reklama
hajduczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2015
- Postów
- 362
Dziewczyny ja też zaczynam myśleć o porodzie… To będzie mój pierwszy. I zaczynam się obawiać, że będzie bardzo, bardzo długo… Ostatnio żona szefa mojego męża pochwaliła się, że ona obydwoje swoich dzieci urodziła ok. 2 godzin po przyjeździe do szpitala. To jest dla mnie jakiś ewenement!
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Porodu się nie boję jakoś. Jedynie tylko że może dojść do cesarkę zamiast SN.
Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
Malutka466
Fanka BB :)
Pytanie ile w domu trwały skurczeDziewczyny ja też zaczynam myśleć o porodzie… To będzie mój pierwszy. I zaczynam się obawiać, że będzie bardzo, bardzo długo… Ostatnio żona szefa mojego męża pochwaliła się, że ona obydwoje swoich dzieci urodziła ok. 2 godzin po przyjeździe do szpitala. To jest dla mnie jakiś ewenement!
Ja mam jak Ty Gosia, boję się, że zamiast SN nagle będzie cesarka. Panicznie boję się niezaplanowanej cesarki, nie wiem dlaczego.
Tirli
Fanka BB :)
Malutka ja tez obawiam sie cc nie wiem dlaczego ale tak jakos.
Faktycznie szybko sie zapomina niektóre momenty porodu a zostają tylko te mile chwile.
Faktycznie szybko sie zapomina niektóre momenty porodu a zostają tylko te mile chwile.
Malutka466
Fanka BB :)
Ja mam lęk przed tym znieczuleniem. Jakiś taki wewnętrzny
kameleonleon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2015
- Postów
- 2 203
Ja to chyba najbardziej boję się, żeby wszystko było dobrze i szczęśliwie.. .
o laski chyba umrę...
Dziś rano miałam zamiar odsapnąć ale jakoś tak się złożyło, że ciągle coś robiłam i zaraz się przekręcę...
Całą chatę garnęłam, w tle leciała "dynastia Tudorów" i nawet nie wiem kiedy na mopie skończyłam...
Fotelik wyprany, torba spakowana milion razy, nawet do kosmetyki wrzuciłam rzeczy, których używam ciągle...
nie wiem jakoś coś mi się pokiełbasiło -to jeszcze 3 tygodnie
jakaś taka otumaniona jestem, chyba ten deszcz, ta pogoda do dupy...
Dziewczyny -małe dziecko mały problem... teraz to już tylko matczyne zamartwianie się o wszystko. Trzeba to jakoś ogarnąć w głowie, żeby nie zwariować albo tych dzieci nie uzależnić od siebie.
Musze do wanny, zrelaksować się bo mnie jakoś wszystko ciśnie
PS
nie da się podpiąć jakoś na górze tego tematu o rozpakowanych mamusiach, żeby nie uciekał???
Bo ja codziennie wchodzę i kontroluję ilość wpisów hehehe
Dziś rano miałam zamiar odsapnąć ale jakoś tak się złożyło, że ciągle coś robiłam i zaraz się przekręcę...
Całą chatę garnęłam, w tle leciała "dynastia Tudorów" i nawet nie wiem kiedy na mopie skończyłam...
Fotelik wyprany, torba spakowana milion razy, nawet do kosmetyki wrzuciłam rzeczy, których używam ciągle...
nie wiem jakoś coś mi się pokiełbasiło -to jeszcze 3 tygodnie
jakaś taka otumaniona jestem, chyba ten deszcz, ta pogoda do dupy...
Dziewczyny -małe dziecko mały problem... teraz to już tylko matczyne zamartwianie się o wszystko. Trzeba to jakoś ogarnąć w głowie, żeby nie zwariować albo tych dzieci nie uzależnić od siebie.
Musze do wanny, zrelaksować się bo mnie jakoś wszystko ciśnie
PS
nie da się podpiąć jakoś na górze tego tematu o rozpakowanych mamusiach, żeby nie uciekał???
Bo ja codziennie wchodzę i kontroluję ilość wpisów hehehe
reklama
Ale dzisiaj dziewczyny straszycie tym porodem, ja się boję bólu i też niezaplanowanej cesarki
Dzisiaj widzę na tapecie 500+ ja tam uważam że takie dofinansowanie przyda się rodzinom zresztą w innych krajach już dawno dają nie takie dopłaty a to, że ktoś przeznaczy na alkohol - patologia była jest i będzie. Mnie to nie dotyczy bo pierwsze dziecko ale też mi to nie przeszkadza bo wydaje mi się, że utrzymanie jednego dziecka jest na moje możliwości. Teraz dziękuję Bogu za to co mam bo wiem ilu ludzi musi sobie odmawiać wielu rzeczy, żeby zapewnić lepszy byt dzieciom i nie chodzi tu wcale o obibokow, którzy nic nie chcą robić. W ogóle zauważyłam, że człowiek na prawdę biedy wstydzi się do tego przyznać, a nie lata po zasiłki, narzeka i robi z siebie ofiarę... I też nie rozumiem ludzi, którzy robią aferę o te 500 a zarabiają po co najmniej 20tys bo mi na ich miejscu nie chciałoby się wniosku wypełniać
Ja ostatnio mam tyle na głowie, że nie mam kiedy wziąć się za gruntowne porządki przed porodem i jeszcze łóżeczko muszę ubrać i wszystko sobie poukładać
Dzisiaj widzę na tapecie 500+ ja tam uważam że takie dofinansowanie przyda się rodzinom zresztą w innych krajach już dawno dają nie takie dopłaty a to, że ktoś przeznaczy na alkohol - patologia była jest i będzie. Mnie to nie dotyczy bo pierwsze dziecko ale też mi to nie przeszkadza bo wydaje mi się, że utrzymanie jednego dziecka jest na moje możliwości. Teraz dziękuję Bogu za to co mam bo wiem ilu ludzi musi sobie odmawiać wielu rzeczy, żeby zapewnić lepszy byt dzieciom i nie chodzi tu wcale o obibokow, którzy nic nie chcą robić. W ogóle zauważyłam, że człowiek na prawdę biedy wstydzi się do tego przyznać, a nie lata po zasiłki, narzeka i robi z siebie ofiarę... I też nie rozumiem ludzi, którzy robią aferę o te 500 a zarabiają po co najmniej 20tys bo mi na ich miejscu nie chciałoby się wniosku wypełniać
Ja ostatnio mam tyle na głowie, że nie mam kiedy wziąć się za gruntowne porządki przed porodem i jeszcze łóżeczko muszę ubrać i wszystko sobie poukładać
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 426 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
G
Podziel się: