No właśnie też mi się to wydało dziwne, tym bardziej, że położna powoływała na badania WHO. Też uważam, że to każdej kobiety indywidualna sprawa, no i przede wszystkim jej decyzja. Dlatego ta nagonka na zajęciach mi się nie spodobała, ale tak poza tym to fajne rady, jak ułożyć dziecko, gdy było szyte krocze, jak karmić po cesarce no i jak karmić wcześniaki mlekiem matki.
No to tyle pozytywów na dziś, reszta to koszmar, ze względu na cukier w moczu miałam powtórzyć glukozę 75 ( poprzednia w normie) i niestety wyniki są kiepskie, jutro chce się zapisać do poradni dla kobiet w ciąży z cukrzycą, u mnie w szpitalu taka jest, a jak termin będzie odległy to pójdę prywatnie do diabetologa. Szczerze trochę się podłamałam, zostało mi troche ponad 1,5 miesiąca do rozwiązania a tu taka wiadomość
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Chłopak jak mnie zobaczył to się zdenerwował, że ze stresu to jeszcze dziś urodzę. Strasznie się denerwuje, że z dzieckiem będzie coś nie tak, no i naczytałam się głupot, albo i nie, że po porodzie mogą być z maluszkiem komplikacje.
Uff zrzuciłam to z siebie, trochę mi lżej, oby wszystko się ułożyło.