reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

A zapomniałam się pochwalić że umówiłam się na usg 3D na 22 grudnia to juz 20tydzien będzie. Dziś zmolestowalam męża żeby mi uszyl rogala bo na necie 100 ponad kosztuje . A mąż tapicer sam sobie szyje wiec uszyje ja sobie wypcham silikonem i będzie 100 w portfelu :D
 
reklama
GosiaLew ja się boję o Ciebie... mogłaś zostać w domu przez tydzień-dwa i jak poczujesz się lepiej wrócić do pracy. Zemdlejesz gdzieś albo upadniesz -po co Ci to kobieto
Maui trudno mi się odnieść do tego co i ile mi się mieści... w każdej ilości jestem w stanie pochłonąć winogrona reszta zależy od klimatu...
Malutka466 ja od poczutą ciąży nie mam już żeli i jest to mega wygodne. pilnik, zmywacz i lakier -nawet nie musze się wynurzać póki co do kosmetyczki...
kameleon masz rację, to była dobra decyzja. Też sobie nie wyobrażam w pracy się męczyć, ciągle niedobrze, ciągle na wc, łeb mi pęka i gdzie tam ciągle leżeć heheheh
Patrycja kot super że poszło lekko!!!
Evelina89 ja ćwiczenia zacznę 3 miesiące po porodzie, ani wcześniej ani później. Zacznę w sierpniu, żeby w marcu przebiec półmaraton
Marcelina23 odpoczywaj
happymamusia już w grudniu połówkowe mamy??? kurcze myślałam że w styczniu. Ja wizytę mam 19.11
siasia s współczuję, ja już mam nadzieję że mi przejdzie na dobre złe samopoczucie...
Madzia no to Ciebie tez dopadło??? dużo hormonów więc mdłości mogą się pojawić. O wszelkie bóle pytaj lekarza, mnie pachwiny ciągną bardzo wszystko mi się naciąga...
kasik90 trzymam kciuki żeby szybko przeszło

Jak byłam już w widocznej ciąży to byłam na tyle bezczelna, że mijałam całą kolejkę, zazwyczaj jakaś stara raszpla tuż przy kasie udawała że mnie nie widzi -wiec mijałam ja i kładłam wszystkie rzeczy na czytniku tuż przed nosem Pani kasjerki. A wszelkie objawy oburzenia szybko gasiłam. Na chamstwo tylko chamstwo, nieczęsto wychodziłam na zakupy bo się czułam fatalnie ale jak już wyszłam po coś ważnego to nie było litości.
Ja zdejmę żele chyba po Nowym Roku :D tak je uwielbiam, że będzie mi ciężko bez nich.


Wypiłam właśnie ta glukozę, z cytryna nie jest zła! Najgorsze jest to ze trzeba poddać się trzem pobraniom. Oby wyniki wyszły dobre
Już miałaś to badanie? W którym jesteś tygodniu? Dzisiaj w laboratorium też dziewczyny się cytryną wspomagały.

Wczoraj miałam wizytę I podłamałam się. Moje wyniki poleciały na łeb na szyję. W sumie robiłam je w zeszły piatek, na koniec mojego fatalnego samopoczucia. Odżywiałam się wtedy fatalnie, więc może dlatego?

Mocz ph 8 I liczne bakterie. Krew, już nie pamiętam które wskaźniki, ale dwa poniżej normy I jeden powyżej. Ginekolog twierdzi, żeby krwią się nie martwić, bo kluczowe wskaźniki są ok, ale akurat z pęcherzem muszę zacząć ostrą walkę. Jak mogę wspomóc się domowymi sposobami? Kupiłam Żuravit, czy mogę brać też Urofuraginum? Dodatkowo z tym TSH jest do d***. Wychodzi na to, że cały pierwszy trymestr miałam niedoczynność... Już się naczytałam, że niedoczynność może mieć fatalne skutki dla płodu I jestem załamana, ale nic już nie zrobię niestety...
Ja biorę Żuravit i Urosept. Przepisali mi to drugie w szpitalu, mam nadzieję, że moje wyniki choć trochę się polepszyły. Pij dużo nawet 3 litry, pamiętaj, żeby często sikać i pod żadnym pozorem nie wstrzymywać moczu! Możesz jeszcze wit.C rozpuszczalną pić. A i jeszcze dobrze jest odstawić słodycze :)

Hej dziewczyny, a ja zamilkłam, bo w końcu wylądowałam w szpitalu :( Na kilka dni podpięli mnie do kroplówek i stał się cud... Dziś mija 5 dzień od szpitala a ja wymiotowałam tylko 2 razy! :D Wieczorna zgaga jest mniejsza o 3/4 :) Okazało się, że moje wymioty i zgaga były spowodowane - o ironio - odwodnieniem... Jeżeli któraś z Was nadal cierpi na prawdę polecam zgłoszenie się na Izbę do szpitala!
Tyle, że fakt faktem przyprowadziłam sobie ze szpitala katar :(

Na każdym USG (bo w szpitalu miałam aż 2) powtarzają, że moje maleństwo jest bardzo ruchliwe! Lekarze mają problem ze złapaniem go do zdjęcia bo się wierci ;) Jak zacznę go czuć to będzie wesoło ;))

A tak, a do tego nadal jestem poniżej wagi którą powinnam mieć i niestety od tygodnia nic nie tyje... tak więc Przecinek odsysa mi co mu potrzebne, brzuch rośnie a ja za to lece na plecach o_O

Madzia0903 - mam dokładnie tak samo... nie ma szans położyć się na lewym boku :(

Obiecuję nadrobić wszystkie ważne informacje ;))
Dobrze, że w szpitalu przywrócili Cię do żywych :) Teraz już będzie z górki. Ja z lewym bokiem mam to samo. Dramat jakiś. Dzisiaj w nocy to chyba najwięcej na plecach przeleżałam.

A zapomniałam się pochwalić że umówiłam się na usg 3D na 22 grudnia to juz 20tydzien będzie. Dziś zmolestowalam męża żeby mi uszyl rogala bo na necie 100 ponad kosztuje . A mąż tapicer sam sobie szyje wiec uszyje ja sobie wypcham silikonem i będzie 100 w portfelu :D
Ale masz dobrze!! Ja będę musiała lada dzień kupić, bo coraz gorzej mi się śpi.


W szpitalu poszło raz dwa. Jak któraś z Was jest z Poznania i wie, jakie korki są na Bałtyckiej to możecie mi współczuć tego stania dzisiaj. Jechaliśmy godzinę od Nas, a w samym laboratorium spędziliśmy z 15 minut. Jeny, jak to szybko idzie na Lutyckiej. No i wracaliśmy prawie 1,5h ze szpitala. Korek był od Castoramy do Koziegłów!!
Mam nadzieję, że wyniki choć trochę lepsze, nie po to rano łykam kilka tabletek. Jutro zaczynam 11 tydzień :D jak ten czas leci.
Odebrałam wyniki na grupę krwi i jestem dzieckiem moich rodziców. Hahaha, bo mój tata się śmiał, że jak będzie inna grupa niż A to mnie wydziedzicza :-D:-D Bo teoretycznie mogłam mieć A lub 0.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny dziś moja ginekolog mnie załamała, doradzcie mi proszę co mam zrobić :crazy:

Co najważniejszę to z dzidzią wszystko wporządku:-)
Ale ta (...) nie chce mi dać zwolnienia:crazy: Jej zdaniem to wszystko u mnie prawidłowo się rozwija i nie mam zagrożonej ciąży. Po drugie już miała jedną sprawę i teraz się boi i poprostu nie wypisuje zwolnień jeśli nie ma powodu. Nie ważne jaką ma się prace, w jakich warunkach się pracuje, nawet samopoczucie ciężarnej nie jest dla niej istotne.. :no:
Jej zdaniem to firma powinna dostosowanć warunki i owszem dał mi takie zaświadczenie, lecz u mnie w firmie nie ma takich możliwości.
I co teraz? Może ktoś spotkał się z taką sytuacją? Czy rzeczywiście skoro firma nie może się dostosować czy to ona powinna wydać mi jakieś zaświadczenie czy coś czy w takich sytuacjach pomimo tego, że lekarz jest dobry to muszę go zmienić ze względu na to, że nie wypisuje zwolnień.
Ciągle pod górkę:wściekła/y:
 
Dziewczyny dziś moja ginekolog mnie załamała, doradzcie mi proszę co mam zrobić :crazy:

Co najważniejszę to z dzidzią wszystko wporządku:-)
Ale ta (...) nie chce mi dać zwolnienia:crazy: Jej zdaniem to wszystko u mnie prawidłowo się rozwija i nie mam zagrożonej ciąży. Po drugie już miała jedną sprawę i teraz się boi i poprostu nie wypisuje zwolnień jeśli nie ma powodu. Nie ważne jaką ma się prace, w jakich warunkach się pracuje, nawet samopoczucie ciężarnej nie jest dla niej istotne.. :no:
Jej zdaniem to firma powinna dostosowanć warunki i owszem dał mi takie zaświadczenie, lecz u mnie w firmie nie ma takich możliwości.
I co teraz? Może ktoś spotkał się z taką sytuacją? Czy rzeczywiście skoro firma nie może się dostosować czy to ona powinna wydać mi jakieś zaświadczenie czy coś czy w takich sytuacjach pomimo tego, że lekarz jest dobry to muszę go zmienić ze względu na to, że nie wypisuje zwolnień.
Ciągle pod górkę:wściekła/y:
O kurde... pierwsze słyszę o takiej sytuacji. Wiesz L4 ciążowe może wypisać Ci również lekarz rodzinny jeśli Ci to pomoże.
 
