reklama
Kaylla - mnie wypuścili ze szpitala w niedzielę, ale wypis (dokumenty) odbiera się raczej w dniach roboczych, bo zazwyczaj wypisy wybiera się w sekretariacie przy oddziale.
Nie wiem na ile to prawda, ale tak mówią, że w szpitalach, jak Cię przyjmują to trzymają 3 doby, bo wtedy Ministerstwo zwraca koszty opieki w całości - ja miałam tak, że przyjęli mnie w piątek, wypuścili w niedzielę - 3 doby zaliczone. Z tym, że ja byłam na obserwacji. Ciebie możliwe, że będą chcieli poobserwować dużej i zobaczyć jak wyniki z krwi wychodzą. przede wszystkim dobra wiadomość, że maleją.
Ja jutro idę zrobić próby wątrobowe i też się obawiam. Jutro też glukoza :/
Co do ruchów - ja mam tak, że przestałam się nad nimi zastanawiać. Dziecko nie jest robotem, który aktywuje się wtedy, gdy my chcemy - tak samo nie będzie chciało chodzić spać po urodzeniu wtedy gdy chcemy Ja mam czasami tak, że są dni, w których zapamiętale kopie, a potem jest kilka dni, gdy ledwo kopnie raz czy dwa, a jestem w końcówce 24 tygodnia. Moja lekarka powiedziała, że zacząć zwracać uwagę mogę po 28. tygodniu. Do tego czasu dziecko ma tyle miejsca w Twoim brzuchu, że może Ci się nogami odwrócić w kręgosłup i go w ogóle nie będziesz czuła. Kazała jechać na IP, jeżeli równo przez 24 h do 28. tygodnia nie będę czuła w ogóle ani jednego kopnięcia. Jak poczuje choć 1, 2 - to oznacza, że jest ok. Jeżeli wszystkie wyniki są w normie, jesteś pod opieką lekarzy, nic nie dźwigałaś, nie boli Cię brzuch cały, nie masz skurczy, nie plamisz/krwawisz - a jedynie masz wrażenie, że dziecko nie kopie - to najprawdopodobniej po prostu - ono Cię kopie, ale po kręgosłupie. Psychika pracuje przez te wszystkie historie, które podsłyszane projektują nasze lęki
.
Ja sama uważam siebie za największą panikarę świata i martwię się ciągle o coś lub szukam objawów lub czegokolwiek - a w chwilach, gdy zaczynam być rozsądna oświeca mnie, że po prostu mam za mały dystans. Jedna z koleżanek jak dowiedziała, że się jestem w ciąży poradziła mi, żeby wyłączyć myślenie o tej ciąży i złapać do niej dystans, żeby nie zwariować i w ogóle nie rozumiałam o co jej chodzi i wydaje mi się, że teraz zaczynam rozumieć co miała na myśli. Mamy za duży dostęp do informacji, za dużo słyszymy historii i za dużo się uświadamiamy - i z jednej stronyto błogosławieństwo, bo można szybko zareagować, ale z drugiej strony - ciągle się czegoś obawiamy, albo alarmujemy się wróżąc sobie nieznane.
Mi jest strasznie źle, że od 2 miesiąca praktycznie muszę być na L4 i leżeć i dbać o siebie - bo przez to mam za dużo czasu, żeby rozmyślać Zazdroszczę tym kobietom, które mają dystans do swojej ciąży i nie zachodzą w głowę - jak to robicie dziewczyny?
Nie wiem na ile to prawda, ale tak mówią, że w szpitalach, jak Cię przyjmują to trzymają 3 doby, bo wtedy Ministerstwo zwraca koszty opieki w całości - ja miałam tak, że przyjęli mnie w piątek, wypuścili w niedzielę - 3 doby zaliczone. Z tym, że ja byłam na obserwacji. Ciebie możliwe, że będą chcieli poobserwować dużej i zobaczyć jak wyniki z krwi wychodzą. przede wszystkim dobra wiadomość, że maleją.
Ja jutro idę zrobić próby wątrobowe i też się obawiam. Jutro też glukoza :/
Co do ruchów - ja mam tak, że przestałam się nad nimi zastanawiać. Dziecko nie jest robotem, który aktywuje się wtedy, gdy my chcemy - tak samo nie będzie chciało chodzić spać po urodzeniu wtedy gdy chcemy Ja mam czasami tak, że są dni, w których zapamiętale kopie, a potem jest kilka dni, gdy ledwo kopnie raz czy dwa, a jestem w końcówce 24 tygodnia. Moja lekarka powiedziała, że zacząć zwracać uwagę mogę po 28. tygodniu. Do tego czasu dziecko ma tyle miejsca w Twoim brzuchu, że może Ci się nogami odwrócić w kręgosłup i go w ogóle nie będziesz czuła. Kazała jechać na IP, jeżeli równo przez 24 h do 28. tygodnia nie będę czuła w ogóle ani jednego kopnięcia. Jak poczuje choć 1, 2 - to oznacza, że jest ok. Jeżeli wszystkie wyniki są w normie, jesteś pod opieką lekarzy, nic nie dźwigałaś, nie boli Cię brzuch cały, nie masz skurczy, nie plamisz/krwawisz - a jedynie masz wrażenie, że dziecko nie kopie - to najprawdopodobniej po prostu - ono Cię kopie, ale po kręgosłupie. Psychika pracuje przez te wszystkie historie, które podsłyszane projektują nasze lęki
.
