraz bardziej skłaniam się do jej kupna.

Kameleonleon ja nie mam jeszcze organizera ale nie wiem czy teraz nie zakupię, bo mi się chyba komoda koło łóżeczka nie zmieści a dobrze mieć wszystko pod ręką.

Dzisiaj muszę mieszkanie ogarnąć, wczoraj tak się paskudnie czułam, że byłam w stanie załadować zmywarkę tylko i ją włączyć.

Jeszcze co do karmienia to pomimo tej wrednej laktacyjnej, która zjawiła się i dała przykry wykład, przez który się poryczałam to żadna położną nie wciskała mi mm. Powiedziały, że jest taka możliwość i sama mogę do nich przyjść albo poprosić jak będą w sali to mi przyniosą. I one mi nie dokarmiały, dziecko cały czas było ze mną, nawet na badania, poza szczepieniem chyba.
I jeszcze właśnie była jedna rada mojej teściowej taka,żeby po karmieniu dziecka opróżniać piersi do końca, bo pokarm stracę. Co było starą szkołą i głupota, przez to właśnie, ze łatwiej było o zapalenie piersi. Organizm produkuje tyle pokarmu ile potrzebuje, nie trzeba opróżniać piersi jak dziecko skończy jeść.
Najwięcej pomogła przy karmieniu położna środowiskowa.
 
reklama
GosiaLew No dokładnie chodzi mi o taki leżaczek z pałąkiem, ale też z uchwytami do noszenia, żebym mogła sobie dziecko po chacie nosić, żeby było przy mnie. A takich jest do wyboru mało no i zwykle nie mają już dodatkowych funkcji, jakie dziś się oferuje typu muzyka czy kołysanie;; jeśli na takie traficie, dajcie linka, ale najważniejszy pałąk i te uszy;
chciałam ten icoo grow up 3w1 , ma kółka do przesuwania, muzykę, ale nie ma pałąka!
fajnie jakby była tez moskitiera, no ale wiadomo...
 
Do góry