reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

Witam się i ja. tradycyjnie dużo do nadrobienia miałam, ale na raty udało sie :p

Piękny ten filmik z porodem w wodzie. No ja nawet o takowym nie myślę, bo w moim mieście nie ma takiej opcji nawet. W szpitalu, w którym chce rodzić jest prysznic i wanna z hydromasażem, ale tylko do łagodzenia bólu, rodzić w niej nie można bo nie jest do tego przystosowana.

Co do zaparć to niestety łącze się z Wami w bólu.. też czasem patrząc na brzuch zastanawiam się czy to niunia się tak ułożyła, że tak go rozpycha czy to wzdęcia. Mnie pomaga siemie lniane. I teraz na wizycie gin przepisał mi czopki na hemeroidy i mam wrażenie, że one też trochę pomagają przy zaparciach. Tez od jakiegoś czasu łykam żelazo i zaobserwowałam u siebie (sorki za temat) - czarny stolec.. pierwszy raz jak zobaczyłam to się przestraszyłam, ale dowiedziałam się, że to własnie od łykania żelaza.

Tez mam schizy związane z porodem, że nie zdążę, że wody mi odejdą w jakimś dziwnym miejscu czy coś.. och wszystko przed nami :p najważniejsze, żeby te nasze maluszki się za prędko nie pchały tylko do jakiejś połowy kwietnia chociaż wytrwały w brzusiach.
 
reklama
Niesia to współczuję. To co mi przychodzi do głowy to sypianie na 2 poduszkach. żeby żołądek był jednak sporo wyżej. Wiem, wiem, niewygodne ale trochę pomaga.
Ja miałam zgagę ale odkąd okazalo się, że mam cukrzycę ciążową i muszę byc na diecie ani razu nie zdarzyła się zgaga. Głównie wyeliminowali mi białe pieczywo i słodyczy ZERO.

Szyszunia
Ja mam cukrzycę. W krzywej cukrowej wyszlo, że 2h po miałam 160. Przed wynik super, 1h po wynik super a 2h po za wysoki. Od dwóch tygodni na diecie i ścisłej kontroli cukru we krwi i tego co jadam.
Na pierwszej wizycie u diabetologa dostałam wszystko: glukometr, książeczkę do zapisywania co jem i paski do pomiaru ciał ketonowych w moczu..
Jak wygląda kontrola?
Z rana najpierw badam czy w moczu są ciała ketonowe - zapisuję w książeczce.
Badam poziom cukru - zapisuję. Musi być poniżej 90.
Jem sniadanie. Po godzinie badam poziom cukru i zapisuję. Musi być poniżej 120.
Później jem obiad. Po godzinie zapisuję. Również musi byc niższy niż 120.
Z kolacją podobnie.
Posiłki pomiędzy (jeśli są) można ale nie trzeba zapisywać.

Ja na początku badałam przed i po posiłkach. Chciałam zobaczyć jak reaguje mój organizm na to co jem.
I po tygodniu na kontrolę.

Od razu widać, że po białym pieczywie szybuje cukier w górę. Po mleku również.

Ważne jest też aby wiedzieć, że z rana organizm najszybciej reaguje wyrzutem cukru. Jeśli np. zjesz to samo na sniadanie i na kolację to po śniadaniu możesz mieć dużo większy niz po kolacji.

Dobrze jest odstawić ziemniaki i jeść np. kaszę gryczaną, która w diecie cukrzycowej jest super.

No i sery zamienić na wędliny. To jest dla mnie największy problem :( bo uwielbiam sery!

Jeśłi masz jakies pytania to smiało. Jak mi się coś przypomni to napiszę.

Generalnie chodzi o to aby nie dopuszczać aby cukier po posiłkach był wyższy niż 120. Da się to zrobic dla dobra dzieciątka.

Życzę powodzenia :)
 
Witam się przedpołudniową porą. :D

Wczoraj miałam glukozę. Test trzypunktowy 0-1-2 i glukoza 75 g. Wszystkie wyniki wyszły w normie. Mocz robiłam też i też jest w normie, TSH też, czekam na wynik alloprzeciwciał, no i morfologia...tam albo strzałeczki w górę, albo w dół. Zobaczę, co powie w środę lekarz.

My mama też takie leniwe dni, że czuję dziecko, ale zdecydowanie lżej, te ruchy nie są mocne, nie są częste. Kurde - 3 dni temu czułam silny ból w brzuchu, takie wiercenie, jakby ściskało brzuch. Wydaje mi się, że się dziecko przekręciło po prostu, ale i tak już schizuję.
 
Gosiu jakoś ostatnio mam gorsze dni :( Ale staram się być z Wami na bieżąco :tak:

Mega senność mi dokucza, nie mam w ogóle zapału do niczego.
Dziś mam 'wolne' i mam ambitny plan, aby zrobić ciuchowe porządki w szafach, ale co z tego wyjdzie.. napewno pogoda nie motywuje :/
Wczoraj zrobiłam sobie 'spa day' no i co się nagimastykowałam i namęczyłam; najgorzej właśnie z umyciem włosów nad wanna, no i z depilacją - istna jazda bez trzymanki :biggrin2:

Ewa z dolegliwościami z żoładkiem łącze się z Tobą w bólu;
też już się namęczyłam się z nimi zanim zaszłam w ciąże, no i mam stwierdzone drażliwe jelito, musze uważać na wszystko co jem, a teraz jeszcze nasiliło mi się podjadanie no i cieżko jest mi sobie odmówić - natępnie cierpie :(

Od lekarzy to można tylko usłyszeć 'w ciąży to trzeba jakoś przeboleć i przeżyć'
Tylko mi w tej ciąży już tyle dolegliwości dokucza, że wymiękam :oo:

Nasz łóżeczko ma przyjść około 9/03 :dry:
Odrazu zagonie Mężusia do składania, żeby wiedzieć gdzie je ustawimy, bo dopiero jak będzie stało to będe kombinowała z urządzaniem z kącika Niuni, poza tym niech dobrze wywietrzeje ;)


Jejku coraz gorzej jest mi wytrzymać do kolejnej wizyty:szok:
Nasiliły mi się twardniania i pobolewania brzuszka ( nawet aspargin forte nie pomaga )
Jakoś sobie tłumacze, że to normalne, ale ta niepewność mnie wykańcza:baffled:
 
*Syla* to jesteśmy we dwie słodkie dziewczyny :) Ja miałam cukrzycę w ciąży z synem i teraz też mi wyszła, czego się spodziewałam. No i niestety mam przekroczenia czasem, mimo, że jem to samo na śniadanie co dnia poprzedniego to potrafię mieć cukier koło 140. Na śniadanie jem już jedną kromkę chleba.

Ewelina89 jak często masz wizyty?

Ania_Beata super, że cukry w normie

Niesia_88 na zgagę właśnie pomaga też spanie wyżej, ja śpię na 3 poduszkach :)
 
Obejrzałam filmik o porodzie w wodzie. Kurczę, jest tam tak rodzinnie i przytulnie. Też chciałabym rodzić w domu, w takim basenie, ale mąż mi nie pozwoli. Dla niego tylko szpital wchodzi w grę.

Co do spania, kupiłam jakiś czas temu poduszkę dla ciężarnych i powiem Wam, że albo ja nie umiem z niej dobrze korzystać, albo to jest nieprzydatny gadżet i ściema na maksa. Ona nic nie daje, nie czuję, żeby było mi lepiej.
W połowie nocy poduszka ląduje na podłodze, a ja sięgam po moją sprawdzoną podusię. :)
 
Właśnie rozmawiałam z moją mamą na temat jej przyjazdu do nas. Uświadomiła mnie że przylatuje razem ze swoją siostrą i najchętniej jeszcze zabrała by wujka z żoną i córką, no i babcię... Także pełna chata, a myślałam że będziemy sami z M.
 
Dziewczynki, bo jak coś jest zakazane to najbardziej kusi :p

Gosia ani nic mi nie mów, bo co 2 tygodnie mam kontrole :p
Niby kazał mi się zjawić przy nasilonych objawach, ale jakoś staram się grzecznie wytrzymać do terminu.
 
GosiaLew, hihi a mam taaaaką ochotę na słodycze...
No tak, jak z synusiem była to duże prawdopodobieństwo, że w kolejnej ciąży też będzie. Ale masz przynajmniej już wiedzę i nie roztyjesz się ;). Tak wyszukuję jakiś plusów :)
Ja ma też podobnie. Głównie ze śniadaniami. 2 kanapki z żytniego z bialym serem (bo ciężko mi go sobie odmówić zawsze) i cykorią i też ok 140. Innego dnia w normie. No nic, musimy walczyc dalej :)
Jak u Ciebie po jogurtach? Może chociaz to mogłabym z nabiałów bezkarnie :O :D.
 
reklama
Wioleta, to sporo rąk do pomocy bęziesz miała :)
Ewelina, oj tak, tak, to co zakazane... Ja jak nigdy nie przepadałam za czekoladą, teraz mam na nia największa ochotę. Jak nie mogę ;)
 
Do góry