reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

1. Czystość w restauracji – onegdaj Makłowicz wygłosił ciekawe słowa „jak chcesz wiedzieć czy kuchnia jest czysta, wejdź do łazienki – zadbana toaleta to zadbana kuchnia” takie ma doświadczenie, więc skwapliwie z jego rady korzystam, bo trudno klientowi na zaplecze przecież wejść;

Kuchenne rewolucje oglądam rano- może będzie powtórka? W jakim mieście dziś była?

2. Gry – nie gram, nie grałam, ale za to córeczka moja kocha i swego czasu rozpoczęła „inwestycje na Ikariamie” (nie wiem czy tak się pisze ten Ikariam); w każdym razie zbierała tam zasoby, inwestowała, a tatuś postanowił pilnować jej „dobytku” po nocach; wyjście z psem- klika coś w komórce, wieczorem-klika, w końcu pytam co tak klika (może baba myślę jakaś), a on, że musi „wino kupić, bo lud pracujący na wyspie musi się posilić”. I tak gromadził „majątek” z córunią- ona w dzień, a on w nocy. Myślę – odpał! - ale sąsiadka mówi wówczas, że budzi się o 4 rano a męża w łożu niet. Szuka po chacie a on z lapkiem i komórą w wc- „atak sojuszu” szykuje… Któregos dnia mąż siada wieczorem do kompa i zaczyna krzyczeć jak idiota, że jest „zrujnowany”, córkę z pokoju wyrwał i drze się, że majątek cały zniknął, kasa pusta! A córka lat 7 wówczas mu na to ze stoickim spokojem : „tato, jestem księżniczką na wyspie i kupiłam sobie pałac, bo każda księżniczka musi mieszkać w pałacu!” . Stary dziad, a zapomniał, że to dziecka „inwestycja”. W każdym razie ma uraz do gier od tego czasu:-p

3. Synowie- mężowie – ależ oczywiście, matki wychowują często jakies nieboraki liczące na obsługę; mam syna i córkę – syn gotować i prać już umie, mąż też. Sprzątanie jedynie kuleje, no ale… no i czasy się zmieniły, współczesne kobiety nie będą oblatywać jaśnie pana, jak to się niektórym mamusiom wydaje – mam córkę i widzę nowe pokolenie świadomych siebie i swych praw kobiet :cool2:
 
reklama
Hello.

Nie mogę spać :( kurde Nie wiem co jest tylko się przewalam z boku na bok ;/

W ogóle miałam straszny sen , że mylam się pod prysznicem zaczęłam krwawic i wypadł mi krazek i zaczęłam rodzic :/ ehh... co za sny stresujące.
 
Ja tez nie śpię nie spałam cala noc jedynie co to drzymalam ale zaraz się budziłam i tak całą noc :/ teraz leżę sobie
 
Ja jestem ogólnie u mamy i nie wiem może to zmiana miejsca , łóżko tak na mnie wpływa czy co :] Ale jestem od poniedziałku wiec się powinnam przyzwyczaić :p
Ja tez leżę , teraz się przeniosłam do pokoiku Oskarka i może tu usne . Ale powoli mi się zaczyna chcieć jeść :p
 
Ja tez melduję się po problemach ze snem. Cała noc się budziła, córka tez. Teraz poszła do przedszkola, wie mogłabym spać, ale pewnie nie zasnę.

Chyba mam problemy z krążeniem krwi przez to leżenie. Nogi i ręce mi dretwieja, nogi robią się sine po kilku minutach stania. A wczoraj jeszcze strasznie dusilo mnie w mostku. Co za ciąża problemowa :/ Denerwuję się dzisiejsza wizyta i tym w jakim stanie jest moja szyjka. Tylko nie szpital...
 
To Ci powiem Boliwia, że strasznie dokuczają Ci problemy od.lezenia - ja tak nie miałam a przecież od września leżałam. Tylko i wyłącznie kregoslup no i wiadomo ze ciągle boki zmienialam bo to na jednym nie da się.


Nie denerwuj się będzie dobrze :* mi od tego krążka ponoć się wydluzyla trochę . Nie wiem czy czytalas ale ja mogę zacząć chodzić . Kazała mi wstać w końcu z łóżka i się rozruszac , żebym dala rade chodzić przy dziecku. Ale jakoś i tak specjalnie nie mam co robić wiec leżę - poza tym się boję .
Trzymam kciuki za wizytę i daj znać :)
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja.
No ja spałam całą noc z jednym wstawaniem do łazienki. Ja mam niedługo wizytę u diabetologa.

Boliwia kciuki za wizytę.
 
Hej!

Ja też kiepsko dzisiaj spałam. Wstawałam siku chyba ze 4 razy.
Teraz wstałam, nic jeszcze do ust nie wzięłam i już mnie zgaga pali jak cholera... Oszaleć idzie.

Plucik, przydałaby Wam się poważna rozmowa z mężem. Na spokojnie, bez emocji. Takie przerzucanie na zasadzie "to Ty chciałaś mieć to dziecko, więc nie wymagaj ode mnie pomocy" to lekka masakra jak dla mnie... Sama dziecka nie zrobiłaś i panu chyba coś się pomyliło.
 
reklama
Ewa, może trochę też stres robi swoje, bo ja z tych panikujacych ;) Jak się naczytam, to później wymyślam, ale fakt faktem, bóle mam różne. Nie jestem stworzona do leżenia. Normalnie byłam bardzo aktywna osoba, w ciągu dnia prawie w ogóle nie siedziałam ;)

Zazdroszczę możliwości chodzenia :) Ja nie mam jeszcze krążka, ale mam nadzieję, że chociaż to leżenie pomogło i nie jest gorzej.
Po lekarzu chciałabym jeszcze chociaż do jednego sklepu wejść po jakaś bieliznę dla siebie, bo z wszystkiego wyrosłam ;)
 
Do góry