plucik ja mam zawsze wyniki tego samego dnia i zawsze tak miałam z tymi badaniami, które wymieniłaś tylko, że ja robię badania w laboratorium przyszpitalnym bo w innych czeka się dłużej. Na kartce przed drzwiami jest chyba napisane, żeby być nad czczo od godz 19 ale teraz w ciąży to ja tyle nie wytrzymuje a już sama konieczność zrobienia badań jak na złość budzi mnie w nocy na jedzenie bo inaczej spać ne mogę. Chyba przy tych badaniach jedzenie nie ma aż takiego znaczenia, jedyne co to w morfologii może wyjść Ci anemia z głodu, raz tak miałam
reklama
kameleonleon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2015
- Postów
- 2 203
GosiaLew ja mysle ze monural to juz za slaby jak tyle bakterii. U mnie zawsze w posiewach jest tak, ze ampicyliny (duomox) dzialaja na faecalica a Zinnat dziala na coli ( na ktora nie dzialaja ampicyliny. Jak nie przeszlo Ci po Duomoxie to bym obstawiala E.coli i antybiotyk w ciazy dozwolony zinnat albo bioracef. Najlepiej zrobic posiew oczywiscie i sprawdzic, ale tu raczej min 7 dniowa kuracja.Niestety o infekcjachveiem duzo z autopsji ....
Ja ostatni posiłek jadłam przed 18 ale piłam kawę o 18 ale myślę że to nic nie zaszkodzi byle mi wyszły wszystkie badania ok. Ja tez jeżdżę do laboratorium które jest w szpitalu bo tam mam skierowanie. Chyba ze mam tylko mocz i krew to idę prywatnie bo tak do musze dojechać 20 km wiec to bez sensu ale jutro jadę bo to więcej badań a nie będę płacić jak mogę korzystać z kasych chorych. Wizytę mam dopiero za dwa tygodnie.
Coś szczypie mnie kolo pempka i to przeważnie jak się obracam albo prostuje. Miała któraś z was tak? Zgłoszenie to lekarzowi ale to dopiero za dwa tygodnie. Ciekawe czy teraz będzie chciał mnie częściej widzieć czy dalej co 5 tygodni.
Coś szczypie mnie kolo pempka i to przeważnie jak się obracam albo prostuje. Miała któraś z was tak? Zgłoszenie to lekarzowi ale to dopiero za dwa tygodnie. Ciekawe czy teraz będzie chciał mnie częściej widzieć czy dalej co 5 tygodni.
Ania_Beata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2014
- Postów
- 3 854
Baby Shower organizują kumpele. Mi się zapowiedziały już że zorganizują w kwietniu. Ja tylko listę gości dostarczam.
Ewa, ja też miałam kiedyś USG tydzień po tygodniu i lekarze nie widzieli przeciwwskazań.
Ewa, ja też miałam kiedyś USG tydzień po tygodniu i lekarze nie widzieli przeciwwskazań.
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Kameleonleon dzięki za informacje. Zobaczymy co mi lekarka powie. Wolałabym zacząć coś brać, bo czekanie na posiew to też kilka dni. Ani furagina ani duomox nawet nie zmniejszyły ilości bakterii. A nie chciałabym wylądować w szpitalu z przedwczesnymi skurczami.
hajduczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2015
- Postów
- 362
Witajcie, nie było mnie tutaj kilka dni, bo ciągle zajęta byłam. Trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalu - oby maleństwa dobrze to zniosły! Współczuję też pozostałym mamom infekcji. Też myślałam, że coś złapałam ale wyniki wymazu nic nie wykazały.
Dzisiaj miałam spotkanie z moją położną więc znowu posłuchałam sobie serduszka mojej córeczki. Dodatkowo pobrano mi krew do badania. W trzecim trymestrze te spotkania będą częstsze. W UK proponowana jest szczepionka przeciw krztuścowi i podawana od 28 tygodnia. Chciałam się zapisać na pierwszy wolny termin, ale okazało się, że pielęgniarka czekała na spóźnialskiego pacjenta więc zaproponowała, że może mnie już dzisiaj zaszczepić. No i się zgodziłam, bo powiedziała, że spotkałybyśmy się dopiero za 3 tygodnie. Jeśli kogoś interesuje temat tego konkretnego szczepienia to polecam link Link do: Szczepienie przeciw krztuścowi bezpieczne także podczas ciąży | Racjonalista TV
Podoba mi się Wasza postawa, że wszystkie dobre rady będziemy mogły sprawdzić na własnej skórze i nie ma co dywagować, czy ktoś ma rację czy wręcz odwrotnie. Każde dziecko jest inne… co nie zmienia faktu, że życzę sobie jak i Wam… samych spokojnych maluchów
Dzisiaj miałam spotkanie z moją położną więc znowu posłuchałam sobie serduszka mojej córeczki. Dodatkowo pobrano mi krew do badania. W trzecim trymestrze te spotkania będą częstsze. W UK proponowana jest szczepionka przeciw krztuścowi i podawana od 28 tygodnia. Chciałam się zapisać na pierwszy wolny termin, ale okazało się, że pielęgniarka czekała na spóźnialskiego pacjenta więc zaproponowała, że może mnie już dzisiaj zaszczepić. No i się zgodziłam, bo powiedziała, że spotkałybyśmy się dopiero za 3 tygodnie. Jeśli kogoś interesuje temat tego konkretnego szczepienia to polecam link Link do: Szczepienie przeciw krztuścowi bezpieczne także podczas ciąży | Racjonalista TV
Podoba mi się Wasza postawa, że wszystkie dobre rady będziemy mogły sprawdzić na własnej skórze i nie ma co dywagować, czy ktoś ma rację czy wręcz odwrotnie. Każde dziecko jest inne… co nie zmienia faktu, że życzę sobie jak i Wam… samych spokojnych maluchów
Malutka466
Fanka BB :)
Ja nadal w szpitalu. Wczoraj było ok i dziś do południa też. To poprosiłam o wyjęcie wenflonu. I po 2h mnie siekło znów. Dostałam w tabletkach paracetamol i jest ok póki co. Jutro może będą wyniki na posiew. Oby. Chcę już coś wiedzieć, kiedy do domu i wgl co dalej z leczeniem.
Póki co dostaje antybiotyk, nospe i lacidofil, a z moich to biorę ten Aspargin.
Mały jest bardzo aktywny teraz, na ktg nie chciał się ruszać to teraz szaleje.
Oczywiście czytam was, ale na komórce to ciężko odpisać każdej. Idę spać, bo tu pobudka o 6 rano a na sali tak duszno i gorąco, że dramat jakiś. Mam już suchą skórę, w nosie sucho, łapie mnie chrypka.
Póki co dostaje antybiotyk, nospe i lacidofil, a z moich to biorę ten Aspargin.
Mały jest bardzo aktywny teraz, na ktg nie chciał się ruszać to teraz szaleje.
Oczywiście czytam was, ale na komórce to ciężko odpisać każdej. Idę spać, bo tu pobudka o 6 rano a na sali tak duszno i gorąco, że dramat jakiś. Mam już suchą skórę, w nosie sucho, łapie mnie chrypka.
reklama
Halo halo No co Wy śpicie jeszcze?
Malutka trzymam cały czas kciuki, żeby się sytuacja wyklarowała
13x13 za to mnie pierwsza córka tak przeczołgała, że teraz musi (no musi!) być lepiej nie ma innej opcji! Ale i tak bym tego mojego szoguna nie zamieniła na żadnego innego
kaylla dobrze, że nie są gorsze. Tego się trzymaj
Co do palenia to my nie palimy, więc problemu nie ma nie wytrzymałabym z palaczem w domu... mój tata całe życie pali i w domu rodzinnym wszystko fajkami wali :/ jak tam idę choćby na 5min to wracam już jako popielniczka, choć tata nie pali przy mnie. Po prostu już tak wszystko jest nasiąknięte dymem, że masakra jakaś.
Malutka trzymam cały czas kciuki, żeby się sytuacja wyklarowała
13x13 za to mnie pierwsza córka tak przeczołgała, że teraz musi (no musi!) być lepiej nie ma innej opcji! Ale i tak bym tego mojego szoguna nie zamieniła na żadnego innego
kaylla dobrze, że nie są gorsze. Tego się trzymaj
Co do palenia to my nie palimy, więc problemu nie ma nie wytrzymałabym z palaczem w domu... mój tata całe życie pali i w domu rodzinnym wszystko fajkami wali :/ jak tam idę choćby na 5min to wracam już jako popielniczka, choć tata nie pali przy mnie. Po prostu już tak wszystko jest nasiąknięte dymem, że masakra jakaś.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 426 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
G
Podziel się: