reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

dziewczyny też tak macie, że odkąd jesteście w ciąży to często słyszycie o jakichś ciężkich chorobach dzieci, trudnych porodach itp ??

Mi za każdym razem kiedy się widzę z koleżankami to opowiadają jakieś straszne historie np (moja siostra to miała taki poród..) Nawet moja mama raz opowiadała mi o pewnej strasznej historii... Mam tego dosyć bo potem siedzę i się martwię o swoje maleństwo.
z drugiej powinnam im powiedzieć żeby nie zasypywały mnie takimi opowieściami ale nie chce być niemiła :crazy:
 
reklama
Ja omijam takie tematy tak samo jak przeglądam wiadomości i widzę że coś z dzieckiem jest nie tak to nawet tego nie czytam . Lepiej mieć spokojna głowę bez zbędnych zalegających informacji które nas mogą tylko dobic i doprowadzić do złego myślenia :) tak więc myślę że jak ktoś znowu będzie Ci cos opowiadać to jak najbardziej powinnaś poprosić o nie dokanczanie historia i w ogóle następnym razem o nie zaczynanie takich tematów i tyle , czemu niby miałoby być przykro tej osobie ?
 
U mnie te tematy są niebyłe. Ludzie z mojego otoczenia wiedzą co przeżyłam i czuje, że badają każdy temat zanim zaczną. Natomiast jeśli idzie o natrafianie w internecie na tego typu newsy to myśle, ze podświadomie wychwytujemy takie info, rada to oczywiście nie czytać! A jak ktoś zaczyna to dyplomatycznie poprosić o zamknięcie... :D po co się nakręcać:p
 
Maui to ci lekarze namieszli troszkę. Ja też jestem na etapie sprzątania wszystkiego tak jak ty.

Zanet90 nie będziesz nie miła jak powiesz, że nie chcesz tego słuchać. Niech Ci poopowiadają o przyjemnych rzeczach. Stres dla Ciebie i dziecka nie jest wskazany. Ja ignoruje takie historie.

Dzisiaj jest mi słabo. Zawroty głowy wróciły. Jeszcze syn znowu chory.
 
Mnie dzisiaj kaszel obudził... oj nieładnie. Muszę szybko syrop z cebuli zrobić, już rano wypiłam herbatę z miodem, cytryną i imbirem. Liczę, że się nic złego nie rozwinie.
Przed chwilą wyjęłam 8 blachę z piernikami z piekarnika. Teściu wchodzi do domu i mówi, że na samym dole już czuć. A mieszkamy na 3 piętrze :tak: Pierwszy raz robiłam z tego przepisu a wyszły przepyszne :D

Co do tematów z dziwnymi sytuacjami to myślę, że podświadomie to wyłapujemy. A ludzie nie mają rozumu i serca, że kobiecie która spodziewa się bobasa mówią takie rzeczy... serio. Jakbyśmy malo się stresowały każdą dziwną zmianą w swoim ciele, zwłaszcza jeśli to pierwsza ciąża.
Ostatnio tylko koleżanka opowiadała o swoim porodzie, ale to było aż 8 kobiet, więc nie musiałam słuchać. Ale słuchałam, opowiadała jak to przedmiotowo ją potraktowali w szpitalu na Polnej i w św. Rodziny w Poznaniu. Wiecie, wypuścili ją po 2 dniach do domu już, a mały miał żółtaczkę...

Mnie od kilku dni dziwnie bolą plecy, w poniedziałek muszę się zapytać lekarki czy jakiś masaż wchodzi w grę albo ćwiczenia.
Dziś piękna pogoda, chyba pójdę na spacer sobie do lasu.
 
Malutka podaj przepis jak mówisz ,ze wyszły takie pyszne :)
proszę bardzo:
Pierniki
1 kg mąki
1 ½ szkl cukru
3 czubate łyżki miodu
1 kostka margaryny
3 płaskie łyżki kakao
3 łyżeczki sody oczyszczonej
1/ 2 szkl kwaśnej śmietany
3 jajka
2 paczki przyprawy korzennej
Szczypta soli


Zagotować w jednym garnku: (tzw.Karmel)

  • Miód
  • Margarynę
  • Cukier
  • Kakao
  • Przyprawy
Przygotować sodę ze śmietaną.
Do gorącej masy karmelowej dodawać nazmianę: mąkę, jajka, śmietanę z sodą. Zagnieść ciasto-ostrożnie, bo będzie gorące. Tak przygotowane ciasto, pozostawićdo skruszenia przez jeden do kilku dni (ja zazwyczaj robię ciastodzień wcześniej).
Pierniki piec w temperaturze 150-170stopni, przez ok. 15 minut.
 
reklama
Cisnienie to ja tez mam przewaznie niskie, ale dzisia jak mi mierzyli to mialam 80/40:szok: ale pigula nic na to nie powiedziala. A ja do teraz jestem taka oslabiona i ospala. Pewnie dlatego, ze nie pije tej mojej porannej kawy.

Basia ale sie nakrecilas na ten wyjazd:rofl2: Jak cieza przebiega prawidlowo to lekarz raczej nie bedzie mial jakis wiekszych zastrzen

Z ta plucia to tak jest, ze zdazaja sie niespodziankl:-p Dlatego ja jeszcze sie tak nie napalam.

U nas pieski juz brykaja. A ich mami tez dzis ma wizyte u fryzjera. Na swieta trzeba sie ogarnac:-D
 
Do góry