Wiem.. do tej pory ratowałam się rodzinnym..
Ale co to za głupota specjalnie latać do rodzinnego po zwolnienie jak jest się pod opieką głównie ginekologa:crazy:
Ja to naprawde mam poprostu pecha :-(
 
U mnie tez tak jest. Prowadzi mnie ginekolog w Niemczech a pracuje w Holandii. Gdy gin słyszy Holandia dostaje gęsiej skorki. Kombinuje, mówi ze nie potrzebujesz, ze on może tylko na dwa tyg. Ale jak napisała Malutka466 lekarz rodzinny, psycholog i każdy inny lekarz u którego sie leczysz może wypisać Ci takie zwolnienie. Ja np jestem obstawiona z racji niechęci gin do zwolnien papierami od rodzinnego, położnej, psychologa. A i tak sie muszę tłumaczyć. Właśnie jadę walczyć z korporacyjna porażka! Trzymajcie kciuki! :)
 
Ja nie robię żeli od momentu jak się dowiedziałam ,że jestem w ciąży tak samo z farbowaniem włosów.A chciałabym wrócić do swojego koloru naturalnego więc jakoś mam teraz okazję.
Ale męczy mnie to ,że dziennie muszę się zastanawiać co zjeść...
Wstaje robię sobie herbatę i kanapkę ale tak fatalnie zaraz zaczynam się czuć...
Ileż można się męczyć ???Drugi trymestr już rozpoczęty.
Oj pierwsza ciąża moja ale daje mi w kość.
A chciałabym kolejne dziecko, ale po tym jak się czuje teraz to głęboko się zastanowię nad tym.
Dzisiaj zjadłam sobie rybkę i cały dzień mi się nią odbija...Zgroza , zgroza...
 
Wiem.. do tej pory ratowałam się rodzinnym..
Ale co to za głupota specjalnie latać do rodzinnego po zwolnienie jak jest się pod opieką głównie ginekologa:crazy:
Ja to naprawde mam poprostu pecha :-(
Kurde, to nie wiem. Teoretycznie nie musi wystawiać L4, ale jeśli warunki pracy nie pozwalają na jej wykonywanie to ma dziwne podejście. Moja lekarka od razu dała mi zwolnienie. Dopiero będę w szoku jak w poniedziałek mi nie zrobi kontynuacji... bo w pracy nie mam w zasadzie do czego wracać.
 
Niesia a korę wyniki krwi masz poniżej lub powyżej?

GosiaLew,
Hematokryt 33,6% (norma 37-47)
MCHC 36,0 g/dl (norma 31-35)
Liczba pozostałych WBC 0,7 G/l (norma 0,15-0,6)

Masz jakiś pomysł?

Mocz - nabłonki płaskie pojedyncze (norma nieliczne), bakterie dość liczne (norma nieobecne), składniki mineralne: nieliczne fosforany bezpostaciowe
 
reklama
Dziewczyny dziś moja ginekolog mnie załamała, doradzcie mi proszę co mam zrobić :crazy:

Co najważniejszę to z dzidzią wszystko wporządku:-)
Ale ta (...) nie chce mi dać zwolnienia:crazy: Jej zdaniem to wszystko u mnie prawidłowo się rozwija i nie mam zagrożonej ciąży. Po drugie już miała jedną sprawę i teraz się boi i poprostu nie wypisuje zwolnień jeśli nie ma powodu. Nie ważne jaką ma się prace, w jakich warunkach się pracuje, nawet samopoczucie ciężarnej nie jest dla niej istotne.. :no:
Jej zdaniem to firma powinna dostosowanć warunki i owszem dał mi takie zaświadczenie, lecz u mnie w firmie nie ma takich możliwości.
I co teraz? Może ktoś spotkał się z taką sytuacją? Czy rzeczywiście skoro firma nie może się dostosować czy to ona powinna wydać mi jakieś zaświadczenie czy coś czy w takich sytuacjach pomimo tego, że lekarz jest dobry to muszę go zmienić ze względu na to, że nie wypisuje zwolnień.
Ciągle pod górkę:wściekła/y:

Evelina - ale jest chyba coś takiego, że jak masz zaświadczenie o ciąży, to pracodawca musi to uwzględnić i odpowiednio dostosować twoje obowiązki. Jeśli nie ma jak, to może cię wysłać do domu, ale dalej musi ci płacić pensje. Tylko pracodawca pewnie nie będzie szczęśliwy w takim momencie i wolałby, żebyś poszła na to L4.
 
Do góry