reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Happymamusia daj znac co i jak

Moja beta to 4445 wiec bardzo niski przyrost tydzień temu dokladnie 21.09 miałam 3926 jutro jeszcze zrobię tak jak lekarz kazał i będzie rozmawiać co dalej
 
Hej:tak:
Happy co u Ciebie?
13x13 gratulacje:-D
Olcia kiedy powtarzasz bete?
Ja dzisiaj w domku zostaje, troszkę mi lepiej ale jeszcze nie przeszlo calkiem:no:
 
GosiaLew z jakiego miesiąca jest twój syn bo po suwaczku widzę że rocznik 2011 tak jak mój Fabianek

Kuba jest z lutego

Olciaa rzeczywiście niski przyrost, po drugiej becie będzie wiadomo już chyba co i jak. Ja miałam sytuacje w pierwszej ciąży, że mi przy 26 tys zaczęła spadać. Zarodek w 9 tc wyglądał jak 6 tc. Teraz w marcu tez miałam zarodek młodszy o 2 tygodnie, po dwóch usg juz trafiłam do szpitala. Tydzień temu miałam betę juz 63 tys.

13x13 gratuluję zdanego egzaminu.
Dzisiaj mam wolne a i tak musiałam wstać o 6 i siedzę teraz z Kubą w poradni pedagogiczno-psychologicznej tak do 11 a potem neurolog dziecięcy.

Nie mogę umyć zębów bez wymiotów. Już mam dość. Wczoraj wracałam z pracy i myślałam, że nie dojadę do domu, bo tak mi się zbierał na wymioty, o 20 wieczorem. Dodatkowo brzuch wzdęty. Pomogła dopiero w domu ciepła herbata.
 
ewaa-dam, jak Twoja infekcja? Uspokoiło się?

happymamusia, trzymam mocno kciuki, aby wszystko było ok!



Dziewczyny, jak Wasze nastroje? Ja od wczoraj mam jakiegoś doła. Obudziłam się rano I wszystko wydawało mi się bez sensu I ogarnęło mnie ogromne zmęczenie. Ciekawe czy to hormony czy po prostu jesień. Ehh, oby do weekendu.
 
Oj mamuśki,
od wczoraj mam cięższe dni -brzuch mi chyba rośnie bo przestałam się mieścić w niektóre rzeczy. Normalnie mnie cisną, a tak wczoraj ciągnęły mnie pachwiny, do tej pory nie miałam takich dolegliwości a wczoraj i dziś czuję jakby mnie rozpychało od środka:baffled: w sumie to już zaraz 3 miesiąc się zaczyna, jak ten czas szybko leci...

ewaa-dam dobra decyzja, choć ciężka. Przykre, że jako kobiety musimy stawać przed takimi wyborami i rezygnować z tego co nam się należy... minie jeszcze dużo czasu nim społeczeństwo dorośnie do tego, żeby akceptować macierzyństwo ze wszystkimi tego konsekwencjami. O badania się nie martw, w sumie najważniejsze to badania krwi na choroby niebezpieczne w ciąży a przecież je miałaś już robione.
itucha ja w tej ciąży jestem jak jakaś chora:baffled: nie mogę wstać za szybko bo wymioty, nie mogę za szybko się obrócić bo mi się w głowie kręci, ie mogę za szybko się podnieść bo mi słabo... jak zrobię coś co wymaga wyziłku to sapię i dyszę jak lokomotywa.... nie poznaję siebie...
justyna2601 witaj
Justyna Siorek super wieści, mam nadzieję we wtorek wrócić z dokładnie takimi samymi:-)
happymamusia lekarz albo szpital, nie ma na co czekać...
majóweczka88 czyli ciąża leżąca? czy jeśli krwiak się wchłonie będziesz mogła normalnie funkcjonować?
nimitti nie martw się, zrób tą betę, daj znać ale młodsza ciąża to nic nienormalnego. Ja mam różnicę 2 tygodnie a te pomiary na początku są jakie są -nie zawsze dokładne
Kachaa87 lepiej Ci bo odpoczywasz, masz psychiczny komfort, że nic nei musisz, nie musisz się spieszyć, nie musisz nic na szybko, nie musisz tylko możesz

Dziewczyny, zaraz zaczynamy 3 miesiąc... zaczną sie usg prenatalne, już duże dzidzie będą a nie kropki i fasolki... nie zdążymy się obejrzeć jak będzie maj...

PS.
Niesia_88 wszystko na raz, pogoda, zmęczenie, hormony, zmiany, wszystko nas zmusza, żebyśmy zwolniły trochę życie... i odpoczęły
 
13x13 jesteśmy z Ciebie dumne! Z pierwszym dzieckiem kończyłam studia ( sesja w czerwcu, poród w lipcu, październik powrót na 5 rok dziennie ;-) ) Wiem jak jest ;-)
Bóle podbrzusza - też mam i też się wystraszyłam, bo w 2 poprzednich ciażach nie miałam tego typu jak w okresie, ale jak widać to norma, co ciąża to inaczej przechodzimy. Miałam za to w drugim trymestrze taką kolkę - ponoć wiązadło, że zastrzyki w tyłek rozkurczowe dostałam (w II ciąży ).
Wymioty - w pierwszej ciąży wylądowałam z tzw "niepowściągliwymi wymiotami ciężarnej " w szpitalu -mogłam tylko leżeć na łóżku z głową w dół do miski :-) mam też własną teorię - tak ciężko reagują kobiety jak rozwija się chłopiec ;-) możecie sprawdzić na porodzie :-)
happymama - w tej ciąży krew poleciała na pierwszym badaniu, kiedy lekarka stwierdziła ciążę -aż się z nerwów popłakałam. Sprawdzałyśmy czy nie pozamaciczna, ale okazało się, że naczyńka są mocno ukrwione i może się tak stać - żywa krew ; powiedziała, że poronienie to brunatna. Osobiście uważam, jakoś tak atawistycznie, że dobrze ze strony natury, iż sama reguluje, bo poronienie tak wczesne to eliminacja słabego płodu. Czasami oczywiście to kwestia usterki w budowie kobiety, ale generalnie to naturalna selekcja i to lepsze dla dziecka. Może takie spojrzenie pozwoli lżej przyjmować takie zjawiska? Z uwagi na wiek i taki incydent z krwią żyję w niepokoju, czy będę miała zdrową dzidzię. Badania też nie są 100% , naczytałam się o kobietach z wyrokiem, a urodziły zdrowe dzieci, tylko ciążę miały zrypaną błędną diagnozą. Nie martwmy się więc ewentualnymi poronieniami, tylko finałem, choć reakcje mamy nieprzewidywalne z uwagi na hormony, nawet jak rozum mówi tak czy siak.... Tak czy owak mam nadzieję, że będzie dla nas najlepiej jak może ;-)
 
Niesia infekcja chyba zaleczona. W poniedziałek mam w końcu pierwsza wizytę wiec wspomnę o tym i mam nadzieje ze już nie wróci. Było cieżko uff. Co do nastroju mojego to czuje się jak niedźwiadek - mam ochotę zasnąć i obudzić się tak w okolicach kwietnia [emoji6]
13x13 otóż tu jest problem ze ostatnie badania krwi miałam owszem jakieś 3 miesiące temu ale tylko na poziom hormonów przy mojej niedoczynnosci tarczycy i na infekcje bo wtedy cos mnie męczyło. Resztę badań powiedzieli mi wtedy ze dopiero jak już w ciąży będę. A jak już wcześniej pisałam, w Holandii pierwsza wizyta i badania dopiero po skończonym 8 tygodniu. Na szczęście u mnie to w końcu w najbliższy poniedziałek. Prawie się doczekałam! Z tym moim nieszczęsnym awansem, tak, masz racje. I jak widać to nie tylko w Polsce. Ale wszędzie. Zamiast się cieszyć to stresowałam się ze będę musiała przez kilka miesięcy udawać ze w ciąży nie jestem. Ale mam to już gdzieś. To ze ciągnie Cie i ciśnie i brzuszek rośnie to myśle ze już normalne. W końcu macica się powiększa każdego dnia. Nim się obejrzymy a każda będzie miała śliczny brzuszek!
Happymamusia kciuki nadal zaciśnięte. Daj znać co u Ciebie.
 
reklama
13x13 mnie tylko wzdyma mocniej. Jeszcze się mieszcze w ciuchy, ale powoli juz szukam spodni.

Maui oj stwierdzam, że nudności nie mają wpływu na płeć. Z synem tak źle nie przechodziłam pierwszy trymestr jak teraz. A i jeszcze miałam ochotę na słodkie ciągle.

Ja tak średnio lubię czytać na temat poronienia jako naturalnej selekcji i lepiej żeby tak było jak płód ma wdę itp., że względu na to, że dwa poronienia przeżyłam i nie jest to przyjemne doświadczenie, zawsze zostawia jakiś uraz na psychice. Dwa razy kończyło się to zbiegiem, bo musiałam dostać zastrzyk z imunoglobiny, bo mam grupę 0Rh-. Wiem tak samo, że nie zawsze krew oznacza najgorsze, ale zawsze lepiej sprawdzić.
 
Do góry