reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

No... Przytyło sie, nawet z panika pytałam gin i położna czy to czasem nie za dużo. Ale obydwoje stwierdzili ze narazie nie ma co sie bac, ze napewno mi to nie zaszkodzi i jak jest apetyt to mam korzystać. Tym bardziej ze dbam o dietę, nie jem niezdrowo. Wiec szamam zdrowo. I rosnę:D
 
reklama
Hejka. Wiecie, że wczoraj jak poszłam spać o 23 to obudziłam się o 3 w nocy i nie mogłam usnąć. Poleżałam do 5 i wstałam. I tak funkcjonuje do teraz ciągle. W pracy byłam ponad on i przepracowałam normalnie bez przerwy. Na obiad poszliśmy do restauracji i wszamałam rosół i burgera wołowego, bo miałam ochotę I normalnie czuje się super w końcu.
U mnie libido niestety spadło pewnie że zmęczenia i się prztulamy raz w tygodniu.
Dentysta też muszę odwiedzić jak skończą mi się mdłości,, bo szkoda zębòw, nie dom że wymioty to jeszcze problemy że s zczotkowaniem.
 
Ja dziś miałam ciężką noc obudziłam się o 1 i do rana takie krótkie momenty spałam, pies sąsiadów nie wiadomo na co ujadał ale on tak czasem ma a jak się obudzę to przez niego zasnąć nie mogę. Już kiedyś myślałam że wiatrówkę wezmę i go nastraszę to mu się szczekać po nocach odechce ale mój stwierdził że z moim celem to sąsiedzi się wszystkich okien pozbędą.
Zawiozłam dziewczyny do szkoły i przedszkola i miałam nadzieję się przespać ale jakoś nie mogłam zasnąć, a teraz też mi się spać nie chce.
Właśnie wciągnełam miseczkę kiszonej kapusty a w kuchni moczy się fasola. Będę jutro fasolkę po bretońsku gotować bo mnie ochota naszła. W ogóle mam ostatnio chęć na takie ciężkie jedzenie, wczoraj bigos, jutro fasolka a potem może gołąbki...
 
GosiaLew, haha u mnie raz w tygodniu to akurat libido wysokie ;P, bywa i lepiej ale to taki poziom wyższy niż niższy :-)

Tirli ja też ostatnio mam smaka na ciężkie rzeczy do jedzenia, ale nie zawsze się to dobrze kończy. Np. dzisiaj śledzik zawrócił tak szybko jak wskoczył jednak. No i mam tak, że jak coś mi się chce to muszę mieć dzisiaj, zaraz. Ostatnio myślalam o fasolce, kupiłam, namoczyłam,ugotowałam, wszystko zajęło właśnie 2 dni, to już mi się odechciało do tego czasu. I nie ruszyłam nawet. Więc za takie przedsięwzięcia jak bigos, fasolka czy jakieś dania wymagające zakupów zaplanowanych i dłuższego gotowania się nie zabieram, bo mi ochota zdąży przejść niestety :-)
 
A mi dziś teściowa chciała zrobić dobrze bo marudzilam ze chce taka roladke ze szpinakiem serkiem i łososiem, ale bez łososia i mi zrobiła ...taka szczesliwa sobie ukroilam i zaczynam jesc i sie okazalo ze jest mwga przesolona fuuuj... a i jeszcze na obiad byl czerwony barszcz ktory tez lubie ale tak zapiepszony ze mnie żoladek rozbolal po kilku lykach... masakra

Odnosnie "ruchow" to jak sie przyhladam to brzuch tez mi sie rusza ale to jest idealnie od bicia mojego serca ten sam rytm.
 
Ja miałam dzisiaj fazę za pomidorowa. Aktualnie jestem u mamy i zrobila taka idealną pomidorową wypieszczona z własnego przecieru i jadlam cały dzien chyba ze 4 razy. Nawet teraz bym zjadła ale juz nie chce mi sie wstawać i grzać ;p

Odnośnie ruchów to nie czuje jeszcze tego jako ruchy ale tak czuje ze cos sie tam dzieje. Ale tydzien temu udało mi sie juz wyslyszec tętno detektorem. Az byłam w szoku ze tak wczesnie. Moze to kwestia wprawy bo w poprzedniej ciazy używałam a trzeba troche poćwiczyć i wiedzieć jak szukac i nie mylić swojego pulsu ani swojego tętna ktore tez mozna znaleźc w podbrzuszu
 
Pomidorowa moją ulubioną:D ale ze nie było rosołu, nie będzie pomidorowej:D. Jutro krem z groszku:) jeżu... Mam dzisiaj intensywny dzień. Były zakupy, mechanik, i fucha kierowcy prawie pół dobowo. Zaraz ruszam po swojego A. do pracy. A najchętniej ruszyłabym do łóżka:D
 
Ja kilka dni temu zaobserwowałam, ze mi czasem tak brzuch podskakuje jak leżę, ale nie zgodnie z rytmem serca tylko tak nierówno. Nie wiem czy to małżeństwo tak fika, ale jak ma tę 7 cm to jakoś już może być czuć.

Ja to z zup teraz to tylko rosół, ewentualnie krem z pomidorów obowiązkowo z grzankami i mozarellą.

No i głos straciłam kompletnie. Idę jutro zrobić porządek z papierami w robocie i do lekarza na l4 chociaż na kilka dni.
13x13 masz rację - organizm sam mnie położył, nie będę więcej walczyć z naturą :tak:

Wiecie, że w ciągu dzisiejszego dnia wywalił mi brzuch tak ze aż pępek trochę się spłycił. I to nie wygląda na wzdęcia. I ta zmiana samopoczucia. Czyżby drugi trymestr?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry, ja bym chciała już drugi trymestr, koniec mdlosci i więcej energii. Nie pamiętam żebym tak miała w pierwszej ciąży. Może dlatego że wtedy mogłam leżeć, a nie latać za małym diablem tasmanskim.
Jak samopoczucie dzisiaj?
 
Do góry