reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

1. Czystość w restauracji – onegdaj Makłowicz wygłosił ciekawe słowa „jak chcesz wiedzieć czy kuchnia jest czysta, wejdź do łazienki – zadbana toaleta to zadbana kuchnia” takie ma doświadczenie, więc skwapliwie z jego rady korzystam, bo trudno klientowi na zaplecze przecież wejść;

Kuchenne rewolucje oglądam rano- może będzie powtórka? W jakim mieście dziś była?

2. Gry – nie gram, nie grałam, ale za to córeczka moja kocha i swego czasu rozpoczęła „inwestycje na Ikariamie” (nie wiem czy tak się pisze ten Ikariam); w każdym razie zbierała tam zasoby, inwestowała, a tatuś postanowił pilnować jej „dobytku” po nocach; wyjście z psem- klika coś w komórce, wieczorem-klika, w końcu pytam co tak klika (może baba myślę jakaś), a on, że musi „wino kupić, bo lud pracujący na wyspie musi się posilić”. I tak gromadził „majątek” z córunią- ona w dzień, a on w nocy. Myślę – odpał! - ale sąsiadka mówi wówczas, że budzi się o 4 rano a męża w łożu niet. Szuka po chacie a on z lapkiem i komórą w wc- „atak sojuszu” szykuje… Któregos dnia mąż siada wieczorem do kompa i zaczyna krzyczeć jak idiota, że jest „zrujnowany”, córkę z pokoju wyrwał i drze się, że majątek cały zniknął, kasa pusta! A córka lat 7 wówczas mu na to ze stoickim spokojem : „tato, jestem księżniczką na wyspie i kupiłam sobie pałac, bo każda księżniczka musi mieszkać w pałacu!” . Stary dziad, a zapomniał, że to dziecka „inwestycja”. W każdym razie ma uraz do gier od tego czasu:-p

3. Synowie- mężowie – ależ oczywiście, matki wychowują często jakies nieboraki liczące na obsługę; mam syna i córkę – syn gotować i prać już umie, mąż też. Sprzątanie jedynie kuleje, no ale… no i czasy się zmieniły, współczesne kobiety nie będą oblatywać jaśnie pana, jak to się niektórym mamusiom wydaje – mam córkę i widzę nowe pokolenie świadomych siebie i swych praw kobiet :cool2:
 
reklama
Hello.

Nie mogę spać :( kurde Nie wiem co jest tylko się przewalam z boku na bok ;/

W ogóle miałam straszny sen , że mylam się pod prysznicem zaczęłam krwawic i wypadł mi krazek i zaczęłam rodzic :/ ehh... co za sny stresujące.
 
Ja tez nie śpię nie spałam cala noc jedynie co to drzymalam ale zaraz się budziłam i tak całą noc :/ teraz leżę sobie
 
Ja jestem ogólnie u mamy i nie wiem może to zmiana miejsca , łóżko tak na mnie wpływa czy co :] Ale jestem od poniedziałku wiec się powinnam przyzwyczaić :p
Ja tez leżę , teraz się przeniosłam do pokoiku Oskarka i może tu usne . Ale powoli mi się zaczyna chcieć jeść :p
 
Ja tez melduję się po problemach ze snem. Cała noc się budziła, córka tez. Teraz poszła do przedszkola, wie mogłabym spać, ale pewnie nie zasnę.

Chyba mam problemy z krążeniem krwi przez to leżenie. Nogi i ręce mi dretwieja, nogi robią się sine po kilku minutach stania. A wczoraj jeszcze strasznie dusilo mnie w mostku. Co za ciąża problemowa :/ Denerwuję się dzisiejsza wizyta i tym w jakim stanie jest moja szyjka. Tylko nie szpital...
 
To Ci powiem Boliwia, że strasznie dokuczają Ci problemy od.lezenia - ja tak nie miałam a przecież od września leżałam. Tylko i wyłącznie kregoslup no i wiadomo ze ciągle boki zmienialam bo to na jednym nie da się.


Nie denerwuj się będzie dobrze :* mi od tego krążka ponoć się wydluzyla trochę . Nie wiem czy czytalas ale ja mogę zacząć chodzić . Kazała mi wstać w końcu z łóżka i się rozruszac , żebym dala rade chodzić przy dziecku. Ale jakoś i tak specjalnie nie mam co robić wiec leżę - poza tym się boję .
Trzymam kciuki za wizytę i daj znać :)
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja.
No ja spałam całą noc z jednym wstawaniem do łazienki. Ja mam niedługo wizytę u diabetologa.

Boliwia kciuki za wizytę.
 
Hej!

Ja też kiepsko dzisiaj spałam. Wstawałam siku chyba ze 4 razy.
Teraz wstałam, nic jeszcze do ust nie wzięłam i już mnie zgaga pali jak cholera... Oszaleć idzie.

Plucik, przydałaby Wam się poważna rozmowa z mężem. Na spokojnie, bez emocji. Takie przerzucanie na zasadzie "to Ty chciałaś mieć to dziecko, więc nie wymagaj ode mnie pomocy" to lekka masakra jak dla mnie... Sama dziecka nie zrobiłaś i panu chyba coś się pomyliło.
 
reklama
Ewa, może trochę też stres robi swoje, bo ja z tych panikujacych ;) Jak się naczytam, to później wymyślam, ale fakt faktem, bóle mam różne. Nie jestem stworzona do leżenia. Normalnie byłam bardzo aktywna osoba, w ciągu dnia prawie w ogóle nie siedziałam ;)

Zazdroszczę możliwości chodzenia :) Ja nie mam jeszcze krążka, ale mam nadzieję, że chociaż to leżenie pomogło i nie jest gorzej.
Po lekarzu chciałabym jeszcze chociaż do jednego sklepu wejść po jakaś bieliznę dla siebie, bo z wszystkiego wyrosłam ;)
 
Do góry