reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

marsta tak to jest z tymi mamami, pamiętam jak moja ciocia w czerwcu ubrała swojego wnuka niemowlaka jak na zimę i tez później bawili się z potówkami.
tyle, że z drugiej strony z moja małą jakoś nie mogę dojść narazie do porozumienia w tej sprawie. ubieram ją zawsze w bodziaki i na to pajacyk, śpi pod kołderką, więc teoretycznie nie marznie, a niejednokrotnie gdy tylko otworzę okno w ciągu dnia, momentalnie zaczyna kichać i czkać. nie ma tego, gdy w pokoju niemal nie ma czym oddychać..., jakos nie potrafię chyba tego wypośrodkować :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bra- mój mały też i kicha i czka a w domu balkon w drugim pokoju mam zawsze otwarty nie ma znaczenia czy go zamknę czy nie więc wydaje mi się że to nie jest oznaką że jest im zimno , lepiej aby dzieci były bardziej zimnego chowu niżeli potem jakiś mały wiaterek i od razu katar i inne choróbska , Szymuś mój tak był chowany i odpukać nie wiemy co to antybiotyk ani inne paskudztwa :tak::-)
Mandrzejczuk - ja też nie wiem o co kaman z tym mlekiem ? :confused:
 
Z tym mlekiem to hormony matki wychodzą ;-) Moja nie ma.
W ogóle Jagodzia ma zdrowszą skórę niż jej siostra, nie stosuję nawet kremów do dupy i się nie odparza, nie ma potówek, nic. Do kąpieli płyn natłuszczający i to wszystko jeśli chodzi o kosmetyki. Ewentualnie krem do buzi przed wyjściem na dwór. Teraz schodzi z niej ta skórka co się ma złuszczyć i nie natłuszczam, bo to tylko przyklepuje martwy naskórek do nowej warstwy. Za kilka dni zniknie.

A to czy dziecku nie za ciepło sprawdzić najlepiej na szyjce, nie rączki czy nóżki. Jeśli szyjka mokra, za ciepło. Natomiast nadmierne pocenie bywa oznaką niedoboru witaminy D i początkiem krzywicy. Szczególnie to widać gdy dziecko je i się przy tym mocno spoci.

Czkawka pojawia się często po jedzeniu i jest efektem cofania się pokarmu.
 
Dokładnie z tymi cycuszkami to hormony matki, moja nie ma, ale na pieluszce raz krew była i to właśnie jak "okres" też wina hormonów. Na szczęście byłam na to przygotowana :-)

Zosia też często kicha, ale położna mówiła, że sobie drogi oddechowe udrażnia :tak:
 
Nasz Zośka ma problem z noskiem, więc jesteśmy szczęśliwi, gdy kicha :-D

a co do ubierania, to w szpitalu była zmarzluszkiem, musiała być owinieta w kokon, początkowo w domu tez, bo akurat było chłodno, ale teraz juz normalnie jest ubrana. Wkurza mnie tylko teściowa, bo wciąż wydzwania, że małej jest pewnie zimno brrr...
 
U nas czkawka i kichanie są na porządku dziennym. I nie ma co się tu za wiele przejmować,bo normalne. Jak mały się mocno denerwuje przy czkawce to na chwile dostawiam go do cyca i przechodzi :-) Za to od dwóch dni coś mu tam w nosku wadziło i kazałam kupić mężowi spray wody morskiej dla niemowląt. Po kąpieli psiknęłam i wyciągłam gruszką jakieś fafrolce białe i mały ma spokój.
 
Też miałam problem z tym jak ubierać malucha ... teściowa co chwile dzwoniła jak zdjęcia oglądała, że albo przegrzewam albo wyziębiam dziecko ...
U nas na wschodzie upały temperatura około 26-28 stopni celcjusza ... młody śpi w bodziaku z sł. rękawem niedrapkach i skarpeciochach pod miziu miziu średnio grubym kocem bo w nocy chłodniej ... ale jak ubierałam go cieplej to cały spocony był po nocy włosku i ubranko mokre ... a tak mu jest ok.
Czkawka i kichanie też są bardzo często. Czkawka faktycznie pojawia się przy nadmiarze wrażeń - np na wizycie u pediatry, po kąpaniu itd...

Na spacerki mam standardowy zestaw - bodziak z krótkim rękawem + spiochy + kaftanik w pogotowiu i w razie W, do tego kocyk cienitki i kocyk grubszy tak w razie W. + cienka czaputka i niedrapki. Młody ma takie pazurory, że jak na chwile zdjeme niedraoy to zaraz sie gdzieś poharata - pazurki można obcinać po 3 tygodniach czy po miesiącu ?
 
Żelka pierwsze słyszę,że paznokcie można obcinać po jakimś czasie. Ja mojemu obcinałam od razu po wyjściu ze szpitala.
Co do ubierania to ja dzisiaj szok przeżyłam. Idąc rano do lekarza ubrałam małego w body na długi rękaw na to zapinaną bluzeczkę, na dół śpiochy i spodenki. Przykryłam go kocykiem. Dotarłam do przychodni i popatrzyłam na inne maluchy i stwierdziłam,że za ciepło go ubrałam. Za chwilę przylazła para z dzieckiem. Na wózku ten gruby ochraniacz na nogi, pod nim koc złożony na pół, dziecko w ortalionowych spodniach i grubej bluzie, pod którą miał jeszcze na pewno bluzkę na długi rękaw. Nie wiem co miał pod spodem. Jakaś masakra,dziecko opatulone jak na zimę!!!! A na dworze rano już ponad 20 stopni było/
 
MI powiedzieli, że trzeba poczekać, bo są delikatne i można wyrwać cały czy coś - tak czy siak że trzeba czekać i nie można obcinać ... tylko pytałam o to chyba na 2 dzień po cc i byłam na ćpana jeszcze więc nie zakodowałam kiedy można zacząć obcinać tylko że na razie nie mogę :)
 
reklama
Do góry