reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Hej Dziewczyny, jak Wam minął weekend? Jak samopoczucie?

Powiem Wam, że moim największym rozczarowaniem w ciąży jest to, że nie trzeba pić alkoholu, aby czuć się jak na kacu gigancie. W sobotę byłam na weselu, wytrzymałam tylko do 23, ale przez to, że się chyba nie wyspałam (w łóżku byłam o 1) to całą niedzielę miałam przegraną. Zgon totalny. Mdłości, słabo, senność. No dramat po prostu. Poza tym znów lecę na wadzę na łeb na szyje I martwię się czy nie zaszkodzi to maluchowi... Chciałabym jeść, ale niestety - każde bliższe spotkanie z pokarmem to dla mnie festiwal mdłości I obrzydzenia.
Głupio mi troche, że tak przychodzę tutaj tylko marudzić, ale wiem, że Wy przynajmniej zrozumiecie :)
 
Nie wiem czy to wszystko można załatwić w ciągu np dwóch dni czy każde badanie wymaga więcej ilości czasu..?

Nie wiem jak to z tymi laboratoriami jest, ale zazwyczaj bierze się skierowanie od lekarza na badania czy to prywatnie czy na fundusz I później wykonuje się badania. Lekarz będzie wiedział najlepiej jakie badania Ci zlecić.
 
Hej Dziewczyny, jak Wam minął weekend? Jak samopoczucie?

Powiem Wam, że moim największym rozczarowaniem w ciąży jest to, że nie trzeba pić alkoholu, aby czuć się jak na kacu gigancie. W sobotę byłam na weselu, wytrzymałam tylko do 23, ale przez to, że się chyba nie wyspałam (w łóżku byłam o 1) to całą niedzielę miałam przegraną. Zgon totalny. Mdłości, słabo, senność. No dramat po prostu. Poza tym znów lecę na wadzę na łeb na szyje I martwię się czy nie zaszkodzi to maluchowi... Chciałabym jeść, ale niestety - każde bliższe spotkanie z pokarmem to dla mnie festiwal mdłości I obrzydzenia.
Głupio mi troche, że tak przychodzę tutaj tylko marudzić, ale wiem, że Wy przynajmniej zrozumiecie :)

Niesia doskonale Cię rozumiem :crazy: Ja już chodziłam szczęśliwa, że mdłości mniejsze, apetyt dopisuje, nie wymiotuje a tu radosny powrót wszystkiego :baffled:. Czuje się jakbym wróciła z imprezki a to tylko wieczorne wymioty (i poranne już też).

Kiedy to się skończy...
 
Patrycja Kot Tak, ja dostałam skierowanie wszystko tam było wypisane. Kupiłam sobie pojemniczek na mocz w razie czego jałowy bo nie chciało mi się iść pytać do laboratorium. Rano pojechałam na czczo pobrali mi ogromną strzykawe krwi :-D a popołudniu były już wyniki :-) Chyba się jakoś muszę zmusić do prasowania bo już mam całą stertę :-( Pooglądalam trochę wózki to mi się humor poprawił bo wreszcie coś mi się spodobało :-)
 
cześć dziewczyny :) tyle chciałam wam napisać, ale nie potrafię zebrać myśli. Dziś wieczorem wizyta u gina a ja mam bardzo złe przeczucie, że się wszystko spieprzy :( nie pozostaje nic innego jak tylko czekać ale im bliżej wizyty tym gorsze myśli... trzymajcie się mamuśki, miłego dnia
 
reklama
Dziewczyny mam do was pytanie , otóż czy wy odczuwacie mdlosci i macie wymioty? Naczytałam
sie nanecie ze brak tego objawi moze świadczyć ze ciąże mozna poronic. Martwi mnie to ponieważ u mnie nie występują wymioty tylko czasem mdlosci, ale nie za czesto. Jestem w 7 tyg. [emoji17][emoji17]
 
Do góry