reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Czeeeść, ja też jestem po studiach, w dodatku humanistycznych. Wszyscy mi mówili, że po tym pracy mieć nie będę, ale ja chciałam ze studiów czerpać jak najwięcej. Studia wtedy dla mnie oznaczały nie wiedzę, którą wykorzystam w praktyce, ale rozwój analitycznego myślenia, poszerzania punktów widzenia na różne sprawy, poznawania nowych koncepcji... Potem zaczęłam działać w organizacjach studenckich, jeździć na konferencje, organizować sobie czas. Pracy na studiach nie miałam, bo studiowałam dziennie. Znalazłam pracę po studiach, nie tylko w zawodzie, ale też taką, która dawała mi bardzo dużo, rozwijała i uczyła, w korporacji. Niestety, moja bezpośrednia przełożona była tak chu***owym szefem (pisałam o tym wcześniej - wykorzystywanie pracownika to była dziedzina, w której mogłaby odnotować niejeden sukces), że po macierzyńskim raczej tam już nie wrócę.
 
reklama
Ale temat zaczęłam :D prawda jest taka, że każda z nas to inny przypadek i może się przez hormony nie pokłócimy ;)

Ta z innej beczki, od jakiej ilości leukocytow w moczu zaczyna się problem?
 
Cześć Wszystkim, chociaż czytam Was już od dłuższego czasu, nie miałam wcześniej śmiałości się przyłączyć. Przede mna jeszcze 15 tyg do mojego terminu, ktory mam na koniec maja wiec moze to jeszcze nie za pozno zeby dolaczyc tu do Was. Moja ciąża należy do tych trudnych od samego początku, więc miałam obawy czy nie będę wprowadzać czasem smętnej atmosfery, ale czytajac Was nabralam ochoty, zeby wyjsc do ludzi i sie tutaj odezwac.

Coś o sobie.. Mam 31 lat i jest to moja pierwsza ciaza i tak sie zlozylo, że jest ciążą leżącą i zagrożoną od 13 tygodnia, mam sporego krwiaka, który nie znika. Za sobą 3 pobyty w szpitalu. W brzuszku siedzi synek. Teraz leżę w domu, mąż jakoś ogarnia sprawy domowe.

Bardzo byloby mi miło, jeśli moglabym się tutaj przyłączyć:-) :)
 
Hey Janka . Jasne , że możesz :)
Oj coś wiem na temat krwiaka u mnie był od 4 tyg do 22 tygodnia plus odklejajace się łożysko . Ale 3mam kciuki dasz rade . Tylko myśl pozytywnie no i lez nie wstawaj. A jak dużego masz krwiaka na chwilę obecną i czy maleje chociaż ? Ja też spodziewam się synka , jestem.pewna ze Twój synek jest silny i pokona go ;) ja mówiłam ze mój synek go wykopal swoimi nóżkami :)
 
Ja wstałam dziś ledwo żywa i rozkręcałam się z dwie godziny. Przy robieniu obiadu dużo się schylałam i dreptałam tyle, że brzuch mi twardnieje, dlatego położyłam się już dziś na dobre. Niestety mąż jest kiepski w robieniu obiadów, poza tym chyba uważa że nie jest stworzony do tak błahych zadań:/ Muszę coś wymyślić...
Kameloeonleon solidnie Cię przebadają, nie mam pojęcia o tych rzeczach, które Ci teraz sprawdzają.
Niesia trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze.
Dziewczyny nie martwcie się pracą, na ile Was poznałam, to zaradne z Was babki:)
 
A... dzisiaj moja studniówka. :D
 

Załączniki

  • IMG_1412.jpg
    IMG_1412.jpg
    166,1 KB · Wyświetleń: 47
reklama
Mój mąż też nie umie.gotować :) potrafi zrobić najprostsze zeczy . Obiady mi robi teściowa i moja mama a mąż przywozi wiec mam.wygodę :) ewentualnie gdy któraś z mam nie ma czasu w ostateczności zamawia mi fit obiadek :)
 
Do góry