Ja sama uważam siebie za największą panikarę świata i martwię się ciągle o coś lub szukam objawów lub czegokolwiek - a w chwilach, gdy zaczynam być rozsądna oświeca mnie, że po prostu mam za mały dystans. Jedna z koleżanek jak dowiedziała, że się jestem w ciąży poradziła mi, żeby wyłączyć myślenie o tej ciąży i złapać do niej dystans, żeby nie zwariować i w ogóle nie rozumiałam o co jej chodzi i wydaje mi się, że teraz zaczynam rozumieć co miała na myśli. Mamy za duży dostęp do informacji, za dużo słyszymy historii i za dużo się uświadamiamy - i z jednej stronyto błogosławieństwo, bo można szybko zareagować, ale z drugiej strony - ciągle się czegoś obawiamy, albo alarmujemy się wróżąc sobie nieznane.
Mi jest strasznie źle, że od 2 miesiąca praktycznie muszę być na L4 i leżeć i dbać o siebie - bo przez to mam za dużo czasu, żeby rozmyślać Zazdroszczę tym kobietom, które mają dystans do swojej ciąży i nie zachodzą w głowę - jak to robicie dziewczyny?
Malutka466
Fanka BB :)
Gosia no to w końcu wiesz kto się tak ukrywał. Mały wstydniś
Evelina89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2015
- Postów
- 777
Witam weekendowo!
Niesia ahh te wahania nastroju to norma, u mnie to jest mega nasilone i mega szybko się denerwuje i zaraz podnosze głos
No niestety nie mogę tego opanować
Mężuś w pracy, Synuś u dziadków, więc mam chwile tylko dla siebie i przyznam się Wam, że trochę mi tego brakowało ostatnimi czasy.. Prawda jest taka, że dziś wszystko sobie porobiłam to co miałam i to w spokoju, a zazwyczaj to musze robić kilka rzeczy naraz, jeden chce to drugi woła co coś innego, dochadza nerwy i jest niefajnie
Kaylla na jakim oddziale leżysz i jakie pierwsze odczucia odnośnie Polnej? Nigdy nie miałam styczności z tym szpitalem.
Gosiu dużo zdrówka! Super, że Synuś się pokazał Możesz zabrać się za wyprawkę
Aniu i jak tam?
Niesia ahh te wahania nastroju to norma, u mnie to jest mega nasilone i mega szybko się denerwuje i zaraz podnosze głos
No niestety nie mogę tego opanować
Mężuś w pracy, Synuś u dziadków, więc mam chwile tylko dla siebie i przyznam się Wam, że trochę mi tego brakowało ostatnimi czasy.. Prawda jest taka, że dziś wszystko sobie porobiłam to co miałam i to w spokoju, a zazwyczaj to musze robić kilka rzeczy naraz, jeden chce to drugi woła co coś innego, dochadza nerwy i jest niefajnie
Kaylla na jakim oddziale leżysz i jakie pierwsze odczucia odnośnie Polnej? Nigdy nie miałam styczności z tym szpitalem.
Gosiu dużo zdrówka! Super, że Synuś się pokazał Możesz zabrać się za wyprawkę
Aniu i jak tam?
madzia0903
Fanka BB :)
No nie... I zaczelo się ... Pojawił sie pierwszy rozstęp na brzuszku..
madzia0903
Fanka BB :)
Palmersem od samego początku... Ale czułam ze tak będzie mam tendencje do tego dziadostwa
Na razie nie mam zastrzeżeń do polnej. Izba przyjęć w miarę ok, trochę czekałam, ale bez tragedii. Teraz leżę na oddziale ginekologicznym , więc na szczęście nie słyszę krzykow rodzących kobiet personel ok, sala tez, co prawda 4osobowa, ale z łazienką. Myślałam że dużo gorzej będzie.
reklama
Gosia gratulacje synusia
Dziewczyny ja tez taka placzliwa i histeryczna jestem... Rycze z byle powodu a czasem i bez Wczoraj sie poklocilam z mezem o jakas pierdolke i ryczalam pol nocy az mu sie chyba zal mnie zrobilo bo dzisiaj z kwiatkami przyszedl...
Dziewczyny ja tez taka placzliwa i histeryczna jestem... Rycze z byle powodu a czasem i bez Wczoraj sie poklocilam z mezem o jakas pierdolke i ryczalam pol nocy az mu sie chyba zal mnie zrobilo bo dzisiaj z kwiatkami przyszedl...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 426 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
G
Podziel